Liczba wyświetleń: 1134
W zeszłą środę w amerykańskiej Izbie Reprezentantów zablokowano dostawę ręcznych wyrzutni rakietowych ziemia powietrze. Zatrzymano również trwającą kooperację. Otwarcie zwracano uwagę, że to przez neonazistów z Batalionu Azow.
Kongresman John Conyers jr z Demokratów, jeden z orędowników zerwania współpracy z Ukraińcami z powodu neonazistów, oświadczył, że wysyłanie w ten region większej ilości broni mija się z celem, bo konflikty trzeba wygaszać, a nie je militaryzować. Na dodatek, gdyby zestawy przeciwlotnicze MANPAD dostały się w ręce grup terrorystycznych to znowu mogłyby zacząć spadać pasażerskie samoloty.
Na dodatek decyzjami politycznymi w Kongresie zatrzymano trwające obecnie szkolenia wojska ukraińskiego. Amerykańscy politycy zrozumieli sytuację i obawiają się, że adresatem ich pomocy będą neonaziści, o których od początku mówi propaganda rosyjska. Do tej pory nasza propaganda twierdziła, że to nie prawda, nie ma żadnych neonazistów tylko gieroje Ukrainy, teraz chyba skoro zauważa to amerykańska Izba Reprezentantów, już można nazywać sprawy po imieniu.
Batalion Azow tak jak i Batalion Ajdar są właściwie prywatnymi armiami finansowanymi przez miejscowych oligarchów. Mimo, że są to przeważnie miliarderzy żydowskiego pochodzenia, nie przeszkadza im dziwaczna koligacja z apologetami nazizmu i wykorzystują ich do realizacji swoich celów. Minister Spraw Wewnętrznych Ukrainy, Arsen Awakow nie ukrywał, że bojownicy Azowa jako pierwsi mieli przejść szkolenie. To ciekawe, że niedawno to samo zarzucał polskiemu MON ks. Isakiewicz-Zaleski. Być może rzeczywiście to u nas zostaną przeszkoleni wspomnieni neonaziści, bo kto jest od brudnej roboty w tym „sojuszu” jeśli nie Polska?
Tymczasem dochodzenie zbrodni podczas Majdanu na Ukrainie, w tym także wydarzeń w Odessie, natrafiło na poważne przeszkody „z powodu braku chęci pociągnięcia do odpowiedzialności tych, którzy tego dokonali” – powiedziała przedstawiciel USA przy ONZ Samantha Power.
„Dochodzenie w sprawie poważnych przestępstw podczas Majdanu czy w Odessie niestety natrafiło na poważne przeszkody nie tylko ze względu na brak kompetencji, ale z powodu braku chęci pociągnięcia do odpowiedzialności tych, którzy tego dokonali” – powiedziała występując w Kijowie z przemówieniem do narodu ukraińskiego.
Power zaznaczyła, że na Ukrainie „proces reform jest daleki od zakończenia, jest jeszcze wiele do zrobienia”. „I bardzo dużo reform przeprowadzono tylko na papierze, ale nie w praktyce” – oświadczyła przedstawiciel Stanów Zjednoczonych.
„Nikt nie może powiedzieć, że ogromne problemy, na które są skierowane te reformy, czyli monopol oligarchów, brak przejrzystości, są rozwiązywane należycie. Ktoś jest dymisjonowany, ale nie trafia pod sąd” – powiedziała.
Źródła: ZmianyNaZiemi.pl (1-4), pl.SputnikNews.com (5-8)
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net
to właśnie nazywa się znajomością realiów, w które miesza się USA. Nie wiem skąd oni biorą doradców – chyba wszystko znają czysto teoretycznie. Każdy kto przebywał trochę dłużej na Ukrainie i poznał tamtejszą rzeczywistość wie, że właściwa dla tej strefy kulturowej jest zamordystyczna dyktatura oligarchów a nie demokracja. I, że ruchy nazizmu w wydaniu ukraińskim są żywe, choć nie dominujące, tym bardziej, że przedmiot-historia, nauczana w tym kraju, ma budować etos bohaterów walki o bardzo młodą narodowość.
Próby wprowadzenia mechanizmów demokracji muszą tam skończyć się niepowodzeniem. Ale tego spece od „naprawiania” rzeczywistości, głoszący wyższość systemów demokratycznych nad innymi, nie chcą zauważyć.
@reotak1 ale USA nie pragnęła tam wprowadzać demokracji, właściwie to nigdy nie prowadziła wojen w imię demokracji. Oni tylko mówią o tym by głupie społeczeństwo nie widziało nic złego w bardzo agresywnej polityce Waszyngtonu.
A co do Ukrainy to było jasne że chodzi to o wyrwanie jej z pod wpływów Rosji. Powodów może być kila ale ja bym stawiał na manewr tak zwany „ucieczka w przód”. USA traci potęgę militarną, gospodarczo są uzależnione od Chin i do tego bankrutują. Więc jedynie wojna może ocalić ich rząd.
wojna albo UFO
@Blacha – oczywiście mówię o pseudodemokracji, w której uczestniczymy również w Polsce. Destabilizacja Ukrainy dla oderwania spod rosyjskich wpływów – i co dalej? – Przygotowanie gruntu dla BŚ i MFW . Z definicji MFW „w zamian za pomoc wymaga jednak pewnych działań politycznych, takich jak walka z korupcją, rozwój demokracji, czy też najważniejszego – rozwoju sektora prywatnego”
Pomijając fakt, że nie życzę Ukrainie bliskich kontaktów z BŚ i MFW, spełnienie tych wymagań na jej obszarze wydaje się być nierealne – właśnie z powodu różnic kulturowych.