Liczba wyświetleń: 837
Profesor William C. Bradford twierdzi, że jedyną dobrą odpowiedzią na krytyczne uwagi o tzw. wojnie z terroryzmem jest użycie wojska!
Bradford jest wykładowcą w jednej z najbardziej prestiżowych uczelni wojskowych na świecie – West Point, w stanie Nowy Jork. Twierdzi on, iż najbardziej stosownym działaniem wobec osób i mediów, które formułują lub publikują krytyczne wypowiedzi wobec bushowskiej doktryny globalnej wojny z terroryzmem powinny stać się natychmiast przedmiotem działań ze strony wojska, gdyż – jak się wyraził – „tego rodzaju opozycja posiada wszelkie cechy zdrady”. Nie ma pewności co do tego w jaki sposób prof. Bradford dokładnie definiuje zdradę, gdyż z jego najnowszych wypowiedzi przytoczonych przez portal The Antimedia wynika, że armia Stanów Zjednoczonych powinna mieć pełne prawo do przeprowadzania operacji przeciwko „naukowcom, dziennikarzom i innym jednostkom, które skutecznie upowszechniają idee oporu przeciwko wojnie z terroryzmem”. Wygląda więc na to, że zdrady może dopuścić się zasadniczo każdy i że należy wysłać do takiego „zdrajcy” albo oddział uzbrojonych żołnierzy, którzy uwolnią od niego świat, albo przynajmniej drona (w tym samym celu).
Mało tego, już w kwietniu tego roku prof. Bradford opublikował obszerną rozprawę w piśmie „Security Law Journal”, w którym, już w tytule sygnalizuje, że wszelka krytyka w obszarze wojny z terroryzmem jest niczym innym jak „islamistyczną piątą kolumną”. W tymże dokumencie stwierdza on również, iż „budynki uczelni, w których [krytyczni – przyp. red.] naukowcy prowadza wykłady i wygłaszają swoje tezy, ich biura poza uczelniami oraz media, w których udzielają oni wywiadów” powinny być traktowane jako wrogie obiekty wojskowe. Czytamy tam również, że bieżąca wojna z terroryzmem to za mało. Zdaniem Bradforda niezbędna jest „totalna wojna z Islamem”, do której zaprzęgnięta zostanie „technologia nuklearna i konwencjonalna”. Stosowanie ich powinno trwać tak długo, aż islamiści „przygotowani zostaną do współżycia z Zachodem, lub zostaną całkowicie wyeliminowani”. Profesor dodaje także, iż wszystkie te działania powinno się prowadzić „niezależnie od gigantycznych zniszczeń, niezliczonych ofiar po stronie wroga, także cywilnych”. Te słowa Bradforda przytacza również brytyjski dziennik „The Guardian”.
Stany Zjednoczone Ameryki – kraj wolności, demokracji, swobód obywatelskich i praw człowieka.
Autorstwo: BS
Źródło: Strajk.eu
Kiedys juz czytałem podobna wypowiedź, tyczącą kwestii zydów…. spowodowało to tzw „holokaust”… Kazdy kto neguje holokaust jest przestepca, a człowiek który nawołuje do podobnej zagłady , tym razem muzułmanów, nie jest przestepca, a szanowanym „””akademikiem”””…
Mozna było sie spodziewac takich „mysli”, obserwując propagowanie nienawiści na forach i w mediach przeciwko muzułmanom, co dało podłoże do publicznego ujawnienia zapędów faszystowskich tego pana…Smutne jest to, że podobnie mysli wielu , to że sa tam ludzie władzy, musi przerażać…
wstrętny naziol
Orwell pełną gębą …śmierć za ,,myślozbrodnie,,.