Islam nie jest częścią niemieckiej kultury

Opublikowano: 30.05.2017 | Kategorie: Polityka, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 628

Wiceprzewodnicząca Alternatywy dla Niemiec skrytykowała stanowisko Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech, która twierdzi, iż islam jest częścią niemieckiej kultury. Według Beatrix von Storch fakt celebrowania chociażby Halloween przez część Niemców nie oznacza, że jest to element niemieckiej tradycji.

Szef Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech, Aiman Mazyek, udzielił wywiadu agencji prasowej DPA w uroczysty wieczór otwierający islamski Ramadan, twierdząc w nim, że islam jest częścią Niemiec i ich tradycji, a można go porównać do obchodzenia w tym kraju Bożego Narodzenia. Jednocześnie lider niemieckiej społeczności muzułmanów stwierdził, że narodowo-konserwatywna Alternatywa dla Niemiec (AfD) wykorzysta pokojowe święto jakim jest Ramadan do straszenia islamizacją kraju.

Odnosząc się do słów Mazyeka wiceszefowa AfD Beatrix von Storch powiedziała, iż islam nie jest częścią niemieckiej tradycji i kultury, podobnie jak przybyłe ze Stanów Zjednoczonych Halloween, które cieszy się dużą popularnością wśród młodych Niemców, ale nie jest uznawane za część tożsamości narodowej. Von Storch zauważyła też, że z niemieckimi zwyczajami niewiele wspólnego ma prawo szariatu, które ogranicza prawa kobiet.

W ubiegłym tygodniu komenda policji w Berlinie rozesłała specjalny list do swoich funkcjonariuszy, w którym objaśnia znaczenie Ramadanu w muzułmańskiej tradycji. Dowódcy twierdzą w nim, że przez najbliższy miesiąc należy podchodzić ze zrozumieniem do wyznawców islamu, ponieważ z powodu postu „mogą być oni rozdrażnieni”.

Na podstawie: Jungefreiheit.de
Źródło: Autonom.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. Jedr02 30.05.2017 12:32

    Chrześcijaństwo też kiedyś nie było częścią kultury Niemiec czy Polski.

  2. Maximov 30.05.2017 13:01

    I z czasem zniknie z owej kultury.
    Oby jak najszybciej.

  3. manriusz 30.05.2017 14:22

    @Maximov
    Tak religia ci nie odpowiada? Jakakolwiek? Zabronisz ludziom wierzyć w to co chcą? Prywatna sprawa każdego czy wierzy w Boga, Mahometa, Jahwe czy Najwyższego Makarona. Niech tylko ci wszyscy ludzie nie zmuszają innych to wyznawania tego samego.
    Co do muzułmanów. Oni w Niemczech są już niby u siebie i wszyscy mają żyć tak jak oni. Niech ktoś pojedzie do Emiratów i tam na ulicy zacznie Biblię sprzedawać lub nawracać na chrześcijanizm.Efekt będzie znany chyba wszystkim trzeźwo myślącym ludziom.
    Nie dajmy się zwariować i nazywajmy rzeczy po imieniu. Albo żyjesz tak jak oni albo już nie żyjesz. Wiara miłująca pokój i życie obok siebie w poszanowaniu. Wolne żarty.

  4. Maximov 30.05.2017 15:28

    @manriusz
    Nie jestem, delikatnie mówiąc, fanem żadnej religii.
    Nie mam zamiaru nic nikomu zabraniać.
    Jak ktoś chce to niech się oszukuje do woli.
    Jego życie, jego decyzja.
    Moim zdaniem za zło tego świata właśnie odpowiadają religie.
    Nie ma chyba nic groźniejszego, niż człowiek przekonany, że czyni dobro w imię czegoś/kogoś.

  5. manriusz 30.05.2017 17:13

    @Maximov
    Chciałem tylko uzmysłowić iż “wchodzenie w butach” w czyjeś życie nie jest w porządku. Jego sprawa w co wierzy. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie ale zmuszanie kogoś do swojego już jest złe. Jeśli ktoś chce wierzyć i dawać kasę “czarnym sukienkom” to jego sprawa. Znam wielu ludzi głęboko wierzących z którymi się doskonale rozmawia i mają normalne poglądy. Są także inni którzy pytają dlaczego nie chodzisz do kościoła, nie szanujesz “czarnej mafii” itp.
    Fanatyzm w każdej postaci jest szkodliwy. Czy to dotyczy religii czy np.sposobu odżywiania się. Dlatego niech oni zostaną u siebie a ja zostanę w swoim grajdołku. Jeśli jednak nie uszanują moich racji, uważam iż mam prawo bronić swoich bliskich i siebie przed tymi “miłującymi pokój” ludźmi.
    Szanuję Twoje zdanie i oczekuję że uszanujesz moje.

