Liczba wyświetleń: 776
Syria odnosi wielkie sukcesy w kraju, jak i za granicą. Podczas niedawnej szybkiej ofensywy, wojsko przejęło terytoria w południowej części państwa, które były okupowane przez „rebeliantów” i ISIL. Sytuacja w tej części Syrii ustabilizowała się, a syryjskie wojska stacjonują na granicy z Izraelem. Wygląda na to, że kolejna operacja wojskowa odbędzie się na północnym zachodzie w muhafazie Idlib. Jest to ostatni region, który kontroluje szeroko rozumiana opozycja.
Ambasador Chin w Syrii Qi Qianjin oznajmił kilka dni temu, że chińska armia chce wziąć bezpośredni udział w nadchodzącej walce z mieszanką tzw. umiarkowanych rebeliantów i islamistów w Idlib. Ofensywa powinna rozpocząć się w nadchodzących miesiącach. Będzie to ostatnia operacja, wymierzona w ugrupowania zbrojne, które otrzymują pomoc z zagranicy.
Oczywiście nie będzie to łatwe zadanie, gdyż islamiści w Idlib są bezpośrednio wspierani przez Turcję, której marzy się poszerzenie swojego terytorium i odbudowanie Imperium Osmańskiego. W szeregach islamistów znajdują się także Ujgurzy, grupa etniczna pochodzenia tureckiego, która zamieszkuje Chiny. Ambasador Qi Qianjin nie dość, że wyraził ubolewanie, że chińscy obywatele występują przeciwko rządowi w Syrii, to jeszcze zaproponował pomoc wojskową, która będzie wymierzona między innymi przeciwko Ujgurom.
Zatem nadchodząca ofensywa, w której mają wziąć udział wojska chińskie, rosyjskie i syryjskie, i prawdopodobnie też irańskie, będzie skupiała się na wyeliminowaniu dżihadystów, wspieranych przez Turcję. Nie można tutaj wykluczyć, że turecka armia zechce udzielić pomocy islamistom, choć ich szanse na utrzymanie swojej aktualnej pozycji są raczej marne – nawet z udziałem Turcji.
Odkąd Syria powoli odzyskuje terytoria, które utraciła lata temu, zmieniło się również jej postrzeganie na świecie. Już właściwie nikt nie nawołuje do obalenia rządu w Damaszku. Co zaskakujące, nawet Izrael z zadowoleniem przyjął fakt, że wojna dobiega końca a Syria zaczyna się stabilizować. Oczywiście śmiesznie to brzmi, gdy weźmiemy pod uwagę, że Izrael sam uczestniczył w kampanii przeciwko Syrii.
Kolejną ciekawą informacją jest to, że Rosja zachęca Stany Zjednoczone do wzięcia udziału w odbudowie Syrii, która, według szacunków ONZ, może pochłonąć ponad 250 miliardów dolarów. Nie wiadomo jednak co będzie z Kurdami, którzy wspólnie z USA kontrolują spore połacie terenu na wschodzie i północnym wschodzie. Wiadomo jednak, że inspirowany przez Zachód przewrót w tym kraju zakończył się fatalną porażką, a nawet przyczynił się do zwiększenia aktywności Chin i Rosji na Bliskim Wschodzie.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Memri.org
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Moim zdaniem mamy przykład bardzo cwanego ruchu Cin… Odczekali czas niepewności, gdy niewiadome jest co sie wydarzy, a teraz przyłaczaja się do zwycięzców, aby poprawic swoje notowania w tej części Azji, oraz Afryce, a także przyłaczyc sie do „tortu” odbudowy Syrii, przy okazji wybijając lub eliminując swoich niepokornych obywateli..
Jak przeczytałem, że Rosja proponuje USA współudział w odbudowie Syrii, zastanawiałem sie gdzie jest „haczyk”. Teraz już wiem.
To Cihny i Rosja dogadały się, aby Chiny przystapiły do konfliktu, co jest baaardzo na rękę Putinowi, bo nie chce doprowadzić do konfliktu z Turcja, z którą stara sie utrzymywać dobre stosunki..Propozycja była tylko blefem, majacym postawić usa pod ściana…Po to tylko, aby wyrugować usa z udziału w odbudowie, przy okazji odpłacając sie za szykany usa wobec rosjii, oraz z punktu widzenia chin, za podniesione cła. Wyrugowanie usa z tego „interesu” sdpowoduje wielkie straty przemysłu usa, co powiekszy osłabienie tego kolosa, zaerówno ekonomicznie jak też prestizowo na swiecie, co z kolei przyspieszy upadek…
Jest także ryzyko, że politycy z usa zdając sobie sprawe, że nadchodzi ich kres panoszenia się na swiecie, wywołaja nastepną wojnę,która może przerodzić sie w konflikt globalny…
Istnieje też, byc może fantazjuję, możliwość, że wszystko to jest dogadane przez Trumpa, i Putina, z korzyścią dla Trumpa taką, że bedzie on mógł oskarzyć przeciwnych mu polityków usa, o klęske polityki usa w tym regionie..bo w końcu to nie on rozpoczął tą zawieruche, a ludzie powiazani z jego poprzednikiem, czyli najzagorzalsi jego wrogowie..
Jakiekolwiek „podłaczenie sie” usa do odbudowy, bedzie mógł „odtrabić” jako jego niezaprzeczalny sukces..
Niezapominajcie też, że Rosja zapowiedziała wprowadzenie swich sił policji wojskowej na wzgórza Golan…
To mi „pachnie
rozpoczęciem odzyskiwania dla Syrii tych terenów spod okupacji żydowskiej..
Zydzi, co nawet w tym tekście sie pojawia, chyba sa tego swiadomi, i przestali byc tacy butni, co do Syrii, bo tak silnej koalicji nikt na swiecie sie nie przeciwstawi, gdyby zechciała,przywrócić izraelowi granice okreslone przez ONZ…
Kontekst jes oczywiście bardziej złozony, i nie mnie oceniac co bedzie w przyszłości, ale jasno widac jak AZJA przejmuje przywództwo nad swiatem
Zgadzam się z przedmówcą i dodam że ogólnie wschód przejmie system finansowy na ziemi co powinno uczynić go bardziej sprawiedliwym niż jest obecnie.
Być może jest tak, że Rosja i Usa to tylko dwa pieski jednego właściciela które na siebie ujadają.