Liczba wyświetleń: 961
15 maja przed sądem w Warszawie rozpocznie się proces cywilny. Rządzący Polską premier Donald Tusk pozwał tygodnik „Nie” który redaguję. Tusk twierdzi, że nieprawdziwymi o nim informacjami naraziliśmy go na „utratę zaufania niezbędnego do wykonywania funkcji premiera” i skrzywdziłem go. Adwokatka Tuska zapowiada, że premier pragnie osobiście przedstawić w sądzie swoje argumenty.
Wiadomość, że Tusk się ze mną procesuje wywołała ryk śmiechu w polskich portalach internetowych. Obraził się on bowiem o kawał pierwszokwietniowy podczas kiedy żarty i kłamstwa w tzw. prima aprilis są w Polsce starą powszechnie praktykowaną zabawą.
„Nie” napisało, że w marcu w czasie meczu piłkarskiego Ukraina-Polska rozegranego w Warszawie przy pomocy mikrofonów kierunkowych podsłuchiwaliśmy rozmowy w loży Tuska. Np. premier mówi: „Kanclerzem Niemiec bym był. Po nogach by całowali. A i w piłkę lepiej”. Tusk o kontrkandydacie na szefa jego partii: „Grzesiu będzie startował, obiecuje, pogra, we mnie nie uderzy (…), teatrzyk musi odegrany zostać”.
Jeszcze przed 1 kwietnia rzecznik rządu minister Graś ogłosił, że rzekomy podsłuch to „dość mało śmieszny i żenujący żart primaaprilisowy”. Zaraz potem ja publicznie potwierdziłem, że to żart. Kancelaria Premiera ogłosiła apel o nierozpowszechnianie kłamstw tygodnika „NIE”. 5 kwietnia opowiedzieliśmy szczegółowo, że to był kawał a zdjęcie naszej aparatury podsłuchowej przedstawiało białoruską zabawkę.
W 6 dni później do sądu wpłynął pozew Tuska. Żąda on tylko tego, żebyśmy ogłosili, iż dialogi na trybunie były nieprawdziwe. A ja to bez procesu wcześniej zrobiłem już dwukrotnie. No i żebym go przeprosił, choć za żarty z okazji 1 kwietnia się nie przeprasza. Tym wszystkim premier sam się bardziej ośmiesza niż my jego ośmieszyliśmy naszym dowcipem.
Zabawna ta historyjka i idiotyczny proces Tusk – Urban ma jednak poważne, polityczne drugie dno. Szkodliwa dla Tuska jego reakcja na żart stanowi jeden z wielu objawów tego, że władca Polski szamoce się i traci głowę. To niebezpieczne dla tego kraju gdyż głównym konkurentem Tuska do władzy jest Jarosław Kaczyński, nacjonalista, sojusznik katolickiego kleru, miłośnik represji, wróg demokracji, Rosji i dalszego integrowania Unii Europejskiej. Patron oskarżeń, że jego brata – prezydenta pod Smoleńskiem zamordowali Putin i Tusk.
Donald Tusk wściekł się na nasz żart nie dlatego, że nie ma poczucia humoru. Ubodło go strasznie, że polska opinia publiczna odzwierciedlana w internecie od razu uwierzyła w to, że premier i jego otoczenie rozmawiają językiem pijanych chamów wrzeszczących i bijących się na meczach. Narodu mającego już tak kiepskie wyobrażenie o swoim władcy nie można pozwać do sądu. Ja mam więc na procesie zastąpić większość Polaków.
Autor: Jerzy Urban – redaktor naczelny tygodnika „Nie”
Źródło: Głos Rosji
Wyobrażenie o Tusku i jego rozwydrzonej rodzinie mam od dawna 10000000 razy gorsze. Dla mnie tacy ludzie są wyjęci spod jakiegokolwiek prawa. Ja w ogóle nie uważam Tuska za człowieka. Dla mnie to kreatura człowieczeństwa. Krętacz, kłamca, oszust. Bycie na stanowisku „dowodzącym” wraz z obecnym bagażem kłamstw nie może nie skończyć się nabiciem na pal 😛
Tak się składa, że raz na wozie raz pod wozem.. zatem i premierkowi ten wózeczek w końcu się wykolei.. a społeczeństwo zepchnie go na boczny tor prowadzący w przepaść niebytu..
Sam się dałem nabrać aż do dzisiaj, że oni rzeczywiście użyli mikrofonu kierunkowego.. he he.. bynajmniej niczego to nie zmienia, że nie użyli..
Przestępczy świat polityki upaść musi..
Urbana nie lubię, ale lubię jak pajaców dusi..
„…Tusk twierdzi, że nieprawdziwymi o nim informacjami naraziliśmy go na „utratę zaufania niezbędnego do wykonywania funkcji premiera” i skrzywdziłem go…
Krzywda mu się stała 🙂
Niech poczyta opinie ludzi na forach internetowych to może zamknie się w domu i nigdy nie wyjdzie, ale popełni jakieś widowiskowe harakiri.
Przecież nawet najgłupszy czy chamski żart o nim nie będzie dowcipem, trudno żartować na temat bezczelnego, zakłamanego klauna.
no tak to co wyprawia tzw rząd polski obecny już dawno przestało śmieszyć
coś takiego jak polski interes już nie istnieje