Liczba wyświetleń: 991
Przez wiele wieków naukowcy nie mogli dowiedzieć się, jak naprawdę wyglądał Jezus Chrystus. Brytyjski historyk biblijny Ralph Ellis twierdzi, że drobne monety z brązu pochodzące z I w. n. e. to jedyny prawdziwy, zachowany portret Chrystusa.
Jak pisze „The Daily Mail”, do tej pory sądzono, że 24 mm moneta przedstawia oblicze króla Manu, władcy mezopotamskiego królestwa Edessa (obecnie obszar ten znajduje się w południowo-wschodniej części Turcji).
Po 30 latach badań Ellis doszedł do wniosku, że Manu i Chrystus byli w rzeczywistości jedną i tą samą postacią. Według Ralpha, jego ustalenia to jedno z najważniejszych odkryć w historii współczesnej. Badacz powiedział, iż jest przekonany, „ponad wszelką wątpliwość”, że „król Izas Manu” i „Król Jezus Emmanuel” to ta sama osoba, którą tak nazywano pośmiertnie. Podobieństwo między tymi postaciami nie jest przypadkowe.
Jeśli Ralph ma rację, to obraz na monecie przedstawia dokładny portret Chrystusa. Wizerunek Jezusa jest przyjęty i powielany w sztuce zachodniej, chociaż brak fizycznego opisu tej postaci w Biblii. Obrazy, przedstawiające proroka, jako mężczyznę z długimi włosami i w białej szacie, pochodzą dopiero z szóstego wieku.
Wyniki swoich badan Ellis prezentuje w swojej książce pt. „Jezus, król Edessy”, która ukazała się w Wielkiej Brytanii w tym tygodniu. 59-letni autor przyznał, że jego ustalenia są niespójne i sprzeczne z ogólnie przyjętymi dziejami Chrystusa. Autor powiedział m. in., że „poza „Ewangelią” istnieją bezcenne dowody, wskazujące na realne istnienie wizerunku Chrystusa. Poświęciłem całe życie, aby badać życiorysy ludzi z „Biblii”. Moneta pomaga odtworzyć przekonujący przykład prawdziwej tożsamości Jezusa i genealogii biblijnej”.
Autorstwo: tallinn
Źródło: InneMedium.pl