Liczba wyświetleń: 668
„Atlanta Jewish Times” – gazeta, która jak nietrudno się domyślić reprezentuje głos społeczności żydowskiej miasta Atlanta i okolic, otwarcie nawołuje do morderstwa amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy. Redaktor naczelny gazety – Andrew Adler – w krótkim felietonie w formie listu do izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu szkicuje możliwe scenariusze w sytuacji „zagrożenia” ze strony Iranu, Hezbollahu i Hamasu.
Najlepszym wyjściem jest według Adlera usunięcie przez Mosad Baracka Obamy jako nieprzyjaznego sprawie przetrwania państwa Izrael. Miejsce Obamy miałby zająć wiceprezydent, którego obowiązkiem w zaistniałej sytuacji miałoby być, według Adlerowskiego wishful thinking, przeforsowanie w Stanach polityki wewnętrznej nakazującej „pomoc państwu Izrael w zniszczeniu swych wrogów”.
Powodem tak daleko idących presupozycji ma być rzekomo zbliżający się konflikt, który narazi Izrael na „15 tysięcy rakiet i pocisków, a ofiar będa tysiące”. Stronami w takim wyimaginowanym konflikcie miałyby być z jednej strony państwo żydowskie, a z drugiej Syria i Hezbollah, jak wynika z artykułu Adlera.
Bezczelność żydowskiego redaktora nie kończy się jednak na nawoływaniu do morderstwa prezydenta światowej potęgi oraz „zniszczenia” między innymi suwerennego, niepodległego państwa jakim jest Iran, czy dokonania ludobójstwa na narodzie palestyńskim. Agresywny felieton kończy się powołaniem na dobro 7 milionów izraelskich obywateli – „Żydów, chrześcijan i Arabów”. A jak syjonistyczny reżim odnosi się do nie-Żydów, a w szczególności do Palestyńczyków, można przekonać się każdego dnia, wertując anglojęzyczne serwisy informacyjne.
W obliczu innej wiadomości, jaka pojawiła się ostatnio łącząc osobę prezydenta Baracka Obamy i szeroko pojętą „kwestię żydowską”, sytuacja nabiera znamion kabaretu. Oto Obama w kolejnym akcie służalczości wobec przedsiębiorstwa Holokaust zapowiada kolejne kary za negowanie „zagłady Żydów”, tymczasem sami zainteresowani (tutaj: środowisko „Atlanta Jewish Times”) postulują zgładzenie… Obamy. I jakkolwiek z perspektywy zdrowo myślącego osobnika ta sytuacja przekracza daleko wszelkie normy, to w świecie galopującego filosemityzmu jest ona normą i redaktor Adler za swoje nawoływania prawdopodobnie nie poniesie żadnych konsekwencji. Z pewnych względów on i jemu podobni cieszą się daleko posuniętą bezkarnością.
Na podstawie: veteranstoday.com, atlantajewishtimes.com
Źródło: Autonom
I należy się zastanowić kto jest naszym wrogiem a kto sprzymierzeńcem.
Czy przywódcy islamscy nie maja racji uważając USA i Izrael za szatańskie?
A gdyby „Polski” naczelny redaktor „Polskiej ” gazety wezwał polskie służby specjalne do zamordowania prezudenta USRAELA to ciekawe jak by szybko został zamkniety.No chyba że będzie to „Polski” redaktor pochodzenia ŻYDOWSKIEGO.
Zastanawia to czy naród Amerykański nie Judoamerykański jest już tak upodlony że nie widzi kto trzyma bat nad ich głowami.Czy nie potrafią powiedzieć dosyć tym syjonistycznym okupantom i pogonić ich do Izraela
Właśnie o to im chodzi:
Obama – wybraniec – wypełnią przepowiednie, bo w tym roku miał nadejść kolejny „Chrystus”, była mowa też o morderstwie ważnego polityka lub papieża?
Chyba starają się zrobić z niego męczennika?
Hmm… co do kwestii żydowskiej, a może bardziej – syjonistycznej – mógłbym posłużyć się opinią dr Davida Duka
http://www.youtube.com/watch?v=PC_2rA40GzM&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=GAf3QEiUpbc&feature=related
Jeśli poszukacie – znajdziecie także: http://www.youtube.com/watch?v=xSw3XfPq3zE&feature=related – o ataku na Norwegię…
@manchester U a u nas jest inaczej?
@Marekdt Duke jest nam tutaj dobrze znany 😉
Mogli by już oficjalnie założyć państwo USRAEL i skończyć z tą farsą 🙂
zamordować internet i gazety.
Nie wiem tam jak w USA ale w Polsce podżeganie do zabójstwa jest przestępstwem każdego człowieka czy to na urzędzie czy nie.Reszta nieistotna.