Liczba wyświetleń: 2056
Stany Zjednoczone próbują „zdławić” potencjał militarny chińskiego reżimu i nie pozwolą na sprzedaż Pekinowi „najbardziej wyrafinowanych” chipów, zapowiedziała sekretarz handlu Gina Raimondo w niedzielnym wywiadzie.
Raimondo, której wydział nadzoruje kontrolę eksportu, została zapytana przez NBC, czy Ameryka ograniczy eksport chipów do Pekinu „w taki sposób, aby Chiny nie miały poczucia, że próbujemy technologicznie udusić ich wojsko”. „Próbujemy zdusić ich potencjał militarny” – odparła Raimondo. „Jeśli więc tak czują, oznacza to, że nasza strategia działa”. „Z pewnością za mojej kadencji nie będziemy sprzedawać Chinom najbardziej wyrafinowanych amerykańskich chipów, których potrzebują ze względu na swoje zdolności wojskowe”.
Pani Raimondo potwierdziła, że Stany Zjednoczone będą również uniemożliwiać swoim firmom sprzedaż najbardziej zaawansowanych półprzewodników do Chin. Zauważyła jednak, że takie ograniczenia nie dotyczą „mniej wyrafinowanych” chipów. „Chcę wyrazić się jasno. Nadal będziemy sprzedawać do Chin czipy warte miliardy dolarów rocznie, ponieważ zdecydowana większość […] nie jest najnowocześniejszymi chipami, o których mówię”. „Ludziom trudno to zaakceptować, ale taka jest rzeczywistość, ponieważ kontrola eksportu ma na celu bezpieczeństwo narodowe, a nie korzyść gospodarczą”.
Raimondo niedawno wróciła z Chin. Szef handlu USA spędził trzy dni na rozmowach z wyższymi urzędnikami ds. gospodarki i przedstawicielami amerykańskiego biznesu w Pekinie i Szanghaju. W rezultacie obie strony zgodziły się na prowadzenie regularnego dialogu poprzez utworzenie nowej grupy roboczej ds. „kwestii handlowych” oraz platformy skupiającej się na „wymianie informacji dotyczących egzekwowania kontroli eksportu”.
Podróż nastąpiła także po podpisaniu w zeszłym miesiącu przez prezydenta Joe Bidena dekretu ograniczającego inwestycje w chiński przemysł półprzewodników i inne wrażliwe technologie. Zarządzenie, które prawdopodobnie zacznie obowiązywać w przyszłym roku, zakaże napływu amerykańskiego kapitału private equity i venture capital do Chin w celu rozwijania zdolności wojskowych i wywiadowczych. Decyzja ta była następstwem amerykańskich kontroli eksportu półprzewodników do Chin, które ogłoszono w październiku ubiegłego roku.
Podczas spotkań z Raimondo na początku tygodnia najwyżsi urzędnicy władz chińskich w tym minister handlu Wang Wentao i wicepremier He Lifeng, wyrazili niezadowolenie Pekinu z powodu takich ograniczeń.
Autorstwo: Andrzej Kumor
Źródło: Goniec.net
I właśnie dlatego Chinole ,,ostrzą sobie zęby,, na Tajwan. Kto położy łapę na tamtych fabrykach procków, ten rządzi światem.
Replikant3d- masz napisane „na sprzedaż Pekinowi „najbardziej wyrafinowanych” ”
Obecnie to chiny w 12 na 15 najnowocześniejszych technologi królują nad USA, Tajwan to kolonia usa 20 mln, nie podniecaj się tak, to tylko w pl nic się nie opłaca robić. …
O wielu bardzo ważnych rzeczach na temat Chin nam nie mówią.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Analitycy-Chiny-dokonaly-przelomu-w-rozwoju-branzy-czipow-mimo-sankcji-USA-8605480.html
Przecież komuniści mają od dziesięcioleci całkowity dostęp do technologii zachodu. Nie wspominając o tym, że sami posiadają możliwości którymi prześcignęli zachód już dawno.
Jeżeli Chiny mają do czegoś dostęp to Rosja z dużym prawdopodobieństwem także. W nadchodzącym konflikcie uzbrojenie państw zachodnich zostanie błyskawicznie zneutralizowane.
Realna potęga jest wschód, w mediach cały czas obowiązuje propaganda na temat możliwości zachodu.
Mam nadzieję że amerykański klej utrzyma wysokiej jakości skorodowane abramsy (pamiętające wojnę w zatoce perskiej) w całości i rdza nie pochłonie ich doszczętnie na Atlantyku.