Liczba wyświetleń: 1149
Uzbrojeni funkcjonariusze ABW weszli o 6 rano do mieszkania właściciela satyrycznej strony AntyKomor.pl i zarekwirowali mu komputer pod zarzutem obrazy prezydenta – informuje TVN24. Czy to już państwo policyjne? I kiedy ABW wtargnie do domu właściciela lub redaktorów strony Niezależna.pl?
Do mieszkania właściciela strony AntyKomor.pl we wtorek nad ranem weszli funkcjonariusze ABW i powołując się na pismo z prokuratury, poinformowali, że na stronie znajdują się treści, które obrażają Prezydenta Polski.
Funkcjonariuszy było siedmiu, byli uzbrojeni. Działania funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego miały związek z rzekomą obrazą prezydenta.
Właścicielowi zarekwirowano laptopa, nośniki pamięci, dyski twarde, a nawet… karty pamięci do cyfrowego aparatu fotograficznego. W konsekwencji strona została zamknięta.
Według naszych informacji – biorący w akcji udział funkcjonariusze ABW powiedzieli Robertowi Fryczowi., że nie może nikomu wspominać o najściu na jego dom.
Profesor Piotr Kruszyński, adwokat i kierownik Katedry Postępowania Karnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, nie ma wątpliwości, że służby przesadziły. – Cała akcja przypomina strzelanie z armaty do wróbla. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest od ścigania terrorystów, a nie autorów stron satyrycznych. Zakładając nawet, że jej autor znieważył prezydenta, a tego jeszcze nie wiemy, to sprawą powinna zająć się policja, a nie ABW – tłumaczy portalowi Niezalezna.pl prof. Kruszyński, którego zdziwiła informacja, że funkcjonariusze ABW zagrozili sankcjami autorowi strony AntyKomor.pl, jeśli poinformuje kogokolwiek o ich „wizycie”. – Nie widzę trybu, który zobowiązywał tego człowieka do tajemnicy. Chyba że jest funkcjonariuszem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – dodaje prawnik zgadzający się, że wydarzenia powinny potoczyć w innej kolejności. Najpierw powinny być przedstawione zarzuty i zabezpieczanie dowodów, a nie jak miało miejsce: ABW zabiera komputer, a prokuratura dopiero będzie zastanawiać się, czy doszło do znieważenia głowy państwa.
Arkadiusz Mularczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości, z niedowierzaniem przyjął informację, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zajmuje się teraz zamykaniem stron internetowych krytycznych wobec rządzących.
– Byłem bardzo zaskoczony, gdy się o tym dowiedziałem. Nie widziałem takiej dociekliwości ze strony pana Bondaryka, gdy prezydentem był Lech Kaczyński. Nie ścigano tych, którzy obrażali prezydenta, a było ich bardzo wielu, włącznie z czołowymi politykami Platformy Obywatelskiej. Mam wrażenie, że służby są obecnie wykorzystywane do walki stricte politycznej – mówi Niezależnej poseł Mularczyk. – Platforma Obywatelska jest w głębokiej defensywie. Dlatego używa różnych metod na różnych płaszczyznach, aby walczyć z oponentami politycznymi, krytykami, wszelkimi przejawami opozycji. Jest to akcja przemyślana.
Oburzenia akcją Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie ukrywa Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
– Zastosowane środki, czyli wizyta o szóstej rano funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, są nieproporcjonalne do sytuacji. Typowe działanie mające na celu zastraszenie. Idealnie wpisuje się ono w ostatnie działania rządu, który chce mieć już wpływ na portale internetowe. Także roszczenia ministra Radosława Sikorskiego formalnie dotyczą treści antysemickich, ale de facto wywołują „efekt mrożący”. Na zasadzie: zastanówmy się, czy w ogóle pisać krytycznie o rządzących, bo to może spowodować problemy – mówi Dominika Bychawska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która zwraca uwagę, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości od dawna zwraca uwagę, aby politycy nie ingerowali karnie w treści na swój temat. – W Polsce obserwujemy inną taktykę. Masowe zatrzymania za antyrządowe hasła są tego wyraźnym przykładem.
Przypomnijmy, że niedawno policja zatrzymała i ukarała wysokimi mandatami białostockich kibiców, którzy trzymali transparent „Donald, matole, twój rząd obalą kibole”.
Opracowanie: pł, gb
Na podstawie: AntyKomor.pl, tvn24.pl
Źródło: Niezależna.pl
Aż boję się skomentować ten artykuł. Jednak działania naszego rządu aż się o to proszą. Nie byliśmy i nie jesteśmy wolnym państwem. Kiedyś rządzili nami ci, co nam Polskę rozebrali (Rozbiory), potem Niemcy (II wojna), Ruscy (Zimna wojna) a teraz imperialstyczni syjoniści i ich marionetkowy rząd. Czy o taką Polskę walczyli nasi dziadowie? Czy tego chcemy dla naszych dzieci? Przecież możemy powiedzieć Veto, mamy do tego prawo już nie, jako obywatele Polski, ale ludzie.
