Liczba wyświetleń: 522
Analiza kontrowersyjnej sytuację w Opolu, gdzie Braun interweniował podczas wystawy organizowanej przez stowarzyszenie Tęczowe Opole. Czy działania europosła były uzasadnione? Skąd biorą się pieniądze na działalność aktywistów LGBT i dlaczego władze miast współpracują z takimi stowarzyszeniami? Przyglądamy się także, jak media głównego nurtu relacjonują te wydarzenia.
Źródło: YouTube.com
Kontrowersyjne jest wszystko, co chroni tradycję i nie jest zatwierdzone do wierzenia przez odpowiednie media i gremia. Brawo pan poseł Braun!
Warto zwrócić uwagę na jeden moment z nagrania z Opola, o którym autorka vloga nie mówi. Policja, w chwili rozpoczęcia interwencji ws. wystawy LGBT i wyjaśniania sprawy, mówi do Brauna, by przestał malować, a on odpowiada, że odmawia i będzie dalej to robił.
Nie wiem, czy rozumiecie kontekst prawny: ODMAWIA wykonania polecenia policji. Gdyby coś takiego zrobił zwykły obywatel, groziłaby mu kara z art. 65a „Kodeksu wykroczeń”, czyli kara aresztu, pozbawienia wolności lub grzywna.
Grzegorz Braun jest reżyserem i jak widać, potrafi wykorzystywać to w polityce. Tyle że polityka to nie kino i nie liczy się ile osób obejrzy performance, ale ile go poprze. O ile akcję z gaśnicą oceniam na pięć gwiazdek, cóż to były za emocje i szum na cały świat, to tę z graffiti oceniam na 1 gwiazdkę, ponieważ graffiti wielu ludziom źle się kojarzy – z napisami na ścianach szpecącymi miasta i wandalizmem. Gdyby nie pomalował, ale np. zasłonił czymś, dałbym mu dwie lub trzy gwiazdki. A za zakłócanie minuty ciszy w PE żadnej (dostałby pięć, gdyby po minucie ciszy dla ofiar Holokaustu podszedł do przewodniczącej i poprosił o dodatkową minutę ciszy dla ofiar II wojny światowej innej narodowości niż żydowska, żeby nie były dyskryminowane).
Człowiek, który nie chce wychodzić na oszołoma, ale na męża stanu, powinien kierować się nie tylko działaniami widowiskowymi, ale także pokazywać, że się jest osobą wysoce kulturalną. A tutaj mamy człowieka kulturalnie się wypowiadającego, ze sprayem w ręce jak jakiś dresiarz. To taka różnica wizerunkowa, jak między walcem Straussa a rapem.
Szanowny adm. Maurycy Hawranek, pańska wypowiedź jest słuszna, ale z punktu widzenia człowieka inteligentnego, posługującego się w rozumowaniu logiką „przyczyna-skutek”.
Natomiast Braun swoim postępowaniem chce trafić do ludzi o mniejszych zdolnościach poznawczych, którzy stanowią około 85% społeczeństwa. On tym ludziom przekazuje obrazem treść 'jestem z Wami, bronię Was i Wasze dzieci” i odnosi sukcesy tymi przekazami.
Społeczeństwo widzi, że jest ktoś odważny, wygadany, a więc nie da sobie „w kij dmuchać’ i z nich tworzy sobie przyszłe zaplecze polityczne, bo widzi, że elita intelektualna Polski zaprzedała interes kraju i społeczeństwa.
Dzisiaj na portalu ZnZ pod artykułem „Kobra wchodzi do gry” napisałem:
…. że powrócił do korzeni koncepcji założycielskiej Konfederacji. Co z tego wyniknie? – po pierwsze na pewno dalsza polaryzacja prawej strony politycznej w Polsce; – po drugie umocnienie ideowe wyraźnie „pro polskie” nowego ugrupowania, któremu już media nadały groźną nazwę KOBRA jako symbolu w domyśle do pozostałej części Konfy – zaczęliście, to teraz was śmiertelnie ukąsimy. Stąd wynika wniosek, że wchodzimy w okres ostrej kampanii; – po trzecie, aby utrzymać zainteresowanie Polaków swoimi zamierzeniami po kampanijnymi, forma polityczna partii musi się opierać tylko na „znormalizowaniu” idei „Polska dla Polaków”, głoszonej przez Brauna, a więc dopuszczać możliwość utworzenia szerokiego frontu prawicowego, opartego na tradycyjnych, konserwatywnych poglądach etycznych, współpracy z ościennymi krajami na wspólnych rzetelnych interesach ekonomicznych i dążeniu do uzyskania suwerenności politycznej narodu tak w pojęciu europejskim jak i światowym. Czyli praktycznie realizacja tutaj w Europie koncepcji Prezydenta Trumpa w wydaniu „Let’s make Poland great again”. Z poważaniem Rysa