Liczba wyświetleń: 1942
Aktywista LGBT ofiarą nagonki. Plakat z jego zdjęciem i hasłem krąży po sieci. Media społecznościowe nie reagują.
Jak poinformował Bart Staszewski, „Facebook” ani „Twitter” nie widzą problemu w udostępnianiu przez setki użytkowników plakatu z jego wizerunkiem i podpisem „Uwaga pedofil grasuje po całej Polsce i nie tylko”.
„Niestety TwitterSafety ani Facebook nie stają po stronie obrońców praw człowieka, nie dając nam narzędzi aby przeciwdziałać hejtowi kierowanemu w ich stronę. Stają się tym samym współwinnymi” – skomentował bierność portali na kwestię kampanii nienawiści prowadzonej wobec jego osoby.
„Facebook” słynie z cenzurowania rozmaitych treść posługując się często niejasnym kluczem. W przypadku plakatu ze Staszewskim i obraźliwym napisem nie widzi jednak problemu.
Aktywista narobił sobie wrogów, wieszając symboliczne tablice przy wjazdach do miast i wsi, które przyjęły tak zwaną ustawę anty LGBT. Został za to pozwany do sądu przez trzy gminy, postępowania trwają (ponieważ tablice stawiano nielegalnie i głosiły nieprawdę tworząc poczucie zagrożenia u osób LGBT – przypis WM).
„Jestem przekonany, że zorganizowane kampanie nienawiści przeciwko mnie mają swoje źródło w obecnym obozie władzy” – podsumował Staszewski na „Twitterze”.
Autorstwo: Rut Kurkiewicz-Grocholska
Źródło: Strajk.eu
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.
Mentalność Kalego.
Bardzo dobrze