Broń neutronowa na Bliskim Wschodzie?

Opublikowano: 03.07.2024 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 2173

Po wykorzystaniu arsenału bomb ogłuszających, pocisków penetrujących bunkry, dronów, rakiet i pocisków artyleryjskich z białym fosforem Izrael zapowiedział użycie broni ostatecznej przeciwko uznanym za wrogie mu państwa. Walczące z Izraelem państwa sąsiadujące miałyby zostać poddane nowemu zagrożeniu zapowiedzianemu przez Izrael. 29 czerwca Yair Katz – szef dowodzenia ośrodka aeronautyki oznajmił: „Izrael dysponuje potencjałem groźnym nie tylko dla państw walczących przeciw niemu, położonym najbliżej Izraela, ale państw całego Bliskiego Wschodu. Jeśli zagrożenie dla istnienia stwarzają Iran, Jemen, Syria, Irak i reszta państw Bliskiego Wschodu, to rozumiem, że pora użyć broni ostatecznej”. Zaznaczył przy tym, że świadom jest pomocy wywiadów brytyjskiego, niemieckiego i amerykańskiego.

Tego samego dnia premier Libanu Najib Mikat stwierdził, że pomimo przywiązania do pokoju, ogłoszą stan wojenny. Wybór drogi walki zarówno w Gazie, jak też przez rząd Libanu traktuje jako podyktowany obowiązkiem. Trwająca wojna wyznaczyła walczącym i ludności cywilnej męczeństwo wynikające z agresji izraelskiej niwelujących wioski jedna po drugiej. Wypowiedzi te nastąpiły po oświadczeniu Iranu, że zmasowany atak na Bejrut może wywołać całkowite zniszczenie Tel Awiwu.

Starając się skrystalizować przyczyny tak radykalnego podziału — świat kontra Izrael — obserwatorzy dochodzą do wniosku, że jest nim fakt powstania państwa, które przyjmując za obowiązujące zasady ludobójstwa i niewolnictwa stosowane z gwarancją własnej nietykalności, wydaje się zaskoczone niezgodą ludzkości. Zdaniem doświadczonego analityka, znającego realia Izraela ze współpracy z tamtejszymi kręgami wojskowymi, mentalność przywódców utrwalana latami nie zakłada innych rozwiązań jak tylko wojenne. Wszelkie rozmowy pokojowe były przejściowo tworzonym wrażeniem, że rozwiązanie jednego państwa dwojga narodów (Palestyny z Izraelem) będzie możliwe. Zdaniem części środowisk wojskowych USA, koniec Izraela jako państwa syjonistycznego gwarantującego bezpieczeństwo wyłącznie Żydom, przyniosło odwrotny skutek. Na potwierdzenie tego faktu mieszkańcy Izraela uciekają z obiecanego raju.

Scott Ritter, analityk na bieżąco komentujący teatr wojny, podsumowuje sytuację zgodnie ze swoją wiedzą: „W ciągu ostatnich dwóch lat siły zbrojne Izraela prowadziły ćwiczenia w tak zwanych warunkach ekstremalnych, co oznaczało testowanie okoliczności kiedy wszyscy nieprzyjaciele zaatakują jednocześnie. Wynik jednoznacznie wskazał przegraną Izraela. Takie kalkulacje nie uwzględniały skutków działań w Gazie, która przyniosła dużo większe straty od oczekiwanych po stronie izraelskiej. Wojskowi mają tego świadomość. Postawa Netanjahu wskazuje, że z czysto osobistych pobudek gotów poświęcić istnienie państwa. Wojna z Hezbollahem pociągnie reakcję pozostałych państw, co, jak zapowiedział przedstawiciel Iranu, będzie wojną całkowitego zniszczenia Izraela. Egipt zgromadził swoje wojska na południu w okolicy Rafah. Narody, które nigdy nie myślały o zmierzeniu się z Izraelem, dziś staną sprzymierzone przeciwko niemu skalą jego zbrodni jak głodny szakal. Izrael wygenerował tak potężną nienawiść w regionie, że sam upadnie pod jej ciężarem. Alternatywą jest pokojowa zgoda na upadek syjonizmu, bo jego tolerancja przestała obowiązywać. Jest hańbą dla samego pojęcia tolerancji. Bez tego kierunku, Izrael przyśpieszy koniec swojego istnienia. Zamiast zwycięstwa wielkiej idei państwa od rzeki po morze, Izrael skończy swój byt na całym obszarze”.

