Liczba wyświetleń: 840
Donald Trump zakwestionował ułaskawienia podpisane na ostatnią chwilę przez Joego Bidena. Prezydent USA zapowiedział dochodzenie w tej sprawie, ponieważ nie zostały one podpisane odręcznie.
W USA ostatnio były dwie afery. Pierwsza jest aktualna i dotyczy automatycznego długopisu. Co ważne, były prezydent Biden nie pamięta, by podpisał część rozporządzeń, które zostały w ten sposób podpisane.
Wcześniej natomiast, pod sam koniec kadencji Joe Bidena wybuchła afera w związku z prewencyjnym ułaskawieniem części osób działających publicznie. Wśród nich byli covidianie i pandemiści, ale także członkowie rodziny.
Prezydent USA Donald Trump podważa teraz te ułaskawienia. Na platformie „Truth Social” napisał, że dokumenty nie zostały podpisane odręcznie przez Bidena. Mało tego – ocenił, że Biden mógł nawet nie wiedzieć o ich istnieniu. „Ułaskawienia, które śpiący Joe Biden dał Niewybieralnemu Komitetowi Politycznych Bandziorów i wielu innym, niniejszym zostają uznane za nieważne, nieposiadające żadnej dalszej mocy ani skutków, ponieważ zostały podpisane automatycznym długopisem. Innymi słowy, Joe Biden ich nie podpisał, ale co ważniejsze, nic o nich nie wiedział!” – napisał Donald Trump.
Prezydent zaznaczył, że „niezbędne dokumenty ułaskawienia nie zostały wyjaśnione ani zatwierdzone przez Bidena”. „Nic o nich nie wiedział, a osoby, które to zrobiły, mogły popełnić przestępstwo. Dlatego osoby z Niewybieralnego Komitetu, które zniszczyły i usunęły wszystkie dowody uzyskane podczas dwuletniego polowania na czarownice na mnie i wiele innych niewinnych osób, powinny w pełni zrozumieć, że podlegają dochodzeniu na najwyższym szczeblu. Faktem jest, że prawdopodobnie byli odpowiedzialni za dokumenty, które zostały podpisane w ich imieniu bez wiedzy lub zgody Najgorszego Prezydenta w Historii naszego Kraju, Skorumpowanego Joe Bidena” – czytamy.
Autorstwo: DC
Na podstawie: Kresy.pl, X.com
Źródło: NCzas.info