Liczba wyświetleń: 1363
Światowy sondaż wśród balsamistów ujawnia niepokojące zmiany w ciałach zmarłych. Eksperci alarmują: białe, włókniste skrzepy występują obecnie w około 27,5% przypadków.
Coraz więcej profesjonalistów zajmujących się balsamowaniem zwłok zgłasza obecność nietypowych, białych i gumowatych skrzepów krwi u osób zmarłych – zjawiska, które, jak twierdzą, nie było obserwowane przed rozpoczęciem masowych kampanii szczepień przeciw COVID-19.
Trzecie z kolei ogólnoświatowe badanie, przeprowadzone przez emerytowanego oficera Sił Powietrznych USA, mjr. Thomasa Havilanda, we współpracy z Laurą Kasner, objęło 301 balsamistów z całego świata. Aż 83% respondentów przyznało, że w 2024 roku zauważyło w ciałach zmarłych obecność tzw. „białych, włóknistych skrzepów”. Średnio występowały one w 27,5% przypadków. 78% respondentów zadeklarowało również obserwację „mikro-zakrzepów” – krwi o konsystencji przypominającej fusy z kawy.
Zjawisko po raz pierwszy szerzej opisywane było w 2021 roku – po wprowadzeniu szczepionek na COVID-19. Według respondentów z lat 2022 i 2023, skrzepy te zaczęły pojawiać się właśnie wtedy. W 2022 roku 67% balsamistów przyznało, że je widzi; w 2023 roku – 73%. Tegoroczny wzrost do 83% jest szczególnie niepokojący.
Twórcy badania zaznaczają, że same ankiety nie zawierały słów „COVID-19” ani „szczepionka”, aby uniknąć sugestii i zachować możliwie największą obiektywność. Mimo to wielu respondentów nie ukrywa swoich podejrzeń co do możliwego powiązania skrzepów z programem szczepień.
Choć ponad 80% respondentów należy do stowarzyszeń zawodowych, tylko 17% z nich przyznało, że ich organizacje poruszały temat nietypowych skrzepów. Większość instytucji funeralnych – zarówno w USA, jak i za granicą – ignoruje temat, nie komentując wyników badań ani nie podejmując własnych dochodzeń.
„To dziwne milczenie w obliczu fizycznych dowodów – zdjęć, próbek, relacji – jest dla nas niezrozumiałe” – komentuje Haviland. „Dlatego nadal będziemy publikować nasze raporty i dokumentować to, co inni ignorują”.
Organizatorzy badania zwracają uwagę na brak zainteresowania ze strony instytucji publicznych – agencji zdrowia, uniwersytetów i systemów szpitalnych – które wcześniej aktywnie promowały szczepienia. Mimo rosnących sygnałów o możliwych powikłaniach żadna z tych organizacji nie przeprowadziła dotąd własnego śledztwa w tej sprawie.
Autorzy raportu zapowiadają kontynuację badań w kolejnych latach. Ich celem jest nie tylko dokumentacja zjawiska, ale też wywieranie presji na instytucje odpowiedzialne za zdrowie publiczne, by podjęły działania w celu wyjaśnienia przyczyn i potencjalnych zagrożeń związanych z występowaniem nietypowych skrzepów.
Autorstwo: Aurelia
Na podstawie: LauraKasner.Substack.com, Expose-News.com
Źródło: WolneMedia.net
Poznaj plan rządu!
Na ten temat jest cały dokument „zmarł nagle” – dostepny na CDA
https://www.cda.pl/video/1255737066
Kto nie widział to polecam zobaczyć, tylko nie zaraz po obiedzie…
Cała masa osób, w tym mój znajomy, bierze obecnie silne środki przeciwzakrzepowe. Coś jest na rzeczy i dziwi tylko ta cisza medialna, również związana z udarami i turbo rakami.
Na szczęście ja się nie szprycowałem, ale połowa mojej rodziny już tak i też zauważyłem że kilka osób bierze leki przeciwzakrzepowe. Pamiętam że pierwszy o tym zaczął mówić Franc Zalewski. Badał pod mikroskopem te szczepionki i znalazł w nich dziwne podłużne nitkowate istotki. Nie jestem jego fanem, ale wtedy śledziłem różne afery związane ze srowidem bo wiedziałem już po 2 miesiącach od rozpoczęciu plandemii że ten wirus to fejk i wiele rzeczy mi nie grało. Przed szprycą uratowałem połowę swojej rodziny która chciała mnie słuchać, niestety druga połowa uważała że jest mądrzejsza a ja gadam głupoty… cóż, pozostaje tylko czekać, obserwować i mieć nadzieję że szpryce nie były tak szkodliwe jak myślimy.