Liczba wyświetleń: 522
9 lipca 2025 r. na stronie „RCB-Ukraina” ukazał się tekst Bohdana Babajewa nawiązujący do źródła amerykańskiego, które podało zaskakującą informację. W swoim artykule autor sugeruje, że potentat międzynarodowy, jakim jest firma BlackRock „poskąpił 15 miliardów dolarów”. Zaskoczenie zrodziło przyzwyczajenie, że zdani przez wiele lat na finansowe i militarne wsparcie Ameryki, ukraińscy rządzący nabyli pewności, że znaczenie ich państwa przesądza o nieodwracalności zainteresowania obcego kapitału. Tymczasem Bloomberg przekazał, że amerykańska firma inwestycyjna BlackRock wstrzymała starania o pozyskanie inwestorów dla funduszu odbudowy Ukrainy ze względu na rosnącą niepewność związaną z powrotem Donalda Trumpa na urząd prezydenta.
Wbrew zapowiedziom powtarzanym w polskojęzycznych mediach, Stany Zjednoczone nie poparły inicjatywy odbudowy, co zmusiło BlackRocka do zakończenia rozmów z potencjalnymi darczyńcami. Amerykański gigant inwestycyjny zamroził negocjacje z darczyńcami instytucjonalnymi na początku 2024 roku. Decyzja ta była związana z niepewnością polityczną po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach w Stanach Zjednoczonych. Oczekiwano, że fundusz zostanie zaprezentowany na konferencji poświęconej odbudowie w Rzymie oczekiwanej w dniach 10–11 lipca. Jego uruchomienie zaplanowano z udziałem rządów Niemiec, Włoch i Polski, jako gotowych zapewnić pierwszą rundę finansowania.
BlackRock, we współpracy z rządem Ukrainy i innymi partnerami międzynarodowymi, przygotowywał fundusz naprawczy o wartości ponad 15 miliardów dolarów. Oczekiwano, że z tej kwoty 2 miliardy dolarów będą pochodzić od inwestorów prywatnych. Philipp Hildebrand — wiceprezes BlackRocka — powiedział wcześniej, że projekt ma na celu połączenie dotacji, instrumentów dłużnych i kapitału własnego. Jednak w styczniu BlackRock zdecydował się wstrzymać proces, powołując się na „brak zainteresowania” – głównie ze strony Stanów Zjednoczonych.
Waszyngton formalnie nie poparł inicjatywy, pomimo oczekiwań Ukrainy. Trump wielokrotnie wyrażał sceptycyzm co do wspierania Ukrainy i zapowiedział zakończenie wojny poprzez bezpośrednie rozmowy z Władimirem Putinem. Od momentu objęcia urzędu, jego administracja unikała zajęcia jasnego stanowiska w sprawie finansowania obronności i odbudowy Ukrainy. Ta niejednoznaczność istotnie wpłynęła na klimat inwestycyjny na Ukrainie.
Według Bloomberga Francja pracuje obecnie nad alternatywną inicjatywą mającą na celu wsparcie odbudowy Ukrainy. Jednak bez zaangażowania USA i firmy BlackRock, jej wpływ może być ograniczony. Rzecznik BlackRocka potwierdził, że firma kończy działalność doradczą pro bono w zakresie funduszu ukraińskiego w 2024 r. i obecnie nie posiada żadnego aktywnego mandatu od rządu Ukrainy. Jak informowano wcześniej, w styczniu 2024 r. ukraiński bank odbudowy, rozwijany przy udziale największych światowych banków inwestycyjnych, w tym BlackRock i JPMorgan Chase miały rozpocząć działalność w ciągu roku. BlackRock pomagał w rozmowach mających na celu zabezpieczenie finansowania ze strony banków rozwoju i rządów państw darczyńców, w celu ograniczenia ryzyka inwestycyjnego dla sektora prywatnego. W 2023 r. Kijów zaangażował firmy BlackRock i JPMorgan, aby pomóc w utworzeniu funduszu, który przyciągnie kapitał publiczny. Pomysł polegał na wykorzystaniu go jako katalizatora prywatnych inwestycji w powojenną odbudowę Ukrainy — proces, który miał wymagać setek miliardów dolarów.
Nawet najpotężniejszy kapitał działa ostrożnie, stawiając przede wszystkim na bezpieczeństwo inwestycji. BlackRock potrafił podejmować ryzyko zwrotu opłacalności w okresie 20 lat. Istniejące gwarancje bezpieczeństwa musiały dawać całkowitą pewność, że nakłady zwrócą się z odpowiednim zyskiem. Wymowa decyzji firmy jest komunikatem dla samej Ukrainy, jak również ryzykantów podejmujących z nią relacje gospodarcze. Jako państwo skorumpowane i zdemoralizowane wojną, z poziomem niewyobrażalnych strat nie posiada, albo nie dopuszcza do głosu ludzi racjonalnych. Nieliczenie się z oczekiwaniami państw sąsiedzkich stawia ją w roli roszczeniowego awanturnika, który rozumie treść własnych żądań bez jakichkolwiek zobowiązań do uregulowań. Żaden to partner, ani kontrahent. Jeśli gigant woli zrezygnować, to jego krok świadczy o nieosiągalnej stabilności tego państwa, które pogrążyło się od początku próby samodzielności bezmiarem powtórzonych własnych błędów historycznych. Jako państwo znalazło się w stanie nieodwracalnej autodestrukcji.
Tłumaczenie i opracowanie: Jola
Zdjęcie: UNDP Ukraine
Na podstawie: NewsUkraine.RBC.ua
Źródło: WolneMedia.net