Liczba wyświetleń: 2454
Komunistyczne rządy doprowadziły do usunięcia z polskiej historiografii i pamięci wielu ważnych wydarzeń oraz postaci. Ale czy możliwe, że przez dziesiątki lat kompletnie przemilczano istnienie największej narodowo – radykalnej organizacji II Rzeczypospolitej? Niestety tak, ale na szczęście duet Robert Kaczmarek – Piotr Gontarczyk, po raz kolejny uzupełnia swoim wspólnie zrealizowanym filmem, historyczną białą plamę.
Betar był rewizjonistyczną organizacją żydowską, która w okresie swojej największej świetności w Polsce, liczyła 50 tysięcy członków. Ponadto jej działalność cieszyła się przychylnością samego marszałka Piłsudzkiego, a owocem tej sympatii była możliwość odbywania przez Betarczyków szkoleń z polską armią.
Ideologia Betaru opierała się na syjonistycznych tezach propagowanych przez Zeeva Żabotyńskiego. Głównym celem działania organizacji, było krzewienie wśród ludności żydowskiej zamieszkującej Europę zachowań i poglądów patriotycznych, oraz przygotowanie jej na powrót do Palestyny i walkę o własne państwo. Film ze stajni producenckiej Roberta Kaczmarka, jest dokumentem przedstawiającym relacje kilku żyjących jeszcze członków polskiego oddziału Betaru, uzupełnionym o historyczny komentarz Piotra Gontarczyka. Jak już przyzwyczaili nas twórcy Film Open Group, całość została świetnie zmontowana i uzupełniona archiwalnymi fotografiami i filmami oraz okraszona klezmerskimi melodiami. Z opowieści Betarczyków wyłania się fascynujący świat międzywojennej Polski, w którym przygotowywali się do najważniejszego zadania w swoim życiu: powrotu do Palestyny i walki o ojczyznę. W imię wyznawanych wartości byli gotowi poświęcić własną karierę czy wygodę. Szkoleni od najmłodszych lat poprzez ćwiczenia fizyczne oraz lekcje patriotyzmu mieli jeden cel – uzyskać własne, niepodległe państwo. Radykalna, narodowa ideologia doprowadziła do sporu z socjalistycznym Bundem, który przerodził się w konflikt, przejawiający się starciami i bójkami między członkami obydwu organizacji. Jeden z Betarczyków występujących w filmie z dumą przyznaje się, że włamał się do bundowskiego magazynu, a swoją obecność uwiecznił napisem na ścianie „Zdrajcy do Moskwy”. Zresztą socjaliści nie pozostawali dłużni i w swoich publikacjach otwarcie nazywali Betar … „faszystami”! Co ciekawe, Betar faktycznie współpracował i organizował wspólne ćwiczenia, z wyznającymi tę ideologię ugrupowaniami włoskimi. Nie zmienia to jednak faktu, że w drugiej połowie lat 1930, Zeev Żabotyński widząc narastającą falę antysemityzmu, wręcz błagał w swoich wystąpieniach wszystkich Żydów, o natychmiastowe opuszczenie Europy i przeniesienie się do Palestyny.