Liczba wyświetleń: 1761
Szokujące badanie przeprowadzone przez YouGov pokazuje, że aż jedna na dziewięć kobiet padła w UK ofiarą tzw. „spikingu”. Co więcej, co trzecia z ankietowanych kobiet twierdzi, że zna kogoś, komu dosypano czegoś do drinka w trakcie imprezy.
Powiedzieć, że badanie przeprowadzone przez YouGov na zlecenie dziennika „The Independent” szokuje, to powiedzieć zdecydowanie za mało. Badanie wręcz przeraża, ponieważ pokazuje, jak bardzo kobiety i mężczyźni są narażeni na przemoc w trakcie zwykłej, nocnej zabawy. Okazuje się, że aż 11 proc. kobiet jest pewnych, że w przeszłości padła ofiarą tzw. „drink spikingu”, co oznacza, że ktoś dosypał im czegoś do pitego drinka. Co trzecia z kolei badana kobieta poinformowała, że zna kogoś, kto padł ofiarą „spikingu”.
Niestety aż cztery na dziesięć kobiet nie sądzi, aby policjanci potraktowali je poważnie, gdyby zgłosiły im, że ich napój został czymś „wzbogacony”. Podobnie myślą mężczyźni, z których aż 38 proc. nie wierzy, że funkcjonariusze uwierzyliby im, że ktoś im coś dosypał do drinka (przeciwnego zdania jest 43 proc. mężczyzn). I choć w przypadku panów skala zjawiska jest znacznie mniejsza, to i tak aż 6 proc. mężczyzn sądzi, że w przeszłości ktoś dosypał im czegoś do szklanki. Jeden na pięciu mężczyzn twierdzi też, że zna ofiarę „spikingu”.
W ostatnich miesiącach the National Police Chiefs’ Council potwierdziła przynajmniej 200 incydentów związanych z dosypaniem imprezowiczom odurzającej substancji do napoju alkoholowego. Poza tym funkcjonariusze przyglądają się doniesieniom (pochodzącym głównie od kobiet) dotyczącym wstrzykiwania ofiarom nielegalnych substancji. W Nottinghamshire i Lincolnon aresztowanych zostało w związku z tym trzech mężczyzn, którym postawiono zarzut dodawania środków odurzających do napojów lub wstrzykiwania ich bezbronnym kobietom.
Autorstwo: Marek Piotrowski
Źródło: PolishExpress.co.uk