Liczba wyświetleń: 1030
W ostatnich latach polskie firmy stały się potęgą w eksporcie łososia wędzonego (w 2016 r. wartość eksportu = 6,5 mld zł). Firma BK Salmon z woj. pomorskiego dostarczała go na rynek duński. W sierpniu ub.r. w duńskich mediach pojawiła się informacja, że 1 osoba zmarła, a 2 inne poważnie się zatruły, po tym jak zjadły łososia z Polski. Kilka miesięcy później duńskie władze sanitarne jednoznacznie wykluczyły, aby powodem śmierci i zachorowań były produkty z polskiej firmy. Cóż jednak z tego – BK Salmon stracił do tego czasu wszystkie kontrakty w Danii.
Raport Warsaw Enterprise Institut (WEI) na temat barier i utrudnień dla polskich firm w UE wskazuje, iż w debacie publicznej i mediach na zachodzie Europy nie raz podważa się jakość, a czasami także bezpieczeństwo produktów pochodzących z Polski. Tego typu działania polegają głównie na nagłaśnianiu i wyolbrzymianiu skali rzekomych zagrożeń związanych z polską żywnością: – „W licznych kampaniach informacyjnych czy marketingowych (stanowiących klasyczny przykład tzw. czarnego PR) następują bezpośrednie ataki na polskich producentów żywności i jakość produktów z branży spożywczej. Tymczasem faktycznym powodem takich ataków jest obawa przed konkurencyjnością polskich firm i napływem
rzeczywiście tańszej, polskiej żywności” – czytamy w raporcie WEI.
Historia firmy BK Salmon jest potwierdzeniem uwag poczynionych przez WEI. Pokazuje ona jak czarnym pijarem i oszczerstwami można wykończyć konkurencję z Polski, która przebojem wdarła się na rynki unijne i coraz lepiej sobie tam radziła.
Polska firma z Żelistrzewa (województwo pomorskie) zajmuje się przede wszystkim wędzeniem łososia norweskiego. Spora część ich produktów jest eksportowana (na marginesie warto wspomnieć, że w 2016 r. wartość eksportu łososia wędzonego wyniosła ok. 6,5 mld zł). BK Salmon miała podpisane kontrakty z Dansk Supermarked Group (DSG) – operatorem znajdujących się na terenie Danii sklepów Netto, Fotex, Bilska czy Salling. Wszystko jednak do czasu. Pod koniec sierpnia 2017 r. w Danii wybuchła afera w związku ze śmiercią 1 osoby i zatruciem 2 kolejnych. Duńskie media informowały, że wszystkie te osoby zjadły wędzonego łososia wyprodukowanego w Polsce przez BK Salmon, który miał zawierać w sobie bakterię listerii.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Dansk Supermarked Group (DSG) natychmiastowo i całkowicie zerwała współpracę z BK Salmon, a polska żywność została napiętnowana jako „gorsza” i „niebezpieczna”.
Co istotne – po kilku miesiącach duńskie władze sanitarne opublikowały wyniki badań przeprowadzonych na obecność szczepów bakterii. Badania jednoznacznie wykazały, że powodem śmierci i zachorowań nie były produkty z polskiej firmy. Cóż jednak z tego – BK Salmon stracił wszystkie kontrakty biznesowe w Danii, a straty wizerunkowe dla polskiej żywności, spowodowane rozdmuchaniem przez duńskie media afery w oparciu o zupełnie niesprawdzone źródła informacji, mogą być liczone w miliardach euro (o sprawie było bowiem głośno nie tylko w Danii, ale również w innych państwach UE).
Polskie firmy straciły. Ktoś inny jednak zyskał, gdyż unijny rynek nie lubi próżni…
Na podstawie: WEI.org.pl, PortalSpozywczy.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl
A po co nam stworzona ostatnio jakas tam fundacja??
Czy nie powinna w takich przypadkach pomagać w wytaczaniu procesów tym pismom, czy portalom, co opublikowały oszczercze informacje, i domagac sie odszkodowań? Tylko w taki sposób mozna sie bronic.
Typowe działanie MSM.
Czy nie należy się w takim przypadku domagać na drodze sądowej ogromnych odszkodowań od mediów duńskich?
Zgadzam sie ze odszkodowania od mediow, sadowe nakazanie przywrocenia zerwanych bezpodstawnie kontraktow lub tez odszkodowania, przeprosiny na pierwszych str gazet itp.
Ale z drugiej str ten pl producent tylko tam istnial bo zapewne dumpingowal cene w stos do konkurencji na tamtym rynku, a mogl ja dumpingowac bo korzysta z wyzysku taniej sily roboczej w PL – czy na tym nam zalezy? na takich miejscach pracy? czemu tego łososia nie produkuje i nie sprzedaje na pl rynek? bo ludzie np. u niego zatrudnieni na jalmuznach na taki rarytas nie moga sobie pozwolic ?
Dania ma najwyższą na świecie zapadalność na nowotwory (cancer rate by country -google) gdyby Polska żywnośc była tak niezdrowa to statystyki wyglądałyby inaczej