Liczba wyświetleń: 1118
Łazik marsjański Curiosity po raz kolejny znalazł na Marsie dziwny przedmiot podobny do elementu jakiegoś aparatu, który utkwił w kamieniu.
Zdjęcia wykonane przez aparat łazika pozwalają dostrzec dwa obiekty, które przypuszczalnie mogły być częścią jakiegoś mechanizmu. Naukowcy z NASA stwierdzili jednak, że uwieczniony przez aparaty obiekt jest najprawdopodobniej kawałkiem skały, który został uformowany przez wiatr. Szczegółowe badania obiektu nie zostaną raczej przeprowadzone, gdyż jest on trudno dostępny.
Źródło: Głos Rosji
Jestem tu pierwszy raz, więc witam serdecznie użytkowników.
Co do tego tekstu, myślę, że badacze sami nie wiedzą, jak z tym sobie poradzić. Poszlaki wskazują przede wszystkim na to, że na Marsie dawno temu była jakaś cywilizacja, która, najprawdopodobniej uległa zagładzie. Wystające ze skał resztki czegoś, ruiny jakichś pomników, fragmenty nienaturalnych formacji skalnych – myślę, że jest to dość bogaty materiał, jak na działanie naziemnego (czy namarsjańskiego) łazika oraz sond. A, i jeszcze mamy do czynienia ze zdjęciem jakieś sylwetki (nie wiem, co o tym myśleć). 90% kontrowersyjnych zdjęć wskazuje jednak na fakt, że marsjańska cywilizacja nie istnieje i, że, prawdopodobnie była. To, co napiszę być może długo pozostanie w sferze fantastyki naukowej, ale jak woda po deszczu przydałby się tam badania archeologiczne. Cała reszta wszelkiego dobra jest pod nasypami, pod ziemią, skrzętnie ukryte przez siły kosmosu i natury. Ale samo lądowanie człowieka byłoby przełomem, a co dopiero wykopaliska, więc nie dożyjemy tak wspaniałego dnia. A co do współczesnych badaczy, pozostaje strach przed utratą kariery i robienie z siebie idiotów, choć pewnie wielu się to nie podoba.
@Mezcalito: Witaj, witaj, a może masz jakieś namiary na źródła z których to wszytko wiesz? czy tak sobie piszesz?
Hm… To nie ma raczej rangi referatu, ale porannego pisania na portalu, dlatego nie podawałem żadnych źródeł. Mówię to, co widzę ze zdjęć. Ale mógłbyś zajrzeć do „Archeologii pozaziemskiej” na przykład… Jest też bardzo oszołomska książka „Planeta Wenus dziełem bogów – kosmitów”. Mimo totalnych bzdur, wypełniających jej strony, jest kilka informacji, wartych przysłowiowego „splunięcia” ;). Nie siedzę teraz w domu, ale jak chciałbyś jeszcze poznać kilka innych źródeł, mogę spojrzeć na następne tytuły. Choć nie ma ich za dużo; wiele informacji jest rozsianych po książkach, dotyczących teorii paleoastronautycznych. Wnioski, oczywiście to moja pisanina. Zauważ bowiem, że nie ma tam żadnej formacji, która ostała się w całości. Mars jest usiany skałami. Myślę, że w naszych pradziejach coś tam poszło „nie tak”. Tak, jak z Wenus. Stąd pustki na zdjęciach.
Nie zrobiłeś tym książkom za dobrej reklamy 😛 Z Marsem rzeczywiście mogło coś pójść nie tak, byc może jest wiele miejsc we Wszechświecie gdzie coś idzie nie tak a na Ziemii jakoś się udało. Wątpię jednak byśmy znależli tam jakieś ślady rozumnego życia. Chociaż byłoby to dopiero coś – z jednej strony ludzie pytaliby zgryźliwie „Czy Bogu się nieudało?”, a inni wymyśali, ze Noe zbudował statek kosmiczny a nie pływający, a potop był na Marsie 🙂
Nie, „Archeologia Pozaziemska” jest akurat niezła :). Wiesz… mi się wydaje, że Mars był kiedyś bardzo przyjazną planetą. Tak jak i Wenus. I myślę, że nie można tego rozpatrywać w kontekście ewentualnego „potknięcia” Boga. Historia stworzenia na każdej planecie kiedyś się kończy, kiedyś zaczyna. A Bóg stworzył prawa, służące do tego, żeby wszystko chodziło jak w zegarku. Nawet jeśli my, w swojej ograniczoności, odbierzemy np. planetę, na której były bądź są tylko bakterie, jako nieudane próby Boga. We Wszechświecie wszystko jest udane, a każde stworzenie, każda zagłada jest niezbędna do tego, żeby funkcjonował.