Liczba wyświetleń: 2699
Dawna kandydatka Konfederacji na posłankę Samuela Torkowska popełniła w sieci wyjątkowo antywolnościowy wpis. Jakby tego było mało, to wtóruje jej założyciel Góralskiego Veta – Sebastian Pitoń.
Wolność w internecie to jeden z najważniejszych postulatów podnoszonych przez dzisiejszych wolnościowców. Wielokrotnie mówili o tym przedstawiciele wszystkich ugrupowań wolnościowych – również Janusz Korwin-Mikke. Dlatego szokujące jest, że Samuela Torkowska, która dawniej związana była z Konfederacją, a obecnie pojawia się w otoczeniu Korwina-Mikkego, postuluje w swoich mediach społecznościowych ograniczenie tej wolności.
„Uważam, że w internecie powinno być jak w życiu, a nie totalna anonimowość i bezkarność. Social media połączone z numerem PESEL i dziękuję. Wolność słowa jak najbardziej, ale połączona z odpowiedzialnością. Dwa razy kretyn się zastanowi, zanim pomówi niewinnego człowieka” – napisała Torkowska na platformie „X”. Swój radykalnie antywolnościowy postulat była modelka argumentuje tym, że „plotka rzucona w eter, choćby nie miała nic wspólnego z prawdą, zawsze przyklei się do człowieka i co z tego, że poblokujemy”, oraz że „bestia i tak sobie poradzi”, a chodzi o to, by „zwyczajni ludzie też mogli”.
Wielu wolnościowych komentujących próbowało w komentarzach wytłumaczyć Torkowskiej, dlaczego ten pomysł jest absurdalny, ale ona nie dała się przekonać.
To jednak nie wszystko. Torkowskiej wtóruje Sebastian Pitoń, który także zamieścił na swoim profilu na X podobny antywolnościowy wpis. „Człowiek odpowiedzialny nie chowa się za maską anonimowości. Wyobrażacie sobie, że na przykład Grzegorz Braun, jest nikomu nieznanym „czarnym X”, I nikt nie wie, jak wygląda… Jaki to by miało sens? Jeśli mamy godność, to działamy z podniesioną głową” – pisze Góral, podając dalej wpis Torkowskiej. W kolejnym wpisie nie jest lepiej: „Maskę anonimowości ubieramy, żeby być bezkarni. A bezkarność robi z nas amoralnych łajdaków. Tak to działa. Nie da się być anonimowym prawym i szlachetnym człowiekiem”.
„Ja chcę anonimowości w internecie dla siebie, żeby chronić się przed parszywymi i niegodziwymi ludźmi z rządów i urzędów, którzy nie są anonimowi, ale już są bezkarni, oni nie są anonimowi, ale są jawnie łajdakami i nie chcę ludziom tak parszywym ułatwiać prześladowania mnie” – skomentował jeden z użytkowników. „Bzdura. Albo ktoś postępuje etycznie, albo nie. Przecież znamy naszych polityków z imienia i nazwiska. Czy to powstrzymuje ich przed robieniem świństw?” – dodał drugi.
Trzeba przyznać, że internauci obserwujący Torkowską i Pitonia mogą być w szoku. Gdyby nie powoływanie się na Grzegorza Brauna, to po ukryciu danych i zdjęcia profilowego osoba czytająca takie wpisy szybciej przypisałaby je Zandbergowi lub Biedroniowi, niż osobom związanym z prawicą wolnościową.
Autorstwo: SG
Źródło: NCzas.info
No tak… ten co wystawił swoich zwolenników do wiatru podczas wyborów… po uzbieraniu podpisów…. wycofali się… tak po prostu…
Ale co to jakieś organizowanie nowych obozów pracy? Jakby ludzie chcieli posługiwać się identyfikatorami państwowymi to by tak robili.
Wspaniała inicjatywa! Najlepiej to od azu wszystkie dane Polaków wraz z dna wysyłać do baz USA na terenie Polski, oni będą dobrze wiedzieli które wpisy są prorosyjskie
przeciez to znow pitu pitu policzone na podzialy
Dzieje sie tak zawsze gdy stawia sie zero jedynkowe postulaty.
