Liczba wyświetleń: 2355
Głównie wydanie „Wiadomości” w Telewizji Polskiej w weekend poinformowało o pierwszej dostawie irańskiej ropy naftowej do Polski, a także o możliwości podpisania przez PKN Orlen długoterminowej umowy o zakupie tego surowca od Irańczyków. Portal „Energetyka 24” twierdzi jednak, że szanse na takie porozumienie są niewielkie, ponieważ wiadomość o polsko-irańskiej współpracy wywołała zaniepokojenie w ambasadzie Stanów Zjednoczonych w Warszawie.
Dziennikarz wspomnianego portalu Piotr Maciążek twierdzi, iż serwis jest w posiadaniu informacji na temat stosunku Stanów Zjednoczonych do współpracy swoich sojuszników z Iranem. Amerykanie mają bowiem naciskać na kraje takie jak Polska, aby ograniczyły one import irańskiego surowca, w zamian oferując ropę naftową pochodzącą głównie z ich kraju oraz Arabii Saudyjskiej, a podobna „oferta” miała zostać przekazana również państwu polskiemu.
Informacje o możliwej długoterminowej współpracy polsko-irańskiej spowodowały więc „konsternację” w amerykańskiej ambasadzie w Warszawie, tym bardziej, że „Wiadomości” TVP przekazały je w dniu ataku Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników na Syryjską Republikę Arabską, ściśle współpracującą właśnie z Iranem. Z powodów politycznych kooperacja Warszawy i Teheranu może być więc niemożliwa, chociaż według Energetyki24 irańskie delegacje bardzo często odwiedzają nasz kraj.
W ubiegłym tygodniu do Naftoportu w Gdańsku przypłynął irański tankowiec, który przekazał PKN Orlen blisko 130 tysięcy ton ropy. Irańczycy od czasu podpisania porozumienia nuklearnego z sześcioma światowymi mocarstwami szukają rynków zbytu dla swojego surowca, a są przy tym niezwykle otwarci na współpracę z państwami niekojarzącymi się im bezpośrednio z wieloletnimi sankcjami gospodarczymi.
Na podstawie: Energetyka24.com
Źródło: Autonom.pl
Pastuchy znalazły w Polsce zbyt na swoje przestarzałe i na nic przydatne zabawki, zostawili tutaj trochę żołnierzyków i kilka czołgów, a teraz będą teraz nam dyktowały od kogo mamy kupować a od kogo nie kupować strategiczne surowce. Postsowieckie rządy (nie)polskie oczywiście wlezą im głęboko w dziurę i zgodzą się na 2 razy droższą ropę pastuchów.
Słuszna uwaga.
Wyborcy w swojej demokratycznej ignorancji mogą wybierać źle choć ich wybór na razie ogranicza partiokracja, skupiona wokół grup pro niemieckich, lub pro amerykańsko-żydowskich.
Zamysł władzy podzielonej pomiędzy sejm a prezydenta takie złe wybory ma z założenia niwelować.
Propozycja zmiany konstytucji to pierwsza szansa od 1997 roku aby tą sytuację zmienić.
Konstytucja nie określa polskiej racji stanu ale może pomóc zrozumieć wyborcom tę rację zrozumieć.
Każdy naród ma taki rząd na jaki zasługuje. Śledząc wybory prezydentów III RP dochodzę do wniosku, że Polacy to jednak d€bile, więc nie zasługują na NIC.
Czy można to jeszcze zmienić czy już jest za późno?
Dla Polski i dla wielu krajów demokracja to nie jest dobry ustrój, to jest prosta droga do upadku, utraty niepodległości itd! Polskę mógłby uratować jedynie dobry reżim lub monarchia ale z silnym propolskim, narodowym, konserwatywnym kręgosłupem.
Demokracja to jest już tylko rząd ogłupionej, zmanipulowanej, zagubionej większości – to nic dobrego, huśtawka pomiędzy POPiSami – na dłuższą metę to dla nas katastrofa!
„demokracja jest zła, bo Polacy, są głupi, potrzebny jest mądry tyran-król” itp., itd…
Puknijcie się w Wasze mądre głowy! Mądry tyran zostanie zmieciony przez rewolucję, jeśli naród da się ogłupić innemu monarsze-to stara zasada że „Sztuki wojny” Chcecie mieszkać wśród mądrych ludzi-edukujcie ich, pokazujcie informacje ukrywane przez mendia!
DO PRACY RODACY!
@kozik
Brawo!
To jest właściwa postawa.
Nie jest to łatwe ale trzeba to robić.
Rozmawiajcie, organizujcie się i najtrudniejsze, zachęcajcie lub zmuszajcie do myślenia współobywateli!
Tylko wtedy jest szansa na realną zmianę.