Australijski „bohater narodowy” przegrał proces o zniesławienie

Opublikowano: 16.05.2025 | Kategorie: Prawo, Publikacje WM, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1051

Ben Roberts-Smith, odznaczony weteran wojenny i laureat Krzyża Wiktorii, poniósł kolejną porażkę w wieloletniej batalii sądowej, próbując oczyścić swoje imię z poważnych zarzutów o zbrodnie wojenne popełnione podczas służby w Afganistanie. Australijski Sąd Federalny odrzucił dzisiaj jego apelację, utrzymując wcześniejszy wyrok stwierdzający, że oskarżenia zawarte w artykułach opublikowanych przez grupę medialną Nine są w wielkiej mierze prawdziwe.

Roberts-Smith pozwał w 2018 roku wydawcę gazet „The Sydney Morning Herald”, „The Age” oraz dziennikarzy śledczych Nicka McKenziego i Chrisa Mastersa o zniesławienie. Publikacje sugerowały, że jako żołnierz australijskich sił specjalnych (SAS) był współodpowiedzialny za zamordowanie czterech nieuzbrojonych cywilów.

W 2023 roku sędzia Anthony Besanko uznał, że oskarżenia zostały „w wielkiej mierze udowodnione na zasadzie prawdopodobieństwa”. Apelacja złożona przez Roberts-Smitha była rozpatrywana przez dziesięć dni w lutym 2024 roku. Po roku oczekiwania, pełny skład Sądu Federalnego utrzymał w mocy wcześniejszy wyrok. „Sąd został przekonany, że obrona Nine została wystarczająco poparta dowodami i podtrzymał ustalenia sędziego Besanko, że zarzuty o zbrodnie wojenne są w wielkiej mierze prawdziwe” – czytamy w uzasadnieniu.

Decyzja sądu oznacza, że Roberts-Smith może być zobowiązany do pokrycia ogromnych kosztów postępowania sądowego, które według wcześniejszych szacunków mogły przekroczyć 25 milionów dolarów australijskich. Koszty mogły znacznie wzrosnąć po uwzględnieniu apelacji i postępowań pośrednich.

Były żołnierz nadal nie został formalnie oskarżony o żadne przestępstwa, ale droga do oczyszczenia jego nazwiska wydaje się coraz trudniejsza. Nadal ma możliwość złożenia odwołania do Sądu Najwyższego Australii.

Roberts-Smith stał się bohaterem narodowym w 2011 roku po otrzymaniu Krzyża Wiktorii za działania bojowe w Afganistanie, gdzie – jak podkreślano – samotnie unieszkodliwił stanowiska karabinów maszynowych, ratując życie towarzyszy. Później uznany za „ojca roku” w Australii, jego reputacja zaczęła się gwałtownie załamywać po publikacjach McKenziego z 2018 roku. Dziennikarz zarzucał, że Roberts-Smith zastrzelił mężczyznę z protezą nogi, którą następnie zachęcał innych żołnierzy do wykorzystania jako naczynia do picia.

Według raportów, tego samego dnia w 2009 roku Roberts-Smith miał również rozkazać egzekucję starszego więźnia w ramach brutalnego rytuału inicjacyjnego – „dla przelania pierwszej krwi przez nowicjusza” podczas nalotu na kompleks o nazwie Whiskey 108.

Inne zarzuty dotyczą zdarzenia z 11 września 2012 roku, kiedy to miał zepchnąć kopniakiem skutego więźnia ze skarpy w wiosce Darwan, a następnie rozkazać jego egzekucję nad pobliskim strumieniem. Jeszcze inny incydent miał miejsce w miejscowości Cinartu, gdzie – jak podano – Roberts-Smith nakazał zastrzelenie więźnia po odkryciu skrytki z bronią.

Wszystkie te ustalenia zostały przez sąd przyjęte „na zasadzie prawdopodobieństwa”, co w australijskim prawie cywilnym jest wystarczającym standardem dowodowym w sprawach o zniesławienie. Choć Roberts-Smith nie został dotąd formalnie oskarżony w związku z powyższymi zarzutami, wyrok z 16 maja może zakończyć jego trwającą od siedmiu lat walkę o dobre imię.

Autorstwo: Aurelia
Na podstawie: Crikey.com.au
Źródło: WolneMedia.net

image_pdfimage_print

TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć „Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji „Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.