No to zaczynamy…obywatele vs panstwo policyjne…
bedzie sie dzialo:)
Takie postępowanie ABW jest wynikiem porozumienia PIS i PO o szczególnym trybie działań służb państwowych w celu utrzymania władzy .Obywatele Polski są wybitnie narażeni na represje gdyż na podstawie prawa komunistycznego i komunistycznej konstytucji jesteśmy pozbawieni prawa do swobód obywatelskich ,prawa do obrony ,prawa do ochrony własności prywatnej .Każdy z wybieranych do tej pory prezydentów zaciekle zwalczał wiedzę w społeczeństwie i represjonował wolnomyślicieli ,żaden nawet nie podpisał Karty Praw Podstawowych aby utrzymać w kraju niewolnictwo ekonomiczne i niepokornych skazać na dobrowolną banicję / tak jak to zrobił Gomułka lub Hitler/.
No to czas aresztować za to samo Niesiołowskiego i Palikota. Czy może są równi, równiejsi, a najrówniejsze jak zwykle są świnie?
I bardzo dobrze!! Niech Tłusk robi takie akcje, niech robi!! To sprawi, że ludzie szybciej przejrzą na oczy! Niech ściga z bronią w ręku tych co sobie kpią z jego głupoty, niech ściga. Tempa szczała 😉 to całe polityckie zbiegowisko 🙂
Wyobraźnia was ponosi. Z informacji zamieszczonej na antykomorze wynika, że strona znajdowała się na drugim miejscu na liście wyszukiwania googla. Była lepiej wypozycjonowana niż oficjalna strona Komorowskiego- i to jest powód jej usunięcia.
Oczywiście na zapytanie „Bronisław Komorowski”.
To raczej żaden powód, bo jak chce się być dobrze pozycjonowanym to trzeba się postarać albo trochę w to zainwestować. Jak ktoś myśli, że samo nazwisko mu zagwarantuje pierwsze miejsce w google to się myli 🙂 No ale władza wie lepiej…
W państwie prawa jeżeli ktoś się nie ukrywa i nie ucieka to na pewno nie musi wtedy ingerować ABW ,takie postępowanie to bezprawie ,brak szacunku władzy do społeczeństwa .SIŁA i HONOR .Pamiętajmy że idąc głosować popieramy władze które będąc twarzami mediów przez 20 lat wycofały się z ideałów o które walczyło całe społeczeństwo.Jednakże kto mieczem wojuje /powywieszamy komuchów na drzewach / od miecza może zginąć .Pomimo wysiłków ” elit ” nie udało się im udowodnić że odrobiły chociaż lekcję historii i powracając wspomnieniami do czasów młodości próbują wprowadzić teraz do polityki wyuczone komunistyczne zasady działania państwa .
@Abyss Nie nas tylko ABW.
Wyraźnie widać, że te sprzedawczyki robią coraz więcej desperackich kroków. Opinia publiczna dziś już nie kupi tych wytłumaczeń o walce z „bandytami”. Szkoda, że chłopak nie zadbał o anonimowość, międzynarodowy hosting i połączenia proxy.
Demotow jeszcze nie zamkneli ale moze jutro:)
http://demotywatory.pl/szukaj?q=komorowski
Czy wolne media sa bezpieczne? nie zamkna was?
tych 2 ludzi tez zamkneli niedlugo moze za samo pomyslenie w zly sposob przyjedzie ekipa i nas zamknie?
http://niezalezna.pl/10883-zatrzymani-za-transparent-powtorka-z-prl
DONALD TUSK WSZYSTKO POD KONTROLA
http://demotywatory.pl/szukaj/page/5?q=tusk
Na szczęście sprawa została nagłośniona i chłopak ma już adwokata. Dobrze, że ktoś się tym zainteresował:
http://vod.gazetapolska.pl/102-antoni-macierewicz-o-akcji-abw-antykomorpl
A podobno na Białorusi nie ma demokracji a u nas jest dla każdego ,nawet imigranta zza wschodniej granicy .Zaprośmy ich więcej ,może w więzieniach jest jeszcze trochę miejsca .
To kto kogo zna nie ma znaczenia ,służby wewnętrzne są wystarczająco zdegenerowane i nie należy się dostosowywać do ich poziomu.To co wyróżnia normalnego człowieka to słownictwo .Określenie 'bruku’ dotyczy słownictwa służb i osób z nimi współpracujących którzy po chwilowym użyciu właściwego słownictwa zaczynają się denerwować i tracą panowanie w użyciu wulgaryzmów .