Liczba wyświetleń: 188
W niedzielę 27 kwietnia odbyły się w Warszawie uśmiechnięte obchody 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski. Był piknik i Donald Tusk. Kulminacyjnym punktem miał być koncert i pokaz dronów, poprzedzony paradą historyczną przez Most Świętokrzyski. I tu wkroczyli nasi ulubieni ekowariaci z Ostatniego Pokolenia.
Na pikniku nad Wisłą był sam premier Donald Tusk, który uśmiecha się i mówił, jak to jest w Polsce wspaniale. „Wokół nas są dziesiątki tysięcy ludzi, tu na Wybrzeżu Kościuszkowskim, na bulwarach wiślanych naprawdę dzieją się niesamowite rzeczy. Tak warszawiacy i ludzie z całej Polski czczą tysiąclecie korony polskiej. […] Ja jestem bardzo poruszony” – mówił Tusk.
O godzinie 18.30 ruszyła parada historyczna – chociaż ciężko to nazwać paradą, którą kompania reprezentacyjna oraz orkiestra Wojska Polskiego poprowadziła przez most Świętokrzyski na błonia stadionu Narodowego, gdzie odbył się koncert. Nagle na moście pojawili się ekowariaci z Ostatniego Pokolenia z transparentem „Blokujemy mosty, bo wieś czeka na transport”. Ciężko zrozumieć, o co chodzi w tym haśle…
Niestety tym razem ekowariatom blokada się nie udała, prawdopodobnie dlatego, że było ich tylko dwóch. Wygląda na to, że Ostatnie Pokolenie faktycznie wymiera. Służby porządkowe szybko usunęły przeszkodę, o czym warszawska policja pilnie poinformowała w mediach społecznościowych. Taki sukces, jak usunięcie dwóch podrostków z mostu, nie może przecież przejść niezauważenie. „Błyskawiczna i skuteczna reakcja policjantów zapobiegła zablokowaniu trasy przemarszu na moście Świętokrzyskim w Warszawie, gdzie grupa osób próbowała zakłócić w ten sposób obchody dzisiejszego święta” – napisano na profilu „Policja Warszawa” na platformie X.com.
Podsumowując – same sukcesy.
Autorstwo: AW
Na podstawie: X.com [1] [1]
Źródło: NCzas.info