Niedobory na rynku pracy to mit

Opublikowano: 03.02.2018 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 943

Dane dotyczące bezrobocia w naszym kraju wciąż są niezwykle optymistyczne, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że w okresie zimowym zazwyczaj ono wzrastało z powodu mniejszego zapotrzebowania choćby w sektorze budowlanym. Przedwczesne są jednak twierdzenia przedsiębiorców, iż brakuje nam rąk do pracy i konieczne jest ściąganie imigrantów, ponieważ w naszym kraju wciąż istnieje duża liczba osób biernych zawodowo.

Zajmujące się analizami makroekonomicznymi Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych poinformowało, iż mamy najniższy w historii Wskaźnik Rynku Pracy, który zbiera dane dotyczące przyszłych zmian w wielkości bezrobocia, przebijając tym samym najniższe dotąd dane w tej kwestii z roku 2008. Biuro w swoim komunikacie napisało więc, że wciąż utrzymuje się bardzo wysoki popyt na pracę, dlatego nie widać wspomnianego trendu dotyczącego zimowych spadków w zatrudnieniu.

Jednocześnie instytucja twierdzi, iż w Polsce mamy wciąż do czynienia ze stosunkowo niskim wskaźnikiem zatrudnienia, a także małą aktywnością zawodową. A to oznacza, że wciąż występują jeszcze “duże rezerwy siły roboczej wśród osób biernych zawodowo, a punkt ciężkości polityki powinien się przesunąć w kierunku aktywizacji tychże osób”.

Komunikat Biura zwraca uwagę, że siedem składowych wskaźnika rynku pracy wskazuje na tendencję do dalszego spadku bezrobocia, a tylko zmienna w postaci średniego tygodniowego czasu pracy działa na niekorzyść redukcji liczby osób nie mających stałego zatrudnienia. Warto przy tym podkreślić, że obecną sytuację gospodarczą pozytywnie oceniają przedsiębiorcy, jak choćby przedstawiciele sektora przemysłowego.

Sprawa wygląda nieco gorzej biorąc pod uwagę wielkość przedsiębiorstw. Dalszy wzrost zatrudnienia przewidują głównie duże firmy, natomiast średnie i małe często planują dalszą redukcję liczby pracowników, przy czym najgorsza sytuacja jest w branży odzieżowej, a najlepsza w produkcji technologicznej.

Na podstawie: WNP.pl
Źródło: Autonom.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Szaman 03.02.2018 11:45

    “A to oznacza, że wciąż występują jeszcze „duże rezerwy siły roboczej wśród osób biernych zawodowo, a punkt ciężkości polityki powinien się przesunąć w kierunku aktywizacji tychże osób”

    Zaczną płacić jak ludziom a nie jak niewolnikom to się od razu aktwizauja ;] komu opłaca sie marnować swoje życie na zarabianie tak żałosnych pieniędzy że starczają od 1 do 1. Lepiej już leżeć pod mostem wtedy człowiek bardziej żyje niż jako zombie na hali produkcyjnej, kasie w biedronce czy też dusznym biurze a i zmartwienia są bardziej życiowe.

  2. Szaman 05.02.2018 11:38

    To dowodzi tylko tego że nigdy nie słyszałeś co to są prawdziwe zarobki.

  3. Murphy 06.02.2018 12:50

    W Polsce jako nauczyciel były marne zarobki, starczało na wynajem pokoju i skromne życie. Wyjechałem na zachód (Belgia). Zarobki umożliwiły wynajem mieszkania, normalne życie, nawet odłożyć dawało się jakieś 1 tyś EUR w miesiącu.
    Jak długo ludzie nie zmienią władzy i sami nie będą rządzić, to za wiele się nie zmieni, bo każda partia robi “dobre zmiany” ale tylko dla siebie + minimum dla mas by popularności nie stracić.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.