Liczba wyświetleń: 804
Połowa światowego bogactwa jest w rękach zaledwie ośmiu osób — posiadają takie same środki, co 3,6 miliarda ludzi na planecie, którzy stanowią najbiedniejszą część ludzkości. Potwierdzają to wyniki badań Oxfam — międzynarodowego stowarzyszenia organizacji zajmujących się problemem ubóstwa. Końcowy raport stwierdza, że w porównaniu z ubiegłym rokiem przepaść między bogatymi i biednymi wzrosła. Według prognoz ekspertów pierwszy dolarowy bilioner może pojawić się już za 25 lat.
„To oburzające, że takie bogactwo znajduje się w rękach mniejszości, podczas gdy co dziesiąty człowiek na świecie jest zmuszony żyć za mniej niż 2 dolary dziennie. Ta nierówność utrzymuje tysiące milionów [ludzi] w ubóstwie. To niszczy nasze społeczeństwo i podważa demokrację” — powiedział dyrektor wykonawczy Oxfam Winnie Byanima. Według niego płace na całym świecie zmniejszają się, a szefowie imperiów biznesowych otrzymują milionowe premie. „Dostęp do opieki zdrowotnej i edukacji ubogich warstw ludności jest ograniczony, a korporacje i najbogatsze osoby naszej planety unikają płacenia podatków. Głosy biednych są ignorowane, a rządy dostosowują się do potrzeb wielkiego biznesu i bogatych” — powiedział Byanima.
Zdaniem badaczy raport pokazuje, że obecna gospodarka sprzyja koncentracji bogactwa w rękach elity, która bogaci się kosztem najbiedniejszych ludzi na świecie, których większość stanowią kobiety. Majątek najbardziej zamożnych ludzi jest tak wielki i nadal rośnie w tak szybkim tempie, że pierwszy dolarowy bilioner pojawi się już w ciągu 25 lat. „Aby wydać bilion dolarów, trzeba wydawać milion dolarów codziennie przez 2738 lat” — czytamy w raporcie.
Należy zauważyć, że niezadowolenie z nierówności doprowadziło do całego szeregu głośnych wydarzeń politycznych — takich jak zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach w USA, dojście do władzy Rodrigo Duterte na Filipinach i decyzja o Brexicie w referendum w Wielkiej Brytanii. W latach od 1988 do 2011 dochody najbiedniejszych 10% ludności wzrosły zaledwie o 65 dolarów na osobę, podczas gdy dochód bogatego 1% — o 11 800 dolarów (czyli 182 razy więcej).
Według Oxfam na liście najbogatszych ludzi są głównie obywatele USA. Wśród nich jest tylko dwóch przedstawicieli innych krajów — Hiszpanii i Meksyku. Do trójki najbogatszych ludzi planety należą założyciel Microsoftu Bill Gates (USA) z 75 miliardami dolarów, założyciel Inditex Amancio Ortega (Hiszpania) z 67 miliardami dolarów oraz dyrektor generalny i największy udziałowiec Berkshire Hathaway Warren Buffett (USA) z 60,8 miliarda dolarów.
Za nimi uplasowali się właściciel Grupo Carso Carlos Slim Helu (Meksyk) — 50 miliardów dolarów, główny dyrektor wykonawczy Amazonu Jeff Bezos (USA) — 45,2 miliarda dolarów, dyrektor wykonawczy i współzałożyciel Facebooka Mark Zuckerberg (USA) — 44,6 miliarda dolarów, dyrektor wykonawczy Oracle Larry Ellison (USA) — 43,6 miliarda dolarów i właściciel oraz dyrektor generalny firmy Bloomberg LP Michael Bloomberg (USA) — 40 miliardów dolarów.
Oxfam podkreśla, że rządy krajów świata mogą podjąć kroki w celu normalizacji równowagi. W tym celu należy podnieść podatki na wysokie dochody, jak również założyć fundusze na inwestycje w opiekę zdrowotną, edukację i tworzenie miejsc pracy. Ponadto władze powinny wspierać przedsiębiorstwa, które troszczą się nie tylko o akcjonariuszy, ale także o dobro swoich pracowników i całego społeczeństwa. Jako przykład badacze przytaczają korporację Mondragon, w której kierownicy nie mogą otrzymywać wynagrodzenia przekraczającego 9-krotność minimalnego wynagrodzenia pracownika.
Badanie ekspertów organizacji odbyło się w przeddzień Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, które odbędzie się w dniach od 17 do 20 stycznia.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Gdyby wprowadzić podatek od majątku 2,5% wzorowany na islamskiej obowiązkowej jałmużnie Zakat, taka niesprawiedliwość szybko została by wyrugowana. Kilkadziesiąt lat.
