Liczba wyświetleń: 2551
Prof. Paweł Skrzydlewski, który pełni funkcję doradcy ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, po raz kolejny znalazł się w centrum zainteresowania. Wcześniej wypowiadał się na temat wychowania dziewcząt, tym razem media przypominają jego słowa odnośnie ateizmu.
Chodzi o nagranie na ten temat sprzed siedmiu lat, z 2014 roku, które można obejrzeć na kanale PCh24TV (Polonia Christiana) na YouTube. Jak czytamy w opisie do wideo, Skrzydlewski wypowiadał się wówczas w Radomiu o filozoficznych podstawach i celach ateistycznej „edukacji” w Klubie „Polonia Christiana”.
Według doradcy Czarnka jesteśmy świadkami ateizacji edukacji i społeczeństwa, które jest jednym z największych zagrożeń, które dotyka nasza kulturę od rewolucji francuskiej. Skrzydlewski zwrócił uwagę, że po pierwsze trzeba jasno przedstawić czym jest ateizacja edukacji i czym różni się od laicyzmu i sekularyzmu i jakie są ich źródła.
W swoim wystąpieniu sprzed siedmiu lat Skrzydłowski stwierdził, że ateiści nie powinni być nauczycielami, ponieważ ateizm sam w sobie jest wręcz atakiem na rozum: „Od czasów św. Augustyna, (…) św. Tomasza z Akwinu istnieje przekonanie, charakterystyczne dla kultury zachodu, że do edukacji nie nadaje się wielu ludzi. Wielu ludzi nie nadaje się do tego, by być nauczycielami. Nie nadają się przede wszystkim ateiści, dlatego że sam ateizm jest atakiem na ludzki rozum. Jest zgodą na absurd. Jest pogwałceniem podstaw racjonalności”.
Z burzliwą reakcją spotkała się niedawna wypowiedź prof. Pawła Skrzydlewskiego, który w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ocenił, że we właściwym wychowaniu kobiet ważne jest „ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich”. Jego słowa odbiły się szerokim echem i spotkały z falą krytyki.
„Dziś obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko moralne, także religijne, pewnego zepsucia duchowego kobiety polegającego na rozbudzeniu w kobiecie pychy, która się przejawia próżnością, zainteresowaniem wyłącznie sobą, egotyzmem, zwalczaniem obiektywnego porządku na rzecz widzenia siebie” – mówił dr Skrzydlewski.
Sam minister Czarnek odniósł się do tych słów na antenie radiowej Jedynki, podkreślając, że jego doradca to wybitny filozof, który mówi szczerą prawdę. „Jeśli ktoś się podśmiewa z tego, że dziewczęta powinny być bardziej wrażliwe na cnoty niewieście, to ja się zapytam: na jakie mają być wrażliwe? Na męskie? No niektórzy mogliby chcieć takich rzeczy, ale my genderowcami nie jesteśmy” – podkreślił szef resortu edukacji.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Panie żyj pan w swoim świecie i daj żyć innym. Jak dla mnie tacy zagorzali praktykanci katolicyzmu są najgorsi. A przekonałem się nieraz o fałszywej dobroci z ich strony.
Ja myślę, że jak kobiety chcą być „niekobiece” to niech potem nie płaczą, że „nie ma prawdziwych mężczyzn”. 🙂
Tego typu wypowiedzi to moim zdaniem reakcja na toczącą się w tzw. zachodniej cywilizacji dyskusję na temat ról płciowych, sprowadzającej się w gruncie rzeczy do odpowiedzi na pytanie: jaka jest rola kobiet w wysoko rozwiniętej cywilizacji, gdzie natura wydaje się być zdominowana przez kulturę. Nawiasem mówiąc, dążenie kobiet do wyimaginowanej, pełnej emancypacji, rozumianej jako uniezależnienie się od ról narzuconych przez biologię, czyli naturę, moim zdaniem, mija właśnie swoje apogeum i zaczyna się przewartościowywać.
Raczej wręcz przeciwnie, to chrześcijaństwo jak i inne religie są atakiem na ludzki rozum i zdrowy rozsądek.