Bez tego nie ma mowy o bezpieczeństwie żywnościowym

Opublikowano: 04.03.2025 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1045

Kandydat na prezydenta Polski Grzegorz Braun zwrócił uwagę na problem, który w polskiej debacie publicznej jest z tajemniczych powodów całkowicie pomijany. Czyżby ktoś chciał, żeby o tym nie mówić?

Chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe, które jest bezpośrednio zależne od polskiego przemysłu chemicznego. A w tym przemyśle od lat dzieje się bardzo źle. Zakłady zostały zlikwidowane lub trafiły w obce ręce. Niektóre z tych rąk sięgają samego Kremla. Grzegorz Braun zobowiązał się pilnować polskich interesów w tej branży.

„Nie ma mowy o bezpieczeństwie żywnościowym bez własnego przemysłu chemicznego!” – napisał Braun na portalu „X”. „Stanowiąca aż 10% naszego PKB polska branża chemiczna zagrożona jest przez Zielony Ład i niekontrolowany napływ nawozów sztucznych z Ukrainy, Rosji i Białorusi”.

„W tym samym czasie żydowski oligarcha z Rosji – Wiaczesław Mosze Kantor pod nosem warszawskich władz wykupił aż 20% udziałów lidera polskiego przemysłu chemicznego, czyli Grupy Azoty S.A., której tradycje sięgają 1927 roku! Grożą nam rozbiory polskiej chemii – przejęcie przez Wschód, przy asyście Zachodu! Nie zgadzam się na to i jako prezydent zamierzam stać na straży polskiego przemysłu i polskiej racji stanu!” – zadeklarował Braun.

Autorstwo: AW
Źródło: NCzas.info

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Kazma 04.03.2025 17:29

    Właśnie kompletnie odwrotnie! Bezpieczeństwo żywnościowe byłoby wtedy jakby do żywności było dodawane jak najmniej chemii!

  2. artur.krochmal 05.03.2025 10:09

    Tutaj chodzi o nawozy, podstępne pytanie jak myślisz co produkują „AZOTY s.a.”, (mam nadzieję, że wiesz co to jest azot).
    Oczywiście, że bez nawozów (to nie jest to samo co trująca chemia, typu randap, atrazyna etc.) wydajność plonów byłaby stanowczo za mała. Dlatego stały bez uzasadnienia dwa lata temu wszystkie zakłady nawozowe a ceny poszybowały niczym ceny węgla. Bez nawozów szybko doszłoby do głodu i nie można pozwolić na ponowne przestoje albo na podnoszenie cen energii doprowadzających do nieopłacalności produkcji, do czego aktualnie wykorzystywany jest zielony przekręt i tzw. sankcje na Rosję (produkcja wymaga dużych ilości gazu).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.