Liczba wyświetleń: 854
Przez dziesięciolecia polietylen (PE) był uznawany za niebiodegradowalny. Choć od czasu do czasu opisywano rozkład PE przez hodowle bakterii, w literaturze naukowej rzadko prezentowano przekonujące dowody. Ostatnio chińsko-amerykański zespół uzupełnił tę lukę w wiedzy, demonstrując, że polimer jest degradowany przez bakterie z przewodu pokarmowego larw omacnicy spichrzanki (Plodia interpunctella).
Jun Yang i inni podkreślają, że rocznie światowy przemysł polimerowy wytwarza ok. 140 mln ton polietylenu. Większość ma postać reklamówek, butelek czy pudełek, które prędzej czy później trafiają na wysypisko. By wyeliminować odpady, naukowcy próbowali wykorzystać bakterie, ale dotąd zabieg ten wymagał uprzedniego wystawienia polimeru na działanie światła lub temperatury. Tymczasem zespołowi Yanga zależało, by wszystko odbywało się w jednym etapie.
Naukowcy wyizolowali z jelit gąsienicy 2 szczepy bakterii – Enterobacter asburiae YT1 i Bacillus sp. YP1 – które radziły sobie z rozkładaniem polietylenu. Podczas 28-dniowej inkubacji na błonach PE wytworzyły się żywotne biofilmy i spadła hydrofobowość polimeru. Za pomocą skaningowego mikroskopu elektronowego i mikroskopu sił atomowych zaobserwowano, że na powierzchni błony PE powstały zagłębienia i otwory o głębokości 0,3–0,4 μm. Degradację potwierdzał wzrost stężenia grup karbonylowych. Potwierdzano to m.in. za pomocą rentgenowskiej spektrometrii fotoelektronów.
Hodowla bakterii YT1 i YP1 w zawiesinie (108 komórek/ml) mogła w ciągu 60 dni zniszczyć, odpowiednio, ok. 6,1 ± 0,3% i 10,7 ± 0,2% stugramowego filmu polietylenowego. Akademicy zaobserwowali występowanie 12 rozpuszczalnych w wodzie produktów rozpadu.
Autor: Anna Błońska
Na podstawie: American Chemical Society
Źródło: Kopalnia Wiedzy
No i pytanie teraz. Cieszyc sie czy nie….
Z materialu stalego (PE) powstana nierozpuszczalne w wodzie zwiazki (jakie?) ktore wraz z woda (zawiesina) trafia do organizmow… I co dalej Matko Naturo?
o ciekawe, amateo ja to rozumiem tak że w zawiesinie (zawiesina może być ze związków rozpuszczalnych) były bakterie które rozpuszczały polietylen na 12 rozpuszczalnych związków, ale ciekawe jakich to że coś jest rozpuszczalne nie znaczy że bezpieczne,
@Obserwator
Widzę że każdego co zajmuje się nauką nazywasz ufowcem i zwolennikiem spirali śmierci. Zapewne w Twoim rezerwacie to powszechne zachowanie. Ale mam pytanie w imieniu tych co chcą dołączyć do waszego oświecenia, czy matura to nie za dużo by do was dojść? Czy bezwzględnie wymagana jest podstawówka i nienawiść do postępu?
@Obserwator
Poruszasz powyższy temat w bardzo niekonwencjonalny sposób, niestety ile byś nie pisał, nie uda ci się przekonać sceptyków. Podobny mechanizm działa np: z panem jasnowidzem Jackowskim. Mimo,że ten pan może pokazać kilkaset dokumentów poświadczających jego pomoc organom ścigania,podać wiele nazwisk , które poprą autentyczność jego umiejętności, trafność w lokalizacji zwłok zmarłych, i tak gdy się wspomni wśród tzw osób twardo stąpających po ziemi z tytułami naukowymi ( czy nawet przeciętnemu magistrowi) zostanie się wyśmianym.
Twoich tez ani nie poprę ani nie zaneguję, bo nie mam żadnych mocnych argumentów aby ruszyć w którakolwiek stronę 🙂 Zgodzę się jednak ,że świat tzw nauki stoi na straży „odpowiedniego” światopoglądu społeczeństw. Doszliśmy do takiego punktu uzależnienia od pieniędzy ,że niema możliwości na nagłe skoki technologiczne w naszej tzw cywilizacji. Wszystko ma być tworzone powolnymi mały kroczkami aby władza czasem nie wymknęła się z rąk odpowiednim ludziom.
@Obserwator
W zasadzie się z Tobą zgadzam. Dziś szkoła i studia wtłaczają nas w ciasne ramy, mamy nauczyć się odtąd dotąd, najczęściej wykuć nie zadając pytań. Mamy widzieć tylko to, co nam wtłoczono, myśleć, że się nie da, bo przecież się nie da.
I większość dzisiejszych „wykształconych” tak właśnie działa, to ludzie ograniczeni zdobytą wiedzą, myślący że się nie da.
Z drugiej strony większość ludzi bez żadnego wykształcenia ma zerową świadomość czegokolwiek.
Czyli tak źle i tak niedobrze.
Pozostają osoby (raczej jednostki), którym nawet studia nie zaszkodzą ;), bo nic nie jest w stanie wtłoczyć je w ramy. Znam takie.
Patrząc z perspektywy czasu, mogę śmiało stwierdzić, że szkoła była dla mnie zmarnowanym czasem, na studiach nabyłam konkretne umiejętności, ale wszystkiego co najważniejsze uczę się dopiero teraz, jako dorosła osoba. Dopiero teraz mogę zweryfikować to, czego mnie uczono i odrzucić plewy od ziarna. Przykro tylko, że tyle plew…
@Lakszmi
to co sie rozpuszcza to tworzy roztwór.
a zawiesina to efekt czegos co sie nie rozpuszcza. Maxem zawiesiny (tak prosto) jest żel