Liczba wyświetleń: 1596
Światowe Forum Ekonomiczne chwali Danię za wdrożenie najsurowszych na świecie przepisów dotyczących podatku węglowego. Firmy będą wkrótce zmuszone płacić 159 dolarów za każdą wyemitowaną tonę CO2, co oznacza dodatkowe 53 dolary za tonę. Rząd twierdzi, że obniży to poziom CO2 o 3,7 miliona ton w ciągu zaledwie jednego roku.
https://www.youtube.com/watch?v=SsbEVZv-Qwo
„To zachęca firmy do sprzątania po sobie” – informuje WEF. W trakcie trwania ekstremalnego kryzysu energetycznego karanie dostawców energii z pewnością przyniesie odwrotny skutek. Koszty te zostaną przeniesione na i tak już zmagającego się z cenami konsumenta. Nawet Bank Światowy przyznał, że z powodu podatku węglowego najbardziej ucierpią biedni.
Bank Światowy napisał na swoim blogu: „Istnieją dobre powody, dla których rządy mogą nie chcieć stosować podatków węglowych, a jeden z nich dotyczy ich wpływu na dobrobyt. Na przykład podatek węglowy od paliw kopalnych ma często regresywny wpływ, co powoduje relatywnie większe skutki dla biedniejszych niż bogatszych. Nawet jeśli może być progresywny to biedniejsi ludzie nadal cierpią z powodu utraty dobrobytu, gdy ceny rosną, co powoduje, że ich koszyk konsumpcyjny jest droższy”.
Co więcej, przyznali, że podatek węglowy „ma na celu restrukturyzację gospodarek poprzez podniesienie kosztów krytycznego zasobu – zasobu, który ją zasila”. Właśnie tak. W tej chwili POTRZEBUJEMY paliw kopalnych, nie ma innej dostępnej alternatywy zapewniającej energię światu. Ponieważ narody uległy agendzie zmian klimatycznych, utraciły swój status niezależności energetycznej. Europa strzeliła sobie w stopę, eliminując wszelkie stosunki dyplomatyczne z ich głównym dostawcą gazu od lutego 2022 r.
Inne kraje posiadające taką zdolność będą robić odwierty i sprzedawać ropę z dodatkowym narzutem pod przywództwem WEF. Indie już kupują rosyjską ropę z dyskontem, rafinują ją i sprzedają z narzutem do USA. To coś więcej niż tylko zły biznes, ponieważ jest to wyraźna próba odcięcia „krytycznego zasobu” w celu „restrukturyzacji gospodarek”, jak zauważa WEF.
Na podstawie: WEForum.org, Blogs.WorldBank.org
Źródło zagraniczne: ArmstrongEconomics.com
Źródło polskie: PrisonPlanet.pl
Nie łapię intencji potrzeby zmniejszania CO2 w powietrzu. Do atmosfery wraca ten dwutlenek, który wcześniej z atmosfery pobrała flora. On tam wtedy był. Raczej wszystko w biosferze funkcjonowało w tych czasach prawidłowo. Czy mylę się ? Ktoś coś wie ?
Najwiekszy rozwoj rodzaju ludzkiego byl gdy w atmosferze znajdowalo sie procentowo go wiecej niz obecnie.
Poza tym w pecherzykach plucnych znajduje sie okolo 20 razy wiecej CO2 niz w atmosferze.
Bez CO2 czlowiek nie da rady zyc, CO2 potrzebne jest by tlen polaczyl sie z hemoglobina i dotarl do komorek . Jednym slowem CO 2 potrzebne jest tak samo do zycia jak tlen.
Obecny poziom CO2 to około 400 na milion cząstek powietrza tzw ppm. Prehistorycznie osiągał nawet poziom 5000ppm. Twierdzenia pseudoekologów to żarty z rozumu. CO2 nigdy nie był jedynym czynnikiem klimatycznym więc nie jest i teraz tak jak klimat nie jest zjawiskiem stałym. Elektrofanatyzm i globalne ocieplenie to dorabianie teorii do zmian, które w historii Ziemi zachodziły nieustannie.
https://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-kiedys-w-atmosferze-bylo-wiecej-co2-wiec-teraz-nie-ma-sie-czym-martwic-43/