Liczba wyświetleń: 1256
Arabia Saudyjska, zbrodniczy reżim który bombarduje cywilów w Jemenie, zwalcza wolność słowa, stosuje karę śmierci wobec każdego kto sprzeciwi się królowi, przyczynia się do islamizacji Europy i jednocześnie „walczy” o prawa człowieka w ONZ, jest w posiadaniu broni jądrowej. Oświadczenie to ma bardzo niebezpieczny charakter, zwłaszcza w obliczu wojny w Syrii oraz napięć między Rosją a Turcją.
Według podawanych informacji, Saudowie posiadają do sześciu bomb nuklearnych, które można przenosić za pomocą rakiet balistycznych DongFeng. W ich zasięgu znajdują się wszystkie najważniejsze kraje Bliskiego Wschodu – Jemen, Iran, Syria, Irak, Turcja, Pakistan, Egipt a nawet część Indii i Libii. Ładunki nuklearne można dostarczyć również przy pomocy myśliwców F-15.
Należy dodać, że informacja ta nie została podana do wiadomości publicznej przypadkiem, tylko celowo. Jak powiedział Stansfield Turner, były dyrektor CIA w wydziale operacyjnym, jedynym powodem dla którego ktoś mógł poinformować o tym fakcie jest to, że Waszyngton sam tego chciał. W przeciwnym wypadku, udostępnianie tajnych informacji byłoby surowo karane.
Oczywiście Arabii Saudyjskiej nie grożą żadne sankcje, choć podpisała układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Głosi on wyraźnie, że jego uczestnikom nie wolno produkować i nakłaniać inne państwa do rozpoczęcia prac nad bombami atomowymi, ale najwyraźniej nie zakazuje zakupu tego typu broni. Saudowie już w przeszości zapowiadali, że mogą kupić arsenał nuklearny od Pakistanu, który przecież nie należy do traktatu.
Arabia Saudyjska wyposażona w broń masowego rażenia jest zatem bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem dla Iranu a także dla samej Rosji, która przecież otwarcie udziela wsparcia dla armii rządowej. Informacja o jej potędze ma najwyraźniej zmusić Assada do zrezygnowania z funkcji prezydenta i ostrzec Rosję przed dalszym zaangażowaniem w regionie. Mimo tego, najbardziej prawdopodobna wydaje się właśnie wojna między Rosją a Turcją, która również posiada głowice jądrowe w ramach programu Nuclear Sharing i otwarcie ingeruje w konflikt syryjski, wysyłając do terrorystów tony uzbrojenia.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Superstation95.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Mysle, że to typowa sciema” dezinformacyjna, słuzb usa, czyli tzw” zachodu”, aby postraszyc Rosje, przed planowanym, atakiem turków z arabią saudyjska na syrie. Nawet gdyby mieli taka broń, nie sa w stanie zaatakowac waznych dla rosji celów, a odwet byłby straszliwy, bo ruscy wytłukliby do kilku pokoleń wstecz rody arabskie powiązane z saudami, demolując kazde państwo które udzieliłoby schronienia. Nawet w usa i izraelu, nie byliby bezpieczni, bo wysłano by za nimi szwadrony zabójców.
Zatem jesli nawet maja takowa broń, to moga ja sobie postawic w „salonie”, jak chińska 'waze” dla ozdoby…
A skąd oni mają mieć atom skoro nawet do wiązania butów muszą sprowadzać specjalistów z Zachodu?
kupic mogli.
np od pakistanu
W końcu srają złotem, co się dziwić.
@sga:
Kupic od Pakistanu…? Ale po co mieliby kontaktowac sie z komorka CIA w rzadzie Pakistanu, skoro CIA na miejscu (w ZEA) moglo im zalatwic nie tylko arsenal, ale i instrukcje obslugi zgodna z zyczeniami Waszyngtonu?