Liczba wyświetleń: 1083
Istotne zmiany w systemie pobierania składek na ubezpieczenia społeczne zapowiedziała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Szefowa nowego resortu w rozmowie z portalem Money.pl zapowiedziała, że będzie to krok w stronę sprawiedliwości.
„Jest coś nie tak w systemie, w którym właściciel sieci hoteli płaci te same 1200 zł, co ktoś, kto prowadzi sklep z pietruszką” – powiedziała dla Money.pl minister Jadwiga Emilewicz. Jej resort ma przygotować poważne zmiany w podatkach i ubezpieczeniach społecznych.
Kluczowe ma być odejście od zryczałtowanej składki na ZUS, która obecnie wynosi 1232,16 zł, w tym ok. 320 zł to składka zdrowotna. Nie ma żadnego znaczenia czy mamy do czynienia z jednoosobową firmą, czyli najczęściej pracownikiem wyrzuconym przez cwanego wyzyskiwacza na własną działalność, czy z molochem generującym setki milionów obrotu miesięcznego.
Głównym założeniem nowego systemu ma być wprowadzenie zasady solidaryzmu. Podmioty osiągające niższe dochody będą płacić niższe składki. „To jest przyczynek do dużej dyskusji o reformie podatkowej i ubezpieczeń społecznych, na którą pan premier jest dziś gotowy. Zapytał o nią kilka miesięcy temu mnie, jak i ministerstwo finansów. Mamy taką dyskusję przygotować” – powiedziała minister Emilewicz, dodając, że prace nad przygotowaniem konkretnego projektu, z uwagi na jego poważny wpływ na gospodarkę, mogą potrwać dłużej niż pół roku.
Emilewicz dodała również, ze obecne rozwiązania stawiają na uprzywilejowanej pozycji bogatych, którzy przyszłe emerytury kreują sobie w systemach inwestycyjnych „alternatywnych niż ten solidarny ZUS-owski”, m.in. dlatego, że płacą śmiesznie niskie składki na ubezpieczenie społeczne.
Warto pamiętać, że zwolennikiem zmian na tym polu był swego czasu również Mateusz Morawiecki, który piastując funkcję wicepremiera w rządzie Beaty Szydło mówił o konieczności uzależnienia składki od przychodu. W jego wizji przedsiębiorca z 200 zł miesięcznego przychodu miał zapłacić zaledwie 32 zł na ZUS. Przy 1 tys. zł przychodu składka miała wynieść 160 zł.
Autorstwo: PN
Źródło: Strajk.eu
Jesli tak bedzie, to praktycznie przestanie istnieć tzw „szara strefa”, no chyba ze ta przestepcza. Moim zdaniem, nie bedzie sie opłacało ryzykowac jakiemuś renciscie, czy komukolwiek starcia z fiskusem, bo lepiej działalność bedzie zalegalizowac, i dorabiać spokojnie… Przy okazji zyska „skarb’ państwa..
Ale to plany, a jak bedzie to sie okaże… Aby tak było…
uzależnienie składki od przychodu to wyzwanie wymagające wieloletnich debat, powołanie wieloosobowych komisji i może nowego ministerstwa d/s składek.
Zaprawdę kraj to nieszczęsny jest, skoro „rządzą” nim takie ofermy.
@rumcajs policja skarbowa ma nowe uprawnienia inwigilacyjne do udupiania emerytowanych przestępców skarbowych, jak zajęcie konta ZUS w przypadku podejrzenia nielegalnego handlu pietruszką.
PZDR
„czy mamy do czynienia z jednoosobową firmą, czyli najczęściej pracownikiem wyrzuconym przez cwanego wyzyskiwacza na własną działalność,” Strasznie tendencyjnie napisane. Czyli jak nie chce być u kogoś na etacie, tylko chce sam coś dawać, albo nie lubi mieć szefów, to jestem kimś gorszym? Bo wyraźnie jest pokazane, że własna działalność to nie szczyt marzeń. Szczyt marzeń, to być zatrudnionym u kogoś…. Obrzydliwa propaganda komunistyczna.
Polityka powiązania z biznesem, kwity bogatego nikt nie ruszy nie ma co się łudzić, najbogatsi nie płacą żadnych składek rozliczenie robią za granicą a Polska to tylko prowincja do wyłożenia zysków do siebie.
„…obecne rozwiązania stawiają na uprzywilejowanej pozycji bogatych, którzy przyszłe emerytury kreują sobie w systemach inwestycyjnych „alternatywnych niż ten solidarny ZUS-owski”
Bo niby ten solidarny ZUSowski, to takie najlepsze rozwiazanie? prawdziwa reforma zaczelaby sie od tego, zeby zniesc MONOPOL ZUS. I wtedy kazdy sam by sobie wybieral firme „ubezpieczeniowa”. To takie ABC jakiejkowlwiek sprawiedliwosci, na ktora powoluje sie p. minister. Ale i tak wiadomo, ze nie o to chodzi. Tylko o to, ze moloch ZUS, pracujacy w duzej czesci sam na swoich urzednikow i ich palace juz nie ma czego pozerac, bo przy takich skladkach tylko bohaterowie lub osoby kompletnie nieswiadome decyduja sie na tzw. 'wlasny biznes’. No i jakis doplyw trzeba molochowi zapewnic…
Ehh socjaliści, nadal tłuką do głów, że dziesięcina była wyzyskiem, a teraz sam Zus ma być według premiera 16%
„W jego wizji przedsiębiorca z 200 zł miesięcznego przychodu miał zapłacić zaledwie 32 zł na ZUS”
… + 19% dochodowy podarek i 16% efektywnie vat.