A przeciez da sie technicznie ogarnac i fora/media anonimowe i nieanonimowe.
Ktos chce sie udzialac tylko w jednych, prosze bardzo.
Dziewczyna z granatem [w ręce] – Euforia, siostry Kafar – Szara piechota. Z dedykacją dla byłej kandydatki konfederacji. Jej adoratorowi zaś – udanych szczepień i szczelnych masek. My, Polacy, poradzimy sobie bez Was.
Wracajcie więc do swej ojczyzny i tam głoście swe ewangelie. Nie po to nasi przodkowie przelewali krew za wolną Polskę – naszą Ojczyznę, żebyście nam tłumaczyli, jak mamy żyć.
Z jednej strony jest to straszne, ale z drugiej ile to trolli by się musiało pożegnać ze swobodą.
Żaden przyzwoity człowiek nie będzie miał nic przeciwko braku anonimowości na forach czy w komentarzach, problem się zacznie w momencie gdy wejdzie ostra cenzura i polowanie na nieprzychylnych „partii”.
@Kubad. Tak jakby teraz nie mogli dojść po numerze IP…
Aha. Była modelka. I mniej więcej wszystko jasne. Zapewne pani opublikowała gdzieś jakieś swoje słodkie focie i ktoś je niewybrednie skrytykował. Samuela wpadła w furię i publicznie ogłosiła, że należy wypowiadać się pod imieniem i nazwiskiem.
Znaczy się tak… Nie ma sprawy. Ale po spełnieniu kilku warunków. Po pierwsze, z kodeksu karnego należałoby wykreślić wszelkie artykuły dotyczące „mowy nienawiści” czy „obrazy uczuć religijnych”. Ponadto, do artykułu o „znieważeniu” należałoby dodać zastrzeżenie, że nie może być znieważona osoba, która sama, z własnej woli, publikuje w internecie swój wizerunek. Oraz taka, która jest aktywnym politykiem dowolnego szczebla.
I wtedy można próbować się wypowiadać otwarcie. Dopóki jednak wolności słowa nie ma i nic nie zapowiada, żeby w dającej się przewidzieć przyszłości powróciła, mokre sny pani Samueli pozostaną snami. Natomiast jej wypowiedzi oraz wygląd nadal będą oceniane zza pseudonimów i VPN-ów.
@KubaD
W tym co napisałeś pobrzmiewają echa „po co wam prywatność, przecież nie macie nic do ukrycia a kto nie ma nic do ukrycia ten nie ma się czego obawiać”. Ten sam schemat jest wciąż i wciąż powielany .. i służy przepychaniu tej samej agendy.
PS: cytat pochodzi z wypowiedzi Klausa Schwaba.
Gównażerii w internecie przyda się nadzór ze strony rodziców, z tym się zgodzę
Ha baba pilnująca portal/ja 0/1
@KubaD jako przyzwoity człowiek napiszę, że będę coś miał do naruszenia mojej prywatności w internecie
Ciekawe za ile srebrników takie tezy się wygłasza. Nie zauważyliście, że co chwilę pojawia się jakaś oszołomiona teoria ? Która w dodatku odrywa uwagę od spraw istotnych ? Kiedyś takimi była aborcja, moja moje ciało moja p-pa, utrzymania kościoła, w przerwie Iga i Lewy, a teraz to już w ogóle codziennie nowa oryginalna myśl. Brawo dla tych ludzi. @Kuba – dobrze powiedziane. A może niektórzy mają coś do ukrycia, bo na przykład znają jego dochody, ile ma na koncie i wycenią mu polisę OC na 1000x więcej niż Kowalskiemu, ale nie powiedzą skąd to wiedzą bo…RODO ? Mówię wam, niedługo to wszystko ebnie. Będzie chwila chaosu to fakt, ale nie będzie źle. Po prostu świat musi się oczyścić.