Liczba wyświetleń: 662
Kolejne badanie szczątków Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii poległych w katastrofie pod Smoleńskiem potrwa co najmniej cztery dni. Ekshumacja odbędzie się 14 listopada, a powtórny pogrzeb zaplanowano na 18 listopada – podaje polska agencja prasowa.
13 września prokuratura oświadczyła, że podjęła decyzję o ekshumacji ciał ofiar katastrofy, które do tej pory nie były ekshumowane. Wówczas też przekazała, że ekshumacji zostaną poddane w pierwszej kolejności szczątki Kaczyńskich, pochowane na Zamku Wawelskim w Krakowie. Ekshumacja zwłok zostanie przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Nowe badanie zwłok zostanie przeprowadzone z wykorzystaniem nowoczesnego sprzętu. Szczegółowe badanie ma obejmować między innymi badanie DNA, a także pobranie próbek tkanek.
W procedurze ekshumacji wezmą udział duchowni, przedstawiciele prokuratury, a także bliscy krewni Kaczyńskich. Na okres przeprowadzenia procedury zostanie zamknięte terytorium zamku. Powtórny pogrzeb będzie nosić nieoficjalny charakter i odbędzie się w obecności krewnych poległych.
Wcześniej kanał telewizyjny TVN24 przekazał, że ekshumacja szczątków ofiar katastrofy smoleńskiej ma na celu ustalenie, czy na pokładzie samolotu doszło do wybuchu.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Ciekawi mnie rola duchownych podczas eskhumacji. Przy pogrzebie wiadomo – msza/uroczystość pogrzebowa. Ale przy ekshumacji? …Odwrócona uroczystość pogrzebowa? To trochę zalatuje czarną mszą. Bo chyba nie ma zwyczajowej katolickiej uroczystości ekshumacyjnej.
Polec to można na polu walki, Tu-154 to nie bombowiec.
gajowy,
w rzymskiej odmianie chrześcijaństwa, osoba duchowna jest taką wersją „boga na ziemi”, więc ich obecność stanowi alibi.
Szkoda, że przy okazji szczątki nie zostaną pochowane w odpowiedniejszym miejscu…
Świątynia Opatrzności, czy Powązki – spokojnie, bez zbędnych emocji i nie uwłaczając osobom i miejscom.
A tak pewnie w najbliższej przyszłości będzie sprawa, żeby przy bracie leżał brat… Bo jak to rodzeństwo rozdzielać? A tego człowieka to na Wawelu większość ludzi NIE STRAWI.