  6. MichalR 30.05.2017 21:35

    Drażni mnie przede wszystkim bierność prawa wobec kobiet. Paradoksalnie według mnie najwięcej w tym winy ruchów równościowych. Gdyby mężczyźni czuli się w pełni odpowiedzialni za kobiety tej samej narodowości to już dawno podjęliby zdecydowane kroki. Obecnie jednak każdy jest przeświadczony, że jego koleżanka/sąsiadka jest obywatelem mającym równe możliwości co i on. Fakt że jest kobietą nie powoduje że trzeba się nią opiekować.

    Pozwolę sobie pójść dalej w tych radykalnych dywagacjach. To trochę tak jak z niewolnikami. Kiedy wiadomym było że służba jest zniewolona, to właściciela była w tym głowa, żeby tą służbę wyżywić, dać nocleg i zapewnić godne życie. W momencie gdy nie ma oficjalnego niewolnictwa to w momencie gdy przestajemy być przydatni pracodawcy nie ma on w tym interesu żeby zastanawiać się co z nami zrobić – może nam wypowiedzieć umowę i się totalnie nie przejmować.

    Tak samo teraz nie mężczyźni ustalają prawo chroniące kobiety. Prawo jest ustalane z zachowaniem politycznej poprawności – równe dla wszystkich. To prawo musiałoby chronić wszystkich – również mężczyzn, którzy tej ochrony na ten moment jeszcze nie potrzebują. Jak nie ma podziałów, to nie ma i obowiązków z nich wynikających.

  7. skyhigh 31.05.2017 10:58

    nic nie trwa wiecznie…

  8. Lord Jim 31.05.2017 11:55

    Islam to nie religia, ale organizacja z ideologią i to ideologią totalitarną. Wystąpienie z tej totalitarnej organizacji jest karane śmiercią. Wobec tych, którzy nie należą do tej organizacji można stosować przemoc, mord, gwałt i niewolnictwo. Ci spoza organizacji, mogą uniknąć eksploatowania fizycznego jeśli będą płacić za bezpieczeństwo/ochronę. Nazywajcie jak chcecie, ale jeśli uważacie że to religia, to trzeba byłoby też mówić religia Cosa Nostra albo mająca już niewielu wyznawców religia “Pruszkowska”. Ze względu na liczbę członków tej totalitarnej organizacji islamskiej oczywiste jest w organizacji tej znajdą się również ludzie którzy nie są z natury źli – w tej organizacji się urodzili i nie mieli innych opcji – ale nie są w stanie zmienić zasad organizacji, bo ona opiera dominacji bajecznie bogatych przywódców/hersztów, z którymi liczą się przywódcy i władający krajami Zachodu pomimo, że hersztowie ogniem i żelazem wypalają każdy przejaw sprzeciwu na swoim terenie. Dodatkowo hersztowie ci opierają swoją władzę na niezmiennych “świętych” zasadach zapisanych w “świętej” księdze, sankcjonowanych przez “świętych” kapłanów , przez nich samych finansowanych. Te “święte” zasady ze “świętego” prawa zawartego w “świętej” księdze to zasady mordu-wojny z tymi, którzy nie należą do tej totalitarnej organizacji (wojna to mord, tylko na masową skalę i jeśli się nie ulegnie to nie ma żadnych konsekwencji mordu), gnębienia i wyzysku wszystkich nie należących do tej totalitarnej organizacji, sprowadzenia kobiety do roli służebnej, która ma służyć pracą człowiekowi-mężczyźnie i jego żądzom seksualnymi, a jeśli kobieta nie należy do organizacji to może być niewolnicą seksualną i sposobem na pognębienie tych, którzy do organizacji nie należą, i wreszcie, na zasadzie chytrości i kłamstwa jako cnót proroka usankcjonowanych w “świętej” księdze, które to cechy należący do organizacji powinni naśladować, gdy nie mogą zmienić świata nie należącego do ich organizacji. Do tej organizacji wchodzisz składając deklarację ustną – za wyjście z organizacji grozi kara śmierci. To jest religia?????????? Nie, to ideologia zła i ciemności!
    No i nie jest to element kultury niemieckiej, pomimo, że wpasowuje wieloma cechami w nazizm, ale ten był jednak patologią. Obecna nowa patologia jest jednak dużo bardziej niebezpieczna niż nazizm dzięki skali – w wymiarze ludzkim i zaplecza finansowego. Może czas nazwać to wojną hybrydową tej organizacji totalitarnej przeciwko ludności świata Zachodu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.