Liczba wyświetleń: 688
Władze Wuhanu ustawiły na ruchliwych skrzyżowaniach automatyczne bramki dla pieszych, które otwierają się tylko po zmianie świateł na zielone. Ma to zapobiec przechodzeniu w niedozwolonych momentach, które stało się plagą w wielu miastach Chin.
Mówi się nawet o chińskim stylu przechodzeniu przez ulicę, w ramach którego piesi ignorują światła i wkraczają na ruchliwe drogi i skrzyżowania, zazwyczaj w dużych grupach. Jedni argumentują, że za takim zachowaniem stoi brak poszanowania Chińczyków dla prawa, inni, np. pisarz Yuan Xiaobin, podkreślają, że to raczej skutek działania samej infrastruktury. O ile bowiem w Niemczech czerwone światła dla pieszych świecą nie dłużej niż 60 s (tyle, jak wykazały badania, Niemcy są skłonni poczekać, by przejść przez ulicę), o tyle w Państwie Środka zaprogramowany czas sięga nawet 90 s. Poza tym, gdy zielone się wreszcie pojawi i tak nie wiadomo, czy samochody pozwolą pieszym przejść.
Chiński styl przechodzenia przez drogę prowadzi do dużych korków. Wbrew oczekiwaniom władz, grzywny wcale nie okazały się skutecznym środkiem zaradczym.
Dotąd próbowano zwalczać „wolną amerykankę” na wiele różnych, czasem dziwnych, sposobów, np.: karząc łamiących przepisy noszeniem zielonych czapek czy malując na chodniku czerwone linie, co miałoby skłaniać ludzi do refleksji. Na drodze umieszczano też manekiny z urazami i białe krzyże. Nic się jednak tak naprawdę nie sprawdziło.
Na razie bramki, które do złudzenia przypominają te z metra, stanęły na kilku przejściach dla pieszych w Wuhanie. Jeśli się sprawdzą, zostaną zainstalowane w całym mieście.
Bramki otwierają się po przełączeniu świata na zielone i zamykają się po zapaleniu czerwonego. By ludzie nie obchodzili czy nie przeskakiwali urządzeń, zainstalowano tam kamery przemysłowe. Twarze naruszających przepisy będą wyświetlane na cyfrowych billboardach w okolicy.
Autorstwo: Anna Błońska
Na podstawie: OddityCentral.com
Źródło: KopalniaWiedzy.pl
Dokąd ten świat pędzi…. Jeszcze trzeba by dodać centralny system zarządzania pieszymi. Osoby które przeszły przez bramki górą, lub je ominęły więcej ni trzy razy będą chipowane jako zagrażające bezpieczeństwu publicznemu….
Po obejrzeniu wystarczającej (do zwariowania) ilości filmów na YT (dotyczących cywilizacji) i wysłuchaniu dość ciekawych prelekcji np. red. Witkowskiego czy dr. Jaśkowskiego, każdy doszedłby do tego samego ogólnego wniosku: jeżeli rozwój techniczny wyprzedza rozwój duchowy cywilizacji, to ta nie przetrwa. Dla mnie to cała mądrość … podstawa, którą każdy powinien sobie przyswoić. Jeżeli nie podejdziemy do sprawy poważnie, to skończymy jak Atlantyda 🙁
Obsługa YT 😉
sprawy techniczne naszej cywilizacji zdecydowanie Igor Witkowski.
Sprawy tyczące się rozwoju duchowego, to polecam p. Romana Nachta (konwertowany na chrześcijaństwo Holopata)