Liczba wyświetleń: 2206
Sekretarz obrony USA James Mattis oświadczył, że trwa wstępna ocena terenu w Polsce, na którym miałaby powstać stała baza amerykańskich wojsk. „Pentagon jest na wczesnym etapie oceny terenu w Polsce, na którym miałaby powstać stała baza wojsk amerykańskich” — powiedział James Mattis.
Mattis zaznaczył, że żadna konkretna decyzja ws. bazy nie została jeszcze podjęta. „Amerykańskie wojsko sprawdza obecnie, jakiego rodzaju operacje mogą być wykonywane na oferowanym przez Polskę terenie” — mówił Mattis dziennikarzom. „Pierwszą rzeczą, jaką musimy zrobić, jest przyjrzenie się temu, co Polska oferuje” — powiedział.
Podczas niedawnej wizyty w Waszyngtonie prezydent Andrzej Duda poprosił prezydenta USA o zbudowanie w Polsce stałej bazy wojskowej USA, dla której wymyślił już nawet wspaniałą nazwę — „Fort Trump”.
„Cieszę się, że amerykańskie wojska stacjonują na terenie Polski. Uważamy, że obecność wojsk USA gwarantuje nam bezpieczeństwo i zachęcamy do zwiększenia misji USA w Polsce” — mówił Andrzej Duda na wspólnej konferencji z Trumpem. Jak twierdził, namawiał prezydenta USA do stworzenia stałej bazy wojsk w Polsce, która będzie nosić nazwę „Fort Trump”. Z kolei Trump wspomniał o tym, że Polska jest gotowa płacić miliardy dolarów za taką bazę, więc kwestia pozostaje otwarta, prezydent rozważa tę propozycję.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Jeżeli ściągnęlibyśmy sobie do ochrony obce wojska i im płacili, to dopóki my im wydajemy rozkazy, są zwykłymi najemnikami. Ale jeżeli obce państwo obsadza nasz kraj swoim wojskiem realizując własne cele (a nasze mając w dupie) i my im płacimy, to oni są okupantem, a płacący kolaborantami.
Dlatego na Polskę się mówi państwo teoretyczne. które samo nie stanowi nic i spełnia tylko funkcję kawałka planszy. Za sam pomysł „rząd” PIS-s powinien zostać odwołany w trybie natychmiastowym, ale że w Polsce panuje system partiokracji to nie jest niestety możliwe.
Może Fort Trump ma pilnować porządku na naszej planszy?a tylko oficjalnie bronić hehe przed Rosją… Może chcą płacić z naszych podatków Usa za pilnowanie nas, abyśmy się nie uwolnili z ich łańcucha, gdyby ludzie znieśli ten marionetkowy nie”rząd” polskojęzyczny. jaki mamy wątpliwą przyjemność gościć u nas na ziemi naszych ojców.Tak jakbyśmy zapomnieli że to nasza łajba i nie zauważyli ze podmieniono nam kapitana, na obcego pejsatego kogoś, z skradzionym nazwiskiem, tytułem etc…
Manewry trwają. Rosja utrzymuje niestety pełzający konflikt u naszego wschodniego sąsiada, to nie dziwota, ze niektórzy z naszych myślą o ciągłym przypominaniu, ze o ile obywateli rosyjskich tutaj lubimy jak Słowian, o tyle ich armii czynnych i biernych nie lubimy wcale i już. Nawet do tego stopnia, ze opłacimy sobie kilka garnizonów najemników z USA. Tyle lat gnębienia robi swoje. Nie zapomnimy, nawet gdyby nas HARPowano technikami CCCP, czy SLD.
Jednak czy jest to polityka słuszna? W okolicy Jerozolimy tez stacjonują i spokoju nie ma.
Ile przedszkoli można zbudować za 2 mld zł?
Logiką władzy, czy przedszkola ochronią nas przed Rosją???
No i masz odpowiedź.
Osobiście uważam, że jeśli Rosja (chociaż nie wiem w jakim celu) miała by nas rozjechać, To niech szybciutko rozjedzie naszą armię, zajmie stolicę i po robocie. W przypadku udziału USA w ewentualnym konflikcie, jankesi będą stymulować wojnę tak długo, jak długo będzie im to odpowiadać, czyli w celu odciągnięcia Rosji od Chin/Teheranu i faszerowania swoich walczących wasali swoją bronią Made in USA. Ostatecznie po długim czasie, kiedy miliony polskich uchodźców ucieknie za Wisłę (bo zachodnia granica zapewne będzie zamknięta), pojawi się światełko w tunelu na zakończenie konfliktu. Wystarczy, że stworzymy strefę buforową na szerokość kilkuset kilometrów, która będzie się składać ze wschodniej Polski i zachodniej Ukrainy = Polin/ judeopolonia/ Izrael. I nastanie cisza jak makiem zasiał a wszystkiego będą pilnować Eskimosi. Wszak nie pozwolą aby ktoś obcy mieszał im szyki w ich własnym, nowym kraju. Ehhh rozpisałem się.