Liczba wyświetleń: 854
Największe brazylijskie centrale związkowe najprawdopodobniej 16 czerwca przeprowadzą strajk generalny, aby zaprotestować przeciwko neoliberalnej polityce prezydenta Jaira Bolsonaro. Tamtejsza prawica chce bowiem dokonać reformy systemu ubezpieczeń społecznych oraz prawa pracy, chociaż dotychczasowe zmiany spowodowały już wzrost bezrobocia i pogorszenie się warunków zatrudnienia.
Brazylijski rząd z dużym pośpiechem pracuje nad reformami gospodarczymi, zaś na przyjęcie nowego pakietu ustaw nalega zwłaszcza minister gospodarki Paulo Guedes, znany jako neoliberalny wychowanek guru tej doktryny, Miltona Friedmana. Według jego zapewnień zmiany w systemie społeczno-ekonomicznym Brazylii, symbolizowane głównie przez masową prywatyzację, mają przynieść oszczędności w postaci 238 miliardów.
Pod tymi hasłami kryje się przede wszystkim chęć zreformowania systemu ubezpieczeń społecznych, aby świadczenia emerytalne w dużej mierze zostały sprywatyzowane. Postulat ten wydaje się być niebezpieczny zwłaszcza w kraju, w którym dziesiątki milionów osób żyje w nędzy z powodu pracy w szarej strefie. Już wcześniejsze próby uelastycznienia prawa pracy doprowadziły zresztą do wzrostu bezrobocia i pogłębieniu się nierówności społecznych.
Z wyżej wymienionych powodów największe brazylijskie związki zawodowe zapowiadają możliwość przeprowadzenia strajku generalnego w dniu 16 czerwca, zaś brazylijscy komentatorzy zwracają uwagę na niespotykaną dotychczas jedność w ich szeregach. Związkowcy uważają bowiem, że neoliberalna polityka tylko pogłębia istniejące nierówności, a przede wszystkim prowadzi do pogorszenia się jakości usług publicznych.
Na podstawie: Eldiario.es, Correiobraziliense.com.br
Źródło: Autonom.pl
Jak się komunistą nie podoba, zawsze mogą emigrować do Wenezueli.
tikale, a sam zaemigruj na Haiti, co ty na to?, zobaczmy co masz w głowie.
Od jakiegoś czasu ciekawi mnie pytanie,
dlaczego to w kraju w którym nie było komunizmu, ba nawet nie było go wszędzie dookoła, jest tylu antykomunistów?.
Naprawdę!, rzecz zabawna czy tragiczna w swej wymowie?.
kiedy miałem 10 lat i byłem ministrantem, wtedy kiedy jeszcze żydzi byli mordercami naszego boga, w tych czasach wrogiem prawdziwego Polaka był komunista,
bo prawdziwy Polak to katolik, i posłuszny syn swojego pana arystokraty i pana boga plebana (tu troszkę przesadzam, ale wcale niedaleko).
Już w sumie żyję 50 lat, w życiu żadnego komunisty na oczy nie widziałem, a naprawdę widziałem w życiu sporo (no tak troszkę po prawdzie),
więc się spytam Robercie (skoro zająłeś miejsce tiktalego), co uważasz za komunizm?.
Co Robercik, słów brakło w kiepale?, tylko bełkot „komunista” w cymbale masz?.
2 godziny to za mało by coś wydukać?.
Pewnie że nie będziesz prowadził dyskusji, bo co ty potrafisz?.
Co do Brazylii, jest taki filmik, nawet bardzo dobry, to „Tropa de Elite”, to były czas kiedy bezrobocie w tym kraju, siągnęło 90%.
Zasłużony rekord świata, ale……. do pobicia,
co pokazują dzisiejsze czasy, nie pamiętam już kto to napisał (o tym bezrobociu), i już nawet nie chce mi się tego szukać, ale to prawda, 1 na 10 ludzi w Brazylii miał pracę, to już nawet nie jest chore.
Dobra na kilka godzin mam dość, Robercik możesz się wyartykułować: w stylu aaarrrggghhh, ni..naw…dzę arrrggghhh komu…rrrrhhhh stów. żydowski bożek z tobą blesju.