Korupcja, pranie brudnych pieniędzy i upadek USA

Opublikowano: 09.07.2016 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 532

Wyobraźmy sobie, że cały rząd jest skorumpowany. Dosłownie każdy szczebel jest powiązany z jedną organizacją, która pierze brudne pieniądze w niewyobrażalnych ilościach. Organizacja ta, jest jedną wielką siecią. Jej wpływy sięgają najmniejszych prowincji Afryki.

Informacje, które będą w tym poście, mogą niektóre osoby zszokować. Inne natomiast stwierdzą, że wiedziały o tym od dawna lub podejrzewały, że to ma miejsce.

Wszystko zaczęło się od wycieku danych z serwera Clinton. Na podstawie rozmów z pracownikiem FBI należy mieć świadomość, że wyciek takich danych jest wręcz nieprawdopodobny. Dlaczego? Wyobraźmy sobie, że istnieje serwer. Jego lokalizacja jest nie jest powszechnie znana. Mało tego, o jego lokalizacji wie zaledwie garstka osób. Na potrzeby tego serwera został stworzony specjalny program do kodowania wiadomości. Zastosowano szereg zabezpieczeń uniemożliwiających połączenie się z serwerem. Nie, nie jest to opis jednego z odcinka serialu Mr. Robot. Wyciek danych miał realnie miejsce. I osoba odpowiedzialna za to, musiała się udać do miejsca gdzie znajdowały się serwery. Przejść szereg zabezpieczeń i co najważniejsze znać program kodujący od podszewki aby móc skopiować dane. W taki sposób opisany jest proces kopiowania danych, które jeszcze w całości nie zostały opublikowane. Dlaczego? Pranie brudnych pieniędzy, szereg przestępstw, pedofilia to jedne z najlepiej pasujących określeń do dokumentów związanych z Clinton Foundation.

Pracownik FBI podaje, że organizacja ma niesamowity zasięg i obejmuje nie tylko cały rząd USA. Kontakty sięgają znacznie dalej i ujawnienie wszystkiego może według słów agenta doprowadzić do wojny. Nie podał on jednak szczegółów, które państwa po opublikowaniu danych miałyby USA wypowiedzieć wojnę. Przekazuje on jednak, że do wycieku dojdzie niebawem. Według jego słów cały rząd upadnie i może nawet dojdzie do wojny domowej.

Hillary Clinton ujawniając tajne informacje w mailach dokonała przestępstwa federalnego. Nie została jednak oskarżona, bo jak twierdzą źródła, posiada ona informacje dotyczące wyborów prezydenckich w 2008 roku. W przypadku potwierdzenia teorii, cały świat dowiedziałby się, że Barack Obama sprawował urząd przez wiele lat nie mając do tego legalnego prawa.

Autorstwo: Victor Orwellsky
Na podstawie: Archive.is
Źródło: Orwellsky.blogspot.com


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. dagome12345 09.07.2016 14:09

    “Artkuły” od pana Orwellowskiego traktuję z przymrożeniem oka 😉

    Było może na WM.net gdzieś, coś, jakoś, o tym kto wykradł te dane pani Clintonowej ?
    Generalnie wszędzie jest informacja o tym ,że przyszła (potencjalna) pani prezydent korzystała z prywatnej skrzynki mailowej , i tyle.

    To była jakaś kradzież danych z jej serwera(?) , czy tylko ktoś się zorientował ,że korzystała z prywatnego serwera.

  2. robi1906 09.07.2016 16:12

    Ale to przecież jest prawda że Obama został wybrany na prezydenta w sposób nielegalny, urodził się przecież w jakiejś wiosce w Nigerii czy innym Sudanie.
    W zgodzie ze stary porzekadłem
    “Prawdziwym ślepcem jest ten co nie chce widzieć,
    prawdziwym głuchym jest ten co nie chce słyszeć”.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.