Liczba wyświetleń: 3067
CIA ujawniła 355-stronicowy raport z tajnymi dokumentami dotyczącymi Area 51. Miłośnicy UFO będą zawiedzeni – nad pustynią w Nevadzie nie latali obcy. Latały za to samoloty szpiegowskie U-2, które tam rozwijano i testowano. Gdy w 1955 roku nad Area 51 zaczęły latać U-2, wzbijały się one w powietrze na większą wysokość niż jakikolwiek inny samolot szpiegowski. Osiągały pułap ponad 18 000 metrów. Ludzie, którzy widzieli wysoko nad sobą błyszczące w słońcu samoloty, nie wiedzieli, z czym mają do czynienia. Niektórzy z nich uznali, że widzą UFO.
Z opublikowanego właśnie raportu pt. „The Central Intelligence Agency and Overhead Reconnaissance: The U-2 and OXCART Programs, 1954-1974” dowiadujemy się, że w ciągu 20 lat nad Nevadą testowano wiele samolotów szpiegowskich, a najbardziej znany z nich to właśnie U-2.
Obszar znany jako Area 51 był nazywany w żargonie CIA „The Ranch”, „Paradise Ranch” i „Watertown Strip”. Specjaliści pracujący nad samolotami szpiegowskimi wiedzieli, że muszą one być lekkie, by osiągnąć pułap chroniący je przed przechwyceniem oraz zabierać dużo paliwa, by móc latać pomiędzy kontynentami. Aby osiągnąć oba założone cele należało całkowicie zmienić wygląd skrzydeł, ogona i podwozia samolotu. Przez to U-2 nie przypominał on żadnego innego statku powietrznego. „Jeśli U-2 znajdował się w pobliżu samolotu pasażerskiego, to jego srebrne skrzydła tak mocno odbijały światło słoneczne, że pilot znajdującego się 12 kilometrów niżej samolotu rejsowego, widział ognisty obiekt” – czytamy w raporcie.
Jak dowiadujemy się z odtajnionych dokumentów „U-2 i późniejsze loty w ramach projektu OXCART odpowiadają za ponad połowę raportów o UFO z późnych lat 50. i większości lat 1960.”
Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: TG Daily
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Dezinformacja jest częścią działania wywiadu. Stąd te informacje które mają „rozwiać wszelkie wątpliwości”. Ponieważ 99% ludzi jest tak uwarunkowanych że wierzą w absolutnie wszystko co powie rząd, nawet w największe i niewiarygodne bzdury, więc takie rzeczy łatwo przejdą.
Według mnie area 51 to zwykły temat zastępczy, celowo nakierowują ludzi do poszukiwania fałszywych spisków, których jest cała masa i do tego widać też sprzeczności w samych spiskach.
A dezinformacja jest korzystna dla władzy.
do egzopolityka
Nic dodac nic ujac
@ka10r24, dokładnie. Dzieci też się straszy, że jest baba jaga, czarna wołga lub diabeł i tylko czeka, by je skrzywdzić. Wystraszonym ludkiem łatwiej manipulować. Taktyka stara jak świat.