Liczba wyświetleń: 753
Teraz już niewiele osób to pamięta, ale w 2003 roku odkryto pewną asteroidę z grupy Apollo, posiadającą oznaczenie 2003 QQ47. Prze pewien okres czasu było o niej głośno i asteroida otrzymała jedynkę w skali turyńskiej. Do hipotetycznego zderzenia miało dojść 26 marca 2014 roku.
Gdyby obiekt 2003 QQ47 uderzył w Ziemię, byłby to koniec naszej cywilizacji. Planetoida ta ma 1,240 km średnicy. Zderzenie z czymś takim to nie tylko gigantyczne trzęsienia ziemi, ale i wulkanizm na wielką skalę i ogólnoświatowe zmiany. Szacowana wielkość uwolnionej energii to 300 tysięcy megaton trotylu.
Fakt faktem, że asteroida 2003 QQ47 wywołała spore zamieszanie, było to jednak 11 lat temu i dzisiaj niewiele osób to pamięta. Asteroidę tą odkryto w ramach programu badawczego LINEAR. Potem sklasyfikowano ją na Torino 1. NASA uspokajała, że rocznie odkrywa się kilka takich asteroid. Jednak ta jest wyjątkowo duża i gdy ją tak sklasyfikowano znalazła się ona w tak zwanej zielonej strefie. Potem jest tylko pomarańczowa i czerwona, oznaczająca pewność zderzenia.
Ostatecznie 3 września 2003 roku ogłoszono oficjalnie, że asteroida na pewno minie naszą planetę. Coś takiego można ustalić po kilku miesiącach obserwacji i właśnie tyle potrzebowała NASA. Teraz przyjdzie czas sprawdzenia tej prognozy. Oficjalnie 26 marca 2014 roku asteroida 2003 QQ47 znajdzie się w odległości 0,12 jednostki astronomicznej AU. Jest to dystans nieco większy niż 19 milionów kilometrów. Już za kilkanaście dni przekonamy się czy wyliczenia te były prawidłowe.
Na podstawie: neo.jpl.nasa.gov
Źródło: Zmiany na Ziemi