Liczba wyświetleń: 854
Już niedługo możemy poznać nazwisko nowego ambasadora Stanów Zjednoczonych w naszym kraju. Najpoważniejszą kandydatką na to stanowisko jest Georgette Mosbacher, która podczas przesłuchania przed senacką komisją spraw zagranicznych stwierdziła, że w Europie Wschodniej panuje „antysemityzm”, a jego źródłem jest nowelizacja ustawy o polskim Instytucie Pamięci Narodowej. Ponadto Amerykanka przyznała, że chce przekonywać polskie władze do przyjęcia „uchodźców”.
Mosbacher jest kandydatką na ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce, nominowaną na to stanowisko przez prezydenta Donalda Trumpa. Wpierw musi jednak uzyskać akceptację amerykańskiego Senatu, dlatego była dzisiaj przesłuchiwana przez członków senackiej komisji spraw zagranicznych. Jedno z postawionych jej pytań dotyczyło wiedzy potencjalnej ambasador o kwestię „antysemityzmu”, a dokładniej jej wiedzy na temat tego zjawiska w regionie Europy Wschodniej.
71-letnia bizneswoman i polityk Partii Republikańskiej odparła, iż tematyka jest jej znana, zaś sam „antysemityzm” w naszym regionie miał zostać wywołany przez nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, która w swoich założeniach miała przeciwdziałać oskarżaniu Polski o współudział w Holokauście. Mosbacher zadeklarowała przy tym, że będzie współpracować z polskimi władzami, aby w przyszłości żadne prawo „nie wywoływało uprzedzeń”, ponieważ „nietolerancja w jakiejkolwiek formie jest nie do zaakceptowania”.
To nie jedyny temat, jaki potencjalna amerykańska ambasador chce poruszać z polskimi władzami. Republikańska polityk zapewniła przy tym amerykańskich senatorów, że będzie chciała przekonać rządzących do przyjęcia uchodźców. Ponadto Mosbacher „zdaje sobie sprawę z zastrzeżeń odnoszących się do poszanowania instytucji demokratycznych w Polsce, ograniczania wolności słowa, niezawisłości sądów i rządów prawa”, dlatego ma zamanifestować swoje przywiązanie do tych wartości.
Na podstawie: wPolityce.pl, DoRzeczy.pl
Źródło: Autonom.pl
Tak to jest jak ma się dwóch ambasadorów Izraela w kraju…
Trzykrotnie rozwiedziona ale bezdzietna niestety kocha jednak..swego spaniela. Ta osoba wie zapewne wiele o życiu i podzieli się z nami tą wiedzą mam nadzieję…
Ta pani to żaden dyplomata, to słodka idiotka celebrytka. Znak naszych czasów.
Ta pani ma jednak zdolności dyplomatyczne, jak sądzę, bo nieźle się w życiu ustawiła. Jedna z jej zasad brzmi : przyczep metkę do swoich marzeń.
Panie …”atos”… Ambasador ma za zadanie reprezentować wystawiony go na to stanowisko swój kraj, a nie pouczać inny. Nie ma zatem prawa mieszac sie w nasze sprawy. Takie zachowanie swiadczy o jej prożydowskiej stronniczości, i według mnie nie powiinismy, jako państwo zgodzic sie na to by była ambasadorem w naszym kraju.Takie słowa utwierdzaja ludzi o tym, że amerykanie uważaja sie za nieomylnych, najmadrzejszych, którzy maja prawo pouczać innych, snobów.
Powoływanie sie na tvn24, to kpina, bo telewizja ta jeszcze bardziej łże, niż pisowska tvp…
To że ktos ma smykałke do robienia interesów, nie oznacza, że jest superinteligentny, i nadaje sie do polityki, być dyplomata. Tu akurat w dyplomacji, okazuje sie byc kretynka niestety…