Liczba wyświetleń: 2017
Atlanta, miasto znane ze swojej dynamiki i różnorodności, staje w obliczu nowego wyzwania – walki z rosnącą przestępczością. Jednak władze miasta znalazły niestandardowe rozwiązanie, które może odmienić oblicze bezpieczeństwa publicznego. Wprowadzają oni do akcji autonomiczne roboty patrolowe, mające za zadanie poprawić bezpieczeństwo na ulicach.
Kluczową postacią w tym przedsięwzięciu jest robot o nazwie „Knightscope”, który rozpoczął swoją pracę w rejonie Old Fourth Ward. Ten imponujący, 167-centymetrowy robot o wadze 192 kg, został wyposażony w zaawansowane technologie, mające na celu monitorowanie i reagowanie na zagrożenia. Jego zadaniem jest uważne obserwowanie tego, co dzieje się na ulicach, a w przypadku zaistnienia incydentu, natychmiastowe powiadamianie policji.
Wprowadzenie tego autonomicznego robota to śmiały krok władz Atlanty w walce z rosnącą przestępczością. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy, w tym rejonie odnotowano wiele brutalnych przestępstw, co skłoniło decydentów do podjęcia zdecydowanych działań. Członkowie Rady Miasta, wyrażają nadzieję, że nowy asystent bezpieczeństwa pomoże zmniejszyć skalę przestępczości w dynamicznie rozwijającym się obszarze.
Początkowo wiele osób miało wątpliwości co do tego pomysłu, ponieważ ani policja, ani miasto nie miały wcześniej doświadczenia w stosowaniu tej technologii. Jednak po bliższym przyjrzeniu się projektowi, jest on teraz przekonany, że jest to nowy rozdział w dziedzinie bezpieczeństwa publicznego. Przewiduje, że w przyszłości zobaczymy więcej tego typu robotów w akcji, stając się integralną częścią miejskiego systemu ochrony.
Lokalni mieszkańcy pozytywnie oceniają pracę robota i nie wyrażają obaw związanych z możliwym naruszeniem ich prywatności. Podkreślają, że w obliczu rosnącej przestępczości, kwestia prywatności zeszła na dalszy plan. Bezpieczeństwo jest obecnie dla nich najwyższym priorytetem, a ten robot pomaga to zapewnić.
Autonomiczny robot „Knightscope” będzie przez najbliższe tygodnie działać w trybie testowym, aby zoptymalizować i udoskonalić jego funkcjonalność. Władze Atlanty mają nadzieję, że ta innowacyjna technologia okaże się skutecznym narzędziem w walce z przestępczością, przyczyniając się do poprawy bezpieczeństwa na ulicach miasta.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Dawno się tak nie uśmiałem, wygląda jak robot z serialu „Doctor Who”.
Oczami wyobraźni widzę jak jakiś złośliwy ale bystry afroamerykanin nakrywa to cudo techniki starym kocem, albo owija streczem, ewentualnie bierze grubszy 2,5 metrowy kij i na zasadzie dźwigni przewala te 192 kilogramy na bok.
Że to cudo poruszać się może tylko po płaskich powierzchniach to już w ramach litości pominę.
A jaka frajda dla młodocianych hakerów będzie!
@lelos2
Jaki strecz? Jaki koc? Będą podbiegać i psikać temu czemuś sprayem w kamery albo czujniki. Cele wypuszczenia na ulice takiego wynalazku są trzy. Po pierwsze, zwiększenie wpływów z opłat za nielegalne parkowanie. Do wystawiania mandatów za to jest to maszynka idealna. Jeździ sobie, a jakże, po płaskim, i jak gdzieś przyuważy niewłaściwie zaparkowaną furkę, strzela fotkę i obciąża właściciela stosownym haraczem. Albo faktycznie wzywa jakichś pachołów.
Cel numer dwa – wspomożenie producenta sprzętu. Należałoby zbadać jego koligacje z panem burmistrzem, prezydentem miasta czy innymi decydentami. Wtedy wiele się wyjaśni. Cel numer trzy – wywiązanie się decydenta z obietnicy złożonej wspomnianemu producentowi. Jeśli obietnica była poparta jakimś przelewem w bitcoinach na rzecz bratanicy decydenta 😛 Żadnej „przestępczości” toto wykrywać ani ścigać nie może, choćby z powodu łatwości neutralizowania kamer ustrojstwa 🙂
Miejmy nadzieję że ten robot nie jest uzbrojony bo inaczej mieszkańcy Atlanty mogą być niemile zaskoczeni gdy ktoś go zdalnie przeprogramuje w trakcie patrolu i pozmienia mu wszystkie dyrektywy:)
Na pewno nie przydusi nikogo kolanem
@ Irfy
Aj tu bym się nie zgodził, bo na to na pewno wpadli i pokryli tego R2D2 lakierem sprayoodpornym. Jest takie ustrojstwo, np na ściany. Taka farba ze spraya po prostu z niego spływa i się nie przyczepia. Dlatego napisałem o kocu i folii : )
Wróżę krótki żywot tego wynalazku.
Mam jeszcze jeden pomysł, jajowaty kształt jest idealny aby nasadzić na to starą oponę i podpalić : ) W latach 90 w Holandii tak załatwiano fotoradary.
Taka pełzająca pochodnia to byłby zabawny widok.