Liczba wyświetleń: 1288
Organizacja Compassion in World Farming Polska oraz Eurogroup for Animals wzywają do wzmocnienia przepisów UE dotyczących dobrostanu ryb, ponieważ zdecydowana większość Europejczyków popiera ich lepszą ochronę.
Nowy sondaż opublikowany dziś przez Compassion in World Farming Polska i Eurogroup for Animals miał na celu zbadanie opinii publicznej na temat ryb, praktyk stosowanych w ich hodowli oraz opinii na temat konsumpcji produktów rybnych. Sondaż wykazał, że przytłaczające 91% ankietowanych w dziewięciu krajach UE uważa, że dobrostan ryb powinien być chroniony w takim samym lub wręcz większym stopniu niż innych zwierząt hodowlanych. W Polsce 89% osób zgodziło się z tym stwierdzeniem.
Każdego roku w UE hoduje się do miliarda ryb, a obecnie nie ma konkretnych przepisów, które uwzględniałyby ich unikalne potrzeby dobrostanowe, co pozwala na utrzymywanie się nieetycznych praktyk. W rezultacie wiele ryb hodowlanych doświadcza bólu i cierpienia w intensywnych, przemysłowych hodowlach. Zbyt wielkie zagęszczenie oraz stłoczenie sprawia, że ryby są bardziej podatne na choroby i stres, agresję i obrażenia fizyczne, a głód jest w takich hodowlanych na porządku dziennym. Dodatkowo ryby są często zabijane w niehumanitarny sposób, wiele z nich doświadcza bolesnej śmierci przez uduszenie lub nawet wypatroszenie żywcem. Wszystko to dzieje się pomimo szeroko zakrojonych badań wykazujących, że ryby są istotami czującymi, zdolnymi do odczuwania przyjemności i bólu.
Dwie organizacje działające na rzecz dobrostanu zwierząt zaapelowały do Komisji Europejskiej do wprowadzenia przepisów dotyczących dobrostanu ryb hodowlanych w ramach kompleksowej rewizji przepisów dotyczących zwierząt. Obie organizacje wysłały dziś list otwarty do kandydatów na Komisarzy ds. rolnictwa i dobrostanu zwierząt oraz ds. rybołówstwa, apelując o priorytetowe przedstawienie propozycji legislacyjnych dotyczących dobrostanu zwierząt i włączenie do nich przepisów zapewniających wysoka ochronę ryb i innych zwierząt wodnych.
Co Polacy myślą o rybach? Oto wyniki sondażu…
72% osób uważa, że ryby czują ból, w czym wypadamy powyżej średniej Europejskiej (71%).
69% polskich ankietowanych popiera wprowadzenie zakazu sprzedaży żywych ryb, m.in., świątecznego karpia.
63% uważa, że ryby odczuwają negatywne emocje, np. strach.
93% Polek i Polaków chciałoby kupować ryby, które żyły w lepszych warunkach, a 3/4 z nich byłoby gotowych zapłacić więcej za produkty charakteryzujące się wyższym poziomem dobrostanu.
Nasza świadomość, dotycząca tego jak wygląda życie ryb w hodowli przemysłowej, jest niestety niższa od reszty badanych krajów europejskich. Ponad połowa Polaków nie była świadoma tego, że większość ryb w aktualnym systemie hodowli nie ma zapewnionych naturalnych warunków życia (67% nie wiedziało) i nie jest ogłuszana przed ubojem (61% nie wiedziało).
Duża część ankietowanych z Polski nie wie także, że poza bólem i negatywnymi odczuciami ryby są w stanie czuć przyjemność i inne pozytywne emocje (jedynie 45% odpowiedzi twierdzących).
Jedynie 48% obywateli uważa ryby za zwierzęta inteligentne, co odstaje od wyniku ogólnoeuropejskiego (51%).
Małgorzata Szadkowska, prezeska fundacji Compassion in World Farming Polska: „Nowy sondaż dobitnie pokazuje pewną zmianę świadomościową, która dokonała się w Polkach i Polakach na przestrzeni ostatnich lat. Widzę to wyraźnie, bo dobrze pamiętam pierwsze kampanie w temacie ryb sprzed wielu lat: wyśmiewanie takich podstawowych kwestii jak odczuwanie ryb czy wręcz porównywanie ich do warzyw. Dziś widzimy po wynikach sondażu, że zdecydowana większość z nas jest zainteresowana losem ryb, sposobem ich hodowli i tym, jak są traktowane na podwodnych fermach czy w transporcie. Dużo wiemy już też o losie świątecznych karpi i nie chcemy by takie okrucieństwo trwało – poparcie dla zakazu sprzedaży żywego karpia jest znowu wyższe niż kilka lat temu. Wciąż jednak sporo z nas nie zdaje sobie sprawy, że ryby są zwierzętami inteligentnymi i że mogą odczuwać też pozytywne emocje”.
Reineke Hameleers, dyrektor generalna Eurogroup for Animals: „Pomimo hodowania ryb w miliardach i szeroko zakrojonych badań podkreślających ich zdolność odczuwania oraz żądań obywateli dotyczących lepszej ochrony, ryby nadal są pomijane podczas tworzenia prawa. Oczekujemy, że nadchodząca rewizja przepisów UE dotyczących dobrostanu zwierząt obejmie także ryby i zwierzęta wodne, aby chronić ich potrzeby i znacznie poprawić warunki dobrostanu w akwakulturze UE”.
Sondaż został przeprowadzony przez Agencję „Sapience” i objął 9197 respondentów z Czech, Francji, Niemiec, Grecji, Włoch, Polski, Hiszpanii, Szwecji i Holandii w okresie od 20 marca do 5 kwietnia 2024. Ankietowane próby były reprezentatywne dla populacji kraju pod względem wieku, płci i regionu.
Szczegółowe informacje na temat wyników sondażu można znaleźć TUTAJ.
Autorstwo: Compassion in World Farming Polska
Źródło: CIWF.pl
Poznaj plan rządu!
Ślimaki taż cierpią w za ciasnych hodowlach! Tym tematem też proszę się zająć! A co dopiero chrabąszcze hodowane na mąkę od Billa G? To jest dopiero hekatomba! Kto zadba o ich dobrostan?
Zadawanie niepotrzebnego cierpienia jest problemem ale, ale… Dla ludzi także.
DLACZEGO nie ma tu nic o tym, co jest nazywane pożywieniem – dla ryb a w konsekwencji dla ludzi?
Od niewłaściwego żarcia też fizycznie cierpią, nie mówiąc o innych szkodach.
Pierniczą wszędzie jakie to niezdrowe te ryby hodowlane bo to jakieś mączki kostne i inne syfy a tu ciach -artykulik z drugiej mańki – i dysonansik – ciach – gotowy we łbach lemingozy.
Ale one szukają źródeł ze wszystkich stron… i dalej szukają, i dalej…
Aż się oszukali na amen.