Dodawszy do tego muzułmański zakaz lichwy, która napycha skarbce bogaczy nieuczciwym zyskiem, świat stałby się lepszym miejscem.
Wstyd być bogatym czyimś kosztem . Urobkiem długu wstyd i lichwą wstyd .
Ci z nieuprawnionymi majątkami bo kosztem innych, stracili mój szacunek, naznaczeni pogardą.
Potępieni przez Narody świata .
prosze pamiętać- to są tylko osoby, które wykazują dochody i płacą podatki, rzeczywistość jest zgoła inna, wiec i ten ranking sie nie liczy!!!
Nie zgadzam sie z Masa, ze dodatkowe podatki cos tu naprawia. Ta nierownowaga- tak drastyczna, jest odbiciem naszej nieswiadomosci, co sprawia, ze godzimy sie na ten system. Kiedy skala oszustw i mechanizm tego galopujacego odplywu od biednych do bogatych dotrze do (chocby czesci) spoleczenstw, zmiana zacznie sie sama z siebie i bedzie to zmiana systemu. W naszych glowach wciaz trzymamy sie schematow, z ktorych najmocniej wdrukowany i coraz bardziej sprzyjajacy staremu systemowi jest ten o koniecznym powiazaniu dochodow z praca. I jakos wiekszosci umyka, ze przeciez bogaci i bardzo bogaci to z reguly ci, ktorzy zadnej pracy w zyciu nie swiadczyli. Tu trzeba porzucic wszelkie stare podzialy na komunizm, socjalizm, kapitalizm itp. i zaczac budowac zupelnie od nowa. Na szczescie od dawna juz istnieja alternatywne rozwiazania. Wystarczy tylko je dostrzec i zaczac stosowac- na poziomie lokalnych spolecznosci, potem miast, gmin i krajow. Kiedy przestaniemy byc niewolnikami, to te pierdyliony dolarow, czy innych papierkow bez pokrycia przestana miec jakiekolwiek znaczenie. I wtedy wladcy planety zaczna spadac z piedestalow. Tak po prostu :).
Wiadomo, ale nie mniej zatrważają przepaście i podobna statystyka dotycząca rozumu
@MasaKalambura
Zgoda, że w Islamie nie ma lichwy, ale jest prezent za prezent. Nie atakuję przy tym samego Islamu – w nowoczesnym świecie wzbogacanie na długu kwitnie (nazwa „lichwa”, „prezent”, czy „przysługa” nie jest tu istotna).
@wszyscy
„Dajcie mi kontrolę nad podażą pieniądza, a nie będzie mnie obchodzić, kto ustala prawa”
M.A.Rotschild
Problem jest taki, że sporo ludzi straciło łączność ze światem. Mają co prawda faxy, telefony, internety, ale nie czują się częścią świata, ani nie czują tego, że świat jest ich częścią.
Skoro tak, to traktują innych ludzi, jak przyrodę nieożywioną. Śmierć ludzi ma dla nich znaczenie takie, jak przerzucenie kamienia w ogródku (np. rodzina Rockefellerów na I w.ś. zarobiła ok. 20mld ówczesnych dolarów, a w II w.ś. ich Standard Oil dostarczał składniki paliw lotniczych dla niemieckich samolotów bombardujących Londyn).
Szanowane rodziny finansjery zachodniej (m.in. Warburgowie, Morganowie) wsparły powstanie i rozwój III Rzeszy i bolszewickiej Rosji – są współodpowiedzialne śmierci co najmniej kilkudziesięciu mln ludzi na całym świecie.
Ok. 100 lat temu Sz.P. Henry Ford napisał, że gdyby odizolować kilkadziesiąt najbogatszych osób na świecie, większość konfliktów na świecie wygasłaby samoistnie. Tempus fugit.
W każdej kulturze jest kilka % ludzi, którzy nie wykazują empatii wskutek uszkodzeń neurologicznych okresu okołoporodowego, czy przebytych chorób. Czy w procesie odłączania się od świata ma też znaczenie fakt okaleczania niemowląt płci męskiej po kilku dniach od urodzenia (w pewnej religii)? Badania korelacji w tym przypadku na pewno byłyby okrzyknięte rasizmem i antysemityzmem…
@Dorota Nawigatorka prawda, pytam kiedy, zerwiemy z starym złym systemem?
„elit majątki niewolników bieda ” Tworząc nowy jawny system , świadomi !
kozik Pierwsze słyszę. A cóż to za straszliwy prezent za prezent?
Nienawidzę ich!
„Osiem osób na świecie włada połową majątku świata”
Bzdura. Te osiem osób ma tyle co biedniejsza połowa, ale przecież to nie jest żadna połowa majątku świata, bo wtedy reszta nie miała by nic !!!