Burza po słowach komentatora Eurosportu

Opublikowano: 06.08.2024 | Kategorie: Kultura i sport, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 3341

Jakub Zborowski, były szermierz i obecny komentator Eurosportu, wywołał prawdziwą burzę w polskim środowisku sportowym. Podczas transmisji igrzysk olimpijskich w Paryżu, Zborowski zdecydował się na bezprecedensowy krok – publicznie oskarżył Polski Związek Szermierczy o układy i kolesiostwo. W wywiadzie udzielonym Przeglądowi Sportowemu Onet idzie o krok dalej.

„Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Gdybyśmy mieli uczciwe klasyfikacje, to takich momentów na Igrzyskach, nie tylko w szermierce, mielibyśmy zdecydowanie mniej. Wielka prośba o zainteresowanie się tym, co dzieje się na Igrzyskach Olimpijskich, bo człowiek, który z Tommaso Marinim walczył jak równy z równym, przed Igrzyskami miał najwyższą formę, trenuje teraz z dziećmi w Polanicy-Zdroju, a Michał Siess w turnieju indywidualnym zadał Czechowi Choupenitchowi trzy punkty. […] Apeluję do prezydenta, premiera, ministra sportu oraz kolegów dziennikarzy. Polskim szermierzom dzieje się krzywda i prosimy o pomoc! Stop przemocy psychicznej w polskim sporcie” – mówił na antenie Eurosportu Zborowski podczas niedzielnych zmagań szermierzy.

Teraz poszedł o krok dalej. W obszernym wywiadzie Zborowski szczegółowo opisał mechanizmy, które jego zdaniem od lat krzywdzą polskich szermierzy i hamują rozwój tej dyscypliny w kraju. „Chciałem każdemu powiedzieć, że i ja jestem ofiarą przemocy psychicznej w polskiej szermierce. Tak samo, jak ci ludzie teraz. 18 lat czekałem, żeby to powiedzieć, bo skończyłem karierę, gdy miałem 22 lata. Mogłem ją dopiero zaczynać, ale kończyłem” – wyznał Zborowski na początku rozmowy.

Zborowski krytykuje system, w którym o wyborze zawodników na ważne imprezy, w tym igrzyska olimpijskie, decydują niejasne kryteria i tzw. „dobór trenera”. „Regulamin jest robiony przeróżnie w zależności od imprezy, ale w taki sposób, żeby nagiąć go pod potrzeby. Żeby trener mógł w ostatniej chwili wstawić swojego zawodnika, zawodniczkę. Jednego, dwóch, całą czwórkę” – twierdzi.

Były zawodnik oskarża kierownictwo związku o faworyzowanie wybranych sportowców i klubów. „To jest układ klubowy, trenerski od lat. W przypadku szpady nie boję się tego nazwać układem śląsko-warszawskim” – mówi Zborowski.

Zborowski dzieli się również własnym doświadczeniem „przemocy psychicznej”. – Od 17. roku życia byłem wielokrotnie pomijany w doborze przez trenera kadry młodzieżowej. I później, jak przechodziłem w seniora. Czy to wyjazdy na konsultacje szkoleniowe, czy to na obozy reprezentacji, czy na Puchary Świata. Za każdym razem nie miałem nawet możliwości dołączenia za klubowe pieniądze – wspomina, twierdząc, że sportowo się bronił.

Zborowski podkreśla, że problem dotyczy wielu utalentowanych szermierzy, którzy zostali pokrzywdzeni przez obecny system. Wymienia przykłady Aleksandry Shelton, która „miała dość” i zmieniła obywatelstwo, Radosława Zawrotniaka czy Leszka Bandacha. „Pokrzywdzonych ludzi są setki jak nie tysiące” – wylicza. Wspomina też przypadek Aleksandry Jareckiej, która w wyniku różnych układów na igrzyska miała nie pojechać, ale ostatecznie pojechała. W Paryżu zaprezentowała się wspaniale i to w głównej mierze dzięki niej Polki wywalczyły brązowy medal w drużynie.

Jednocześnie były zawodnik zaznacza, że jego krytyka dotyczy tylko wąskiej grupy osób zarządzających, a większość środowiska szermierczego to „fantastyczni ludzie i fachowcy”. „Mój apel uderza w kilka-kilkanaście osób. To źli ludzie. Cała reszta jest fantastyczna. Polski Związek Szermierczy ma wspaniałe tradycje i fachowców rozsianych po całym świecie. Zdobywają medale z innymi reprezentacjami” – podkreśla Zborowski.

Autorstwo: KM
Na podstawie: „Przegląd Sportowy Onet”
Źródło: NCzas.info

image_pdfimage_print

TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.