Liczba wyświetleń: 2570
Założyciel Microsoftu, Bill Gates, przewiduje nową pandemię dla ludzkości. Miliarder nagrał podcast z aktorką Rashidą Jones i głównym specjalistą od chorób zakaźnych w Stanach Zjednoczonych Anthonym Fauci, w którym omówiono pandemię koronawirusa i zmiany wywołane przez COVID-19.
Podczas rozmowy Jones zapytał Gatesa, czy nowa pandemia naprawdę zagraża ludzkości. „Tak. I będziemy mieli szczęście, jeśli stanie się to za dwadzieścia lat” – powiedział Gates. Według niego istnieje jednak scenariusz, w którym mogłoby to nastąpić znacznie wcześniej, np. za trzy lata.
Niemniej jednak, jak zaznaczył założyciel Microsoftu, następnym razem ludzkość będzie „lepiej przygotowana” na pandemię. Według niego do tego czasu pojawią się dobrze opracowane algorytmy, zgodnie z którymi zostanie wprowadzona kwarantanna i usprawnione zostaną systemy badania potencjalnych nosicieli infekcji. „Następnym razem nie będziemy tak głupi” – zakończył.
Wcześniej Gates ostrzegał, że sytuacja z koronawirusem może się skomplikować zimą. Według niego, w zimnych porach roku ludzie spędzają więcej czasu w pomieszczeniach, męczą się podejmowaniem środków ostrożności, a wirus może się bardziej aktywnie rozmnażać. Miliarder powiązał spadek infekcji ze wzrostem produkcji szczepionek, a wtedy, jak zauważa Gates, ludzkość ujrzy „światło na końcu tunelu”.
Autorstwo: tallinn
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Jak Bill mówi, że będzie nowa pandemia, to inaczej być nie może, tylko tym razem nie będzie tak głupi, najpierw przetestuje wirusa w Afryce, żeby znowu bubla nie wypuścić w świat. Trzeba się uczyć na błędach.
Nowy wirus może atakować organizmy osłabione szczepionka na covid19. To wydaje się logiczne. Dlatego nie szczepi się dzieci. To planowana etapowo eutanazja, hybrydowy reset wykonywany przez zwyrodniałych bandytów pokroju pana G jak g.wno.
Spadek infekcji ze wzrostem ilości szczepionek… No pewnie dlatego że po zaszczepieniu wielu zejdzie z tego świata, więc spadek infekcji będzie jak nosicieli wykończą.
Biorąc pod uwagę, że niespełna rok od ogłoszenia epidemii nagle pojawiły się cztery szczepionki, chociaż na takiego wirusa HIV już 40 szukają i znaleźć nie mogą, myślę, że obecny wirus jest taki jakiego zamówiono aby zapoczątkować psychozę, teraz mamy niezbadane szczepionki RNA a w zapowiedzi jest kolejna pandemia. Być może obecne szczepionki mają ocalić ludzkość przed kolejną, prawdziwą zarazą. Wielu obecnie się nie zaszczepi i to ci właśnie pójdą pod topór. Ci którzy umrą po obecnej szczepionce to będą to osoby wliczone w inwestycję. Zresztą w większości są to starsze osoby, czyli już bezproduktywne. A za kilka lat bum! I trup znacznie padać gęsto. Zaszczepieni obecnymi szczepionkami w większości przeżyją a ogólna populacja planety poszybuje ostro w dół.
@cosmo ostro fantazjujesz. Póki co zamordyzm maseczkowy trwa w najlepsze. W kilku krajach są jakieś protesty, a ogólnie to nic się nie dzieje i robią co chcą. Samymi szczepionkami mogą obniżyć odporność i podatność na infekcję. Wyjdzie to za kilka lat jak wolna trucizna. Nie trzeba nikogo od razu zabijać
@Wolfman: czyli powolne gotowanie żaby trwa nadal, tak by jej z letargu nie obudzić.