Liczba wyświetleń: 1491
MSZ Chin we wtorek poinformowało, że amerykański niszczyciel „Lassen” bez zgody Pekinu wpłynął na Morze Południowochińskie niedaleko spornych wysp Spratly, które Chiny uważają ze swoje. Chiński resort oprotestował działania USA, oświadczając, że naruszają one suwerenność ChRL.[SN]
Pentagon potwierdził, że na Morzu Południowochińskim trwa operacja i nie wykluczył, że podobne działania mogą być prowadzone w przyszłości. Według sekretarza obrony Ashtona Cartera, operacje „będą przeprowadzane w najbliższych tygodniach i miesiącach”. Stany Zjednoczone oświadczyły, że będą patrolować, jeśli uznają, że leży to w zgodzie z prawem międzynarodowym.[SN]
Według USA, wysłany kilka dni temu niszczyciel rakietowy USS Lassen, który zbliżył się do sztucznych wysp na niewielką odległość, poruszał się po wodach międzynarodowych i nie złamał prawa. Jednak Chiny potraktowały to jak naruszenie własnego terytorium i zapowiedziały, że przy następnej okazji podjęte zostaną „wszystkie niezbędne działania”.[ZNZ]
Dowódca chińskiej marynarki wojennej admirał Wu Shengli poinformował o realnym ryzyku tego, że „nieistotny incydent może sprowokować wojnę”. Uznał on również działania Waszyngtonu na Morzu Południowochińskim za „prowokację” – podaje agencja Reuters. Chiński admirał wypowiedział się na ten temat podczas czwartkowej wideokonferencji z szefem operacji morskich admirałem Johnem Richardsonem. Przedstawiciel Stanów Zjednoczonych w swoim wcześniejszym wystąpieniu zaznaczył, że strony przeprowadzą negocjacje, aby uniknąć konfliktowych sytuacji w regionie.[SN]
Stany Zjednoczone mają teraz zamiar regularnie wysyłać swoje okręty do spornego Morza Południowochińskiego. Być może jest to odpowiedź na wysłane we wrześniu przez Chiny okręty wojenne w pobliże Alaski. Można zatem powiedzieć, że oba państwa są obecnie w stanie tzw. zimnej wojny.[ZNZ]
Wszelkie działania na Morzu Południowochińskim oczywiście nie prowadzą do niczego dobrego. Stany Zjednoczone wstawiają się za Tajwanem, Wietnamem, Filipinami, Brunei i Malezją – są to kraje roszczące sobie prawa do terytoriów, na których Chiny zbudowały sztuczne wyspy. Spór pojawił się, gdy odkryto w regionie ropę naftową i gaz ziemny.[ZNZ]
Autorstwo: John Moll [ZNZ], Sputnik [SN] Źródła: pl.SputnikNews.com [SN], ZmianyNaZiemi.pl [ZNZ] Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net
Tu nie chodzi o jakieś śmieszne wyspy. Proponuje posłuchać tych wykładów wpisując Jacek Bartosiak na Youtube.
Na cholerę w ogóle USA wysyła swoje wojska na drugą stronę globu? Nie mają miejsca do ćwiczeń wokół swojego kraju? W końcu sprowokują Chińczyka, a wtedy może być o wiele goręcej niż kiedyś z ZSRR i w końcu zapłonie atomowy ogień…
W powietrzu okazali się cieniasy w porównaniu z Federacją to próbują na wodzie z Chińczykami.
@niewolnik
Nie myl bycia świadomym cieniasem z ukrytym planem z prawdziwym cieniasem:)
USA rozwaliłoby Rosję w powietrzu, na morzu i na lądzie. Jeśli gdzieś USA się nie wiedzie, nie oznacza to natychmiast ,że są nieudolni. Tak po prostu miało być.
PZDR
No i zaczyna się prężenie muskułów. USA jest na straconej pozycji. Lotniskowce nic im nie pomogą. Chiny są już dostatecznie silne by kontrolować swoje wody przybrzeżne i amerykanie zdają sobie z tego sprawę. Ten jeden okręcik miał pokazać opinii międzynarodowej, że Amerykanie kontrolują sytuację, którą już dawno przestali kontrolować, na M. Południowchińskim i w pierwszym łańcuchu wysp na Zachodnim Pacyfiku. Jacek Bartosiak rules.