Liczba wyświetleń: 1474
Jedno z założeń projektu przyjętego we wtorek przez rząd to bezpłatne świadczenie w podstawowej opiece zdrowotnej dla każdego, bez względu na jego status ubezpieczeniowy.
Podczas wtorkowego posiedzenia Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowych ze środków publicznych. Założenia przygotowanego przez resort zdrowia projektu to bezpłatny dostęp do opieki medycznej (także nocnej i świątecznej) dla każdego z obywateli. Osoba korzystająca z podstawowych świadczeń ma mieć gwarancję, że nie poniesie żadnych kosztów.
Jak informuje tvn24.bis, nie oznacza to jednak rezygnacji z obowiązku opłacania składek na NFZ. Chodzi jedynie o odstąpienie od dochodzenia przez NFZ kosztów udzielonych świadczeń. Zatem jeśli wystąpią trudności z potwierdzeniem prawa do udzielenia bezpłatnych świadczeń (np. z powodu braku ubezpieczenia u pacjenta), NFZ rozstrzygnie wątpliwości na jego korzyść.
Rozwiązanie takie, jak przekonują autorzy projektu, pozytywnie wpłynie na dostępność świadczeń POZ i wyeliminuje sytuacje, że pacjent nie skorzystał ze świadczenia z obawy przed poniesieniem kosztów. W uzasadnieniu projektu wskazano, że dla systemu opieki zdrowotnej mniejszym kosztem jest sfinansowanie świadczeń dla osoby nieuprawnionej niż weryfikowanie uprawnień pacjenta, który skorzystał ze świadczeń POZ oraz ewentualne późniejsze koszty leczenia specjalistycznego, którym można było zapobiec.
Źródło: NowyObywatel.pl
Poznaj plan rządu!
Momencik, czyli jestem osobą bezrobotną i jestem zarejestrowany w bezrobociu tylko po to by mieć to ubezpieczenie zdrowotne i czy właśnie od wtorku nie muszę być tam zarejestrowany by być ubezpieczony? Czy na pewno dobrze to zrozumiałem?
W temacie urodzonych pod wpływem , i urodzonych zmarłych . Pytam czy osoby w połogu były zarejestrowane w UP, jak znam życie to pewnie nie.
Z tego gdzie wyczytałem gdzie indziej to ma wejść to w życie po 14 dniach od ogłoszenia, z wyjątkiem regulacji dotyczących finansowania szczepień (od 1 stycznia 2017 r.).
Nareszcie coś w tym kraju dobrze zaczyna się dziać. ten idiotyzm z rzeszami “bezrobotnych” zarejestrowanych po to żeby mieć ubezpieczenie w końcu się skończy. bye bye urzędasy z powiatowych urzędów pracy, lepiej od razu zacznijcie szukać sobie nowej roboty:P I te całe rzesze “poszukujących” pracy pod przymusem posiadania ubezpieczenia i zgrywające się na rozmowach o prace żeby tylko NIE dostać pracy.
Przy całym braku zaufania jaki mam dla pisu muszę powiedzieć że od kiedy jest w rządzie to czytając wiadomości z kraju zdarza mi się nawet odzyskiwać czasem nadzieję na to że ta beznadzieja się skończy kiedy przy PO nie musiałem nawet czytać żeby wiedzieć że kolejny artykuł tylko pogłębi moją depresję na tle krajowego upadku.
Ale odkrycie…
Słyszałem o tym i pisałem już jakieś 3-4 lata temu, na WM chyba też.
Teraz cały system EWUŚ staje się w dużej części niepotrzebny… ale kasa wydana.
Znając, życie to nie będzie tak kolorowo jak na pierwszy rzut oka się wydaje. Obawiam się, że dojdzie do jeszcze większych absurdów, parodii jak jest obecnie. Już jest podział ludzi, a będzie jeszcze większy na lepszych (tych, którzy opłacają składki zdrowotne) i gorszych (tych, których nie stać i nie płacą). Mając opłacane składki będąc ubezpieczony stojąc w kolejce do lekarza nie zawsze można było liczyć, że zostanie się w konkretnym dniu przyjęty. Bo panie podczas rejestracji w pierwszej kolejności rejestrują znajomych (w szczególności do tej grupy należą osoby, które coś im dają lub lekarzom). Potem mimo kolejki do rejestracji rejestrują osoby na telefon, a do tego od pewnego czasu istnieje również możliwość rejestracji online. Najlepszym wyjściem byłoby zwolnienie wszystkich osób z opłacania składek zdrowotnych. Mimo, że są opłacane to, żeby dostać się do jakiegoś lekarza specjalisty w miarę w szybkim terminie to przeważnie płaci się dodatkowo i to wcale nie mało. Innym również dobrym rozwiązaniem byłoby zniesienie limitów kolejek do lekarzy obowiązujących przez NFZ na dany dzień. Każdy byłby przyjęty przez lekarza w konkretnym dniu.