Wojskowi tego państwa o tym wiedzą i mają tak zwaną „opcję Samsona”. Scott Ritter szczegółowo opisuje to rozwiązanie: „Chorzy maniakalnie ludobójcy są przygotowani. To ci sami ludzie, którzy opracowali doktrynę Hannibala; jeżeli mają zginąć, pociągną za sobą wszystkich. Przerażająca chwila w historii ludzkości, która jest kontynuacją szeregu małych wojen z lat 1980. i 1990. Dzisiejsza wojna toczy się o niwelację narodów. Stąd intensywność konfliktu po obu stronach będzie niewyobrażalna. Liban ulegnie potężnemu zniszczeniu. Kiedy w końcu Przedsiębiorstwo Syjonistyczne doświadczy ostatecznej porażki, pozwolą zaatakować, ale użyją broni nuklearnej”.

Dlaczego nie wprowadzą zmiany gabinetu, wiedząc o takim scenariuszu? Dlaczego USA i inni sojusznicy, wiedząc także o tym, nie przeciwdziałają?

Na te wątpliwości Scott Ritter odpowiada: „Użycie broni nuklearnej ma cechy samobójstwa, bo wiadomo, jak swobodnie roznoszą się skutki [skażenie radioaktywne] w dowolnym kierunku, a wiatr nie ma respektu dla granic. Stworzony przez Netanjahu gabinet wojny rekrutuje się z najbardziej zaciekłych ideologów, którzy są pokazywani w mediach społecznościowych jakby cytowali podręcznik kanclerza III Rzeszy. Wojskowi izraelscy musieliby po latach ideologicznej obróbki wrócić do podstaw rozumienia, czym jest cywilna kontrola nad wojskiem. Wojsko musiałoby chcieć poddać się samooczyszczeniu. Prezydent Izraela zauważył wcześniej, że Izrael stanął na krawędzi wojny domowej, gdy wprowadzane były zmiany w sądownictwie. Byłoby to korzystniejsze od tego, co później zafundował premier. Być może wojskowi wybiorą to rozwiązanie wewnętrzne skutkujące wojną domową”.

„W Ameryce, jak też wśród państw sojuszniczych wobec Izraela, nie ma silnego polityka, który otwarcie powiedziałby, że pora skończyć z fałszem syjonizmu i jego lobby. Ich bezczelność pozwala publicznie chwalić się, jakimi kwotami finansują kongresmenów. Żaden polityk nie ma odwagi sprzeciwić się Ameryce bez reszty oddanej Izraelowi. Wbrew znanemu powiedzeniu, że pijanemu przyjacielowi nie pozwalamy siąść za kierownicę. Dlatego politycy w obliczu jesiennych wyborów nie zrezygnują ze sprawdzonej ścieżki finansowego zachowania wpływowych stanowisk. W kwestiach broni masowego odstraszania, Izrael mówi dziś o wykorzystaniu przeciwko Libanowi broni o bezprecedensowej skali rażenia, nigdy wcześniej nieużytej. Sądzę, że Izrael ma na myśli bombę neutronową. To rodzaj broni wyprodukowanej przez USA z zamiarem unieszkodliwienia Niemców w okresie zimnej wojny. Ta broń ma wysoką wydajność napromieniowania wszelkich form życia, pozostawiając nietkniętą substancję nieożywioną. Wybuch zabija ludzi, ale już po tygodniu można wejść na teren i żyć. Ten rodzaj broni miałby umożliwić Izraelowi zaatakować Hezbollah w ramach ograniczonej wojny nuklearnej. Co wydają się zapominać w Izraelu, to fakt, że użycie broni nuklearnej przez Izrael uruchamia taką samą możliwość innym państwom dysponującym tą bronią wyprodukowaną na przykład w Pakistanie, w odpowiedzi nawet w przypadku niskiej skali wydajności bomb neutronowych w konflikcie nuklearnym”.

Opracowanie: Jola
Na podstawie: YouTube.com [1] [2]
Źródło: WolneMedia.net

image_pdfimage_print

TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Irfy 03.07.2024 13:19

    A ja sądzę, że nawet obecny, mocno obłąkany izraelski rząd nie zdecydowałby się na użycie bomby neutronowej. W artykule jest kilka nieścisłości i niedopowiedzeń. Bomba neutronowa to nadal bomba termojądrowa. Tyle że jej energia cieplna i fala uderzeniowa jest w tym przypadku mniejsza do 20%, za to faktycznie emituje silne promieniowanie. Została opracowana przez Amerykanów, obawiających się gigantycznych radzieckich armii pancernych, które w każdej chwili mogły zostać rzucone przeciwko „zachodowi”.

    Czołgi dają pewien stopień ochrony zarówno przed falą uderzeniową, jak i falą termiczną, o ile oczywiście nie znajdą się zbyt blisko eksplozji termojądrowej. Dlatego wymyślono coś, co miało skutecznie zabijać załogi przemieszczających się mas czołgów, tym samym powstrzymując ich napór. Bomba neutronowa to jednak wciąż bomba termojądrowa, z falą cieplną i uderzeniową i wszystkimi innymi konsekwencjami. Jej zrzucenie na takie miasto jak Bejrut spowodowałoby olbrzymie skażenie całego regionu i gigantyczne straty wśród ludności cywilnej.

    Natomiast z punktu widzenia militarnego byłoby całkowicie kontrproduktywne. Jedyne, co udałoby się takim sposobem osiągnąć, to jeszcze większa nienawiść całego świata. Oraz zmasowane uderzenie rakietowe ze strony Iranu, którego wynalazki w stylu żelaznej kopuły w żaden sposób by nie powstrzymały, choćby z powodu prozaicznego braku antyrakiet. Jeśli w takim wypadku do wojny włączyłyby się siły lądowe niektórych państw arabskich, takich jak Egipt czy nawet Jordania, to Izrael jako państwo praktycznie przestałby istnieć. W takim wypadku Amerykanie prawdopodobnie wysłaliby jakieś siły ekspedycyjne w celu zabezpieczenia izraelskiego arsenału jądrowego, ale to w zasadzie wszystko. Nawet izraelscy fanatycy nie są aż tak głupi, żeby tego nie dostrzec.

  2. niecowiedzacy 03.07.2024 14:54

    Bardzo dobry artykuł, konkretny. Ze swej strony dorzucę iż Izrael i USA weszły w taką samą rolę jak Adolf Hitler. Na początku są wspaniałe rezultaty, potem jest coraz gorzej, bo okazuje się iż przeciwnik jest zbyt silny by go pokonać. Więc zwrot w kierunku cudownych broni które odmienią losy wojny. Izrael i USA prowadzą niewypowiedzianą wojnę przeciwko ludzkości o panowanie nad światem ze strachu iż świat dybie na nich. Na razie większość świata ma to gdzieś, ale analogicznie jak to się stało w 2 wojnie światowej, państwa nawzajem sobie wrogie, gdy poczują się realnie zagrożone możliwością rozniesienia promieniowania po całym świecie, zjednoczą się by wspólnie pokonać dwa zagrażające światu mocarstwa, zjednoczone patologicznym związkiem. Natomiast broń neutronowa jest bronią gangsterską i USA zrezygnowały z niej z obawy iż Rosja szybko weszła w jej posiadanie. Uzyskany wolny teren wraz z bogactwami chętnie by przejeły Komunistyczne Chiny. Oby i teraz stało się analogicznie w sprawie Izraela, USA i Ukrainy. Ale jest i Polski wątek, bardzo starajmy się by świat nie dołączył Solidarnej Polski do wojowniczej trójki.

  3. Romeo 03.07.2024 15:10

    @niecowiedzący – dzięki za trafne podsumowanie i inspirujące wnioski!
    Konkluzja jest optymistycznym pobożnym życzeniem – jesteśmy zbyt małym graczem, żeby ktoś się z nami liczył, a dodatkowo: chyba już za późno.
    Oby nie. Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.