Liczba wyświetleń: 586
Negatywny wynik referendum w Holandii w sprawie umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a Unią Europejską nie wpłynie na wprowadzenie ruchu bezwizowego – oświadczył zastępca szefa administracji ukraińskiego prezydenta Konstantin Jelisiejew. „To, co się wydarzyło w Holandii w żaden sposób nie wpłynie na nasz kurs wprowadzenia ruchu bezwizowego z Unią Europejską. Oczekujemy, że w najbliższym czasie, jak obiecali nasi europejscy partnerzy, przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wniesie pod obrady Parlamentu Europejskiego i Rady UE wnioski legislacyjne o wprowadzenie ruchu bezwizowego między Ukrainą a Unią Europejską” – powiedział Jelisiejew. Rok temu Ukraina i Parlament Europejski zawarły umowę stowarzyszeniową z UE, w skład której wchodzi też umowa o strefie wolnego handlu. Aby porozumienie między Kijowem a Brukselą weszło w życie, musi je ratyfikować 28 państw członkowskich Wspólnoty. W środę w Holandii odbyło się referendum w tej sprawie. Według danych agencji BNO News, przeciwko umowie głosowało 61,1% wyborców, a poparło ją 38,1%.
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk zagroził wprowadzeniem embarga na tulipany z Holandii w odwecie za wyniki referendum w sprawie eurointegracji. Poinformował o tym na swojej stronie ekspert wojskowy i dyrektor Centrum Analizy Światowego Handlu Bronią Igor Korotczenko.
Deputowany ludowy Ukrainy Jewgienij Rybczyński, komentując wyniki referendum w Holandii w sprawie umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina, oświadczył, że wszyscy Holendrzy razem wzięci nie są warci ani jednego zabitego aktywisty Euromajdanu. „Przepraszam za emocje, ale wszyscy Holendrzy razem wzięci nie są godni ani jednego Ukraińca, którzy zginęli zimą 2014 roku właśnie na Euromajdanie! A my mamy ich całą Niebiańską Sotnię” – napisał ukraiński polityk na portalu „Ukraińskiej prawdy”. „Należy być rzeczywiście szczerym eurooptymistą, aby z całego serca szanować wybór tych, którzy żyją w małżeństwach homoseksualnych, palą marihuanę i w weekendy dorabiają jako prostytutki w dzielnicy czerwonych latarni” – dodał Rybczyński. Polityk napisał również, że sześć milionów Ukraińców, mimo ruchu wizowego, „żyje poza granicami kraju i znalazło sobie pracę”. Według jego słów, „zintegrowali się z europejskim środowiskiem dzięki swoim umiejętnościom i konkurencyjności, w odróżnieniu od naszych przedpotopowych przedsiębiorstw”. „Jaka tam Unia Europejka, kiedy u nas do tej pory krajem rządzą byli komuniści i komsomolcy, a duże państwowe przedsiębiorstwa są w rękach spekulantów i przestępców. Jaka Europa? Zanim zaprowadzimy porządek w swoim własnym grobie, dom na piasku pod nazwą UE może zniknąć z mapy świata raz na zawsze” – dodał Rybczyński.
Swoją odmową stowarzyszenia z Ukrainą Holendrzy wysłali Unii Europejskiej trzy wiadomości, między innymi żądanie rezygnacji z sankcji wobec Rosji, uważa eurodeputowany z Grecji Notis Marias. Według niego podczas głosowania w Parlamencie Europejskim on wystąpił przeciwko umowie UE z Ukrainą. „Byłem przeciwko i mówiłem, że takie porozumienie o wolnym handlu będzie katastrofalne dla greckich rolników i hodowców zwierząt” — powiedział eurodeputowany w wywiadzie dla RIA Novosti. „Naród Holandii powiedział „nie” dla dalszej liberalizacji rynku, stworzenia strefy wolnego handlu między UE a Ukrainą. Ta strefa wolnej wymiany umożliwia dostawy ukraińskiego bydła i innych produktów rolnych, tańszych w porównaniu z rynkiem europejskim i stwarza problemy hodowli zwierząt i rolnictwu Europy” — powiedział Marias. Uważa on, że zarówno grecki rząd, jak i grecki parlament powinny zrewidować swój stosunek do umowy UE — Ukraina i głosować przeciw. Zdaniem Notisa Mariasa referendum dotyczy nie tylko Ukrainy, ale także polityki UE wobec Rosji. „Europejskie narody zobaczyły, że polityka zimnej wojny UE wobec Rosji szkodzi ich interesom gospodarczym i to nie tylko rolnikom, ale także innym producentom, którzy mają związki z Rosją. A więc po tej wiadomości Holendrów nadszedł czas dla europejskiego narodu, aby znieść wszystkie sankcje, które zostały wprowadzone przeciwko Rosji” — powiedział eurodeputowany. „Trzecie posłanie referendum w Holandii jest takie, że europejski naród nie chce dużej umowy z USA o wolnym handlu (TTIP), która zniszczy gospodarkę zarówno Europy, jak i Grecji” — powiedział Marias. Jego zdaniem UE musi zmienić swoją politykę. „Uważam, że po referendum w Holandii UE nie może dłużej kontynuować procesu porozumienia z Ukrainą, ponieważ wymagana jest jednomyślność wszystkich państw członkowskich. Holenderskie „nie” w rzeczywistości przełożyło do greckich kalend porozumienie między UE a Ukrainą” — powiedział Marias. Według niego rezultaty wpłyną również na referendum w Wielkiej Brytanii. Wierzę, że głosowanie Holendrów wzmocni obóz Brytyjczyków opowiadających się za Brexitem” — powiedział Marias.
“Najśmieszniejsze jest to, że cały świat omawia wyniki referendum w sprawie umowy stowarzyszeniowej między UE a Ukrainą, które odbyło się w Holandii. Ale nikt nie zadaje sobie pytania, dlaczego takiego referendum w pierwszej kolejności nie przeprowadzono w samej Ukrainie” – skomentowała na “Facebooku” wyniki głosowania w Holandii rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa. “Być może na Ukrainie odbędzie się referendum w sprawie członkostwa Czarnogóry w NATO? Przecież w samej Czarnogórze, jak można się domyśleć, nikt nie zamierza go przeprowadzać” – dodała rzeczniczka rosyjskiego MSZ.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Kompilacja 5 wiadomości: WolneMedia.net