Liczba wyświetleń: 3639
Poniższa informacja nie jest rosyjską propagandą. Jej źródłem jest najpoczytniejsza gazeta w Grecji.
Na nagraniu niżej Rosjanie oczyszczają z min wybrzeże Mariupola. Częstość wybuchów jest nadzwyczajnie wysoka, ponieważ banderowcy z Azowa dosłownie zasypali nimi plażę i wydmy. Tak gęstego pola minowego chyba jeszcze świat nie widział.
https://www.youtube.com/watch?v=HfvEGCZYnP4
Grecy z Mariupola po raz pierwszy przerwali milczenie i powiedzieli, że bojownicy batalionu „Azow” strzelali do cywilów, trzymali ich jako zakładników, grozili im i okradali, donosi grecka gazeta „Estia”.
„Przerywają milczenie i po raz pierwszy mówią w „Estii”, że zostali zastrzeleni, że byli szantażowani, że grożono im, że rabowano im jedzenie w ich mieszkaniach” – pisze gazeta, powołując się na zeznania Natalii Papakicy, przewodniczącej gminy greckiej w wiosce Sartana koło Mariupola, która jako zakładnik spędziła 33 dni z dziesiątkami osób w piwnicy domu w Marijupolju.
„Chcemy, aby świat poznał prawdę” – powiedziała Papakica. Według niej w piwnicy było 38 osób bez światła, wody, świeżego powietrza, próbujących przeżyć „jak tysiące innych Greków i mieszkańców Mariupola”. „Batalion Azowski ustawił w osadzie cztery armaty. Wcześniej widziałam kilku mężczyzn i kobiety w czarnych ubraniach, bez insygniów – może to nie byli Ukraińcy, nie wiem, Polacy czy Anglicy, nie mogę powiedzieć na pewno, z mapami w rękach doradzają 'Azov’ gdzie rozmieścić armaty. Wtedy one „wystrzeliły w kierunku lewego brzegu” – powiedziała.
Dodała, że bojownicy nie pozwolili im odejść. Jedyne, co mogli zrobić, to zebrać śnieg żeby mieć wodę. „Kiedy głodowaliśmy, wybijali drzwi mieszkań i plądrowali, zabrali wszystko, od jedzenia po ubrania, wszystko, co było cenne w naszych mieszkaniach. „Ponieważ rozmawialiśmy po rosyjsku, a oni byli z zachodniej Ukrainy, z regionu karpackiego, strasznie nas obrażali, dzieci i kobiety. Czasem mówili tylko »nie jesteś nasz, nie mówisz w naszym języku«” – powiedziała Greczynka.
Według niej niedaleko od nich snajper zastrzelił mężczyznę, który wyprowadził psa na zewnątrz, a „są dziesiątki, setki takich przypadków”. Dodała, że wraz z córką i kilkoma innymi osobami zdecydowała się na ucieczkę. Pod ostrzałem udało im się opuścić minibus kolegi. „Kiedy w końcu dotarliśmy do pierwszego rosyjskiego punktu kontrolnego, dali nam wodę i nakarmili” – powiedziała Papakica, która ostatecznie przybyła na Krym.
„Jeśli chodzi o przyszłość Donbasu, Papakica uważa, że będzie on pod kontrolą Rosji, bo nikt nie chce wrócić pod kontrolę Kijowa” – podsumowuje artykuł.
„Estia” to jedna z najpoczytniejszych gazet w Grecji.
Media głównego nurtu w Grecji nie donoszą o zbrodniach „azowskich” ekstremistów, natomiast władze tego kraju chwalą neonazistów. Na zaproszenie premiera Grecji Kyriakosa Mitsotakisa w greckim parlamencie wystąpili dwaj greccy bojownicy z „Azowa”, obok Władimira Zełenskiego, którego oklaskiwali wspólnie z Mitsotakisem deputowani rządzącej partii „Nowa Demokracja”.
Autorstwo: Jacek Mędrzycki
Na podstawie: EstiaNews.gr
Źródło: MyslPolska.info
(Komentarz usunięty – naruszenie regulaminu punkt 5b. Pisz kulturalnie i dyskutuj na argumenty, bez obrażania innych użytkowników. Usuwam również odpowiedzi na ten komentarz, które również łamią regulaminowy nakaz kultury słowa. Prośba do wszystkich – nmoże lepiej w kulturalnej atmosferze i ze wzajemnym szacunkiem do siebie przekonujcie się do własnych racji? Proszę, nie obniżajcie poziomu dyskusji na WM. Admin WM)
…i tak się rodzą konflikty na świecie. Komentując powyższe komentarze
Wszyscy mieszkancy Mariampola mowia to samo. Porownuje do reportazy Patricka Lancastera (na YT), ktory prowadzil wywiady z zastrzaszonymi mieszkancami ktorzy opowiadali to samo ze banderowcy z Azowa traktowali ukrainskich obywateli jak wrogow tylko dlatego ze mowili po rosyjsku. Zupelnie nic sie nie zmienilo w ich mentalnosci od czasow Wolynia. Oby Putin doprowadzil sprawe do konca bo bez tego ten rejon zawsze bedzie w stanie wojny domowej.
„„Estia” to jedna z najpoczytniejszych gazet w Grecji.”
Ruch na tej stronie w statystykach np. similarweb.com jest mniejszy niż na wolnemedia.net, ruch na tej stronie jest również mniejszy niż dla strony gazety Dziennik Zachodni – niegdyś poczytna gazeta w Polsce, a witryna internetowa Dziennika Zachodniego generuje mniejszy ruch niż nczas.com
https://www.similarweb.com/website/estianews.gr/#overview
https://www.similarweb.com/website/wolnemedia.net/#overview
https://www.similarweb.com/website/dziennikzachodni.pl/#overview
https://www.similarweb.com/website/nczas.com/#overview
Szkoda, bo chciałem kolegom wysłać URL do artykułu.
Mój komentarz zawierający odnośnik do stron monitorujących ruch w sieci nie został opublikowany.
Komentarze z wieloma linkami trafiają automatycznie do poczekalni. Tak działa antyspam wbudowany w wordpressa i to mimo, że ustawiłem wysoki limit linków na 50. Już zatwierdziłem.