Liczba wyświetleń: 727
Jak informuje izraelska stacja Channel 10, premier Benjamin Netanjahu od 9 miesięcy był na celowniku policji, która prowadziła tajne śledztwo w sprawie korupcji i oszustwa. Śledczy mieli właśnie pozyskać nowe dowody w sprawie a prokuratura generalna poprowadzi przeciwko Netanjahu pełne, oficjalne śledztwo.
Lokalne media podały, że „Bibi” już w najbliższych dniach będzie przesłuchiwany. Prokurator generalny Avichai Mandelblit nakazał wszcząć śledztwo w sprawie przyjmowania pieniędzy od francuskiego biznesmena oraz zakupu przez izraelskie Ministerstwo Obrony okrętów podwodnych od niemieckiego koncernu.
Według pierwszego oskarżenia, Netanjahu miał przyjąć ponad milion dolarów od biznesmena Arnauda Mimrana, który za przestępstwa podatkowe został zamknięty w więzieniu. Podczas śledztwa Francuz przyznał, że dał mu pieniądze na kampanię podczas wyborów w 2009 roku. Druga sprawa dotyczy zakupionych okrętów podwodnych – izraelski premier miał wykorzystać fakt, że jego prawnik posiada znajomości w niemieckim koncernie ThyssenKrupp i mógł wpłynąć na wynik przetargu.
Policja w Izraelu, w związku z doniesieniami stacji Channel 10 powiadomiła jedynie, że „w odpowiednim czasie” poinformuje o statusie śledztwa. Nikt oficjalnie nie potwierdził, że Netanjahu zostanie objęty śledztwem, lecz oburzenie izraelskiego rządu wskazuje, że coś faktycznie jest na rzeczy. Rzecznik premiera twierdzi, że wszelkie zarzuty są fałszywe i są dziełem „wrogich elementów”, które chcą zaszkodzić „Bibiemu”.
Warto dodać, że oprócz dwóch wyżej wymienionych kwestii, śledztwo toczyło się również przeciwko żonie izraelskiego premiera, Sarze Netanjahu. Kobieta miała korzystać z pieniędzy publicznych do własnego użytku.
Na podstawie: Timesofisrael.com, Nypost.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl