Liczba wyświetleń: 639
Ubiegły rok był rekordowy pod względem ilości samobójstw – w Polsce popełniono ich łącznie 6165. Odbieranie sobie życia stało się 7. najczęstszą przyczyną zgonów w naszym kraju. Coraz większą grupą wśród samobójców stają się emeryci. O ile w 2005 roku było ich jedynie 616, to w ubiegłym roku aż 1146 osób, które odebrały sobie życie miało więcej niż 65 lat. Powód? – Rozszerzająca się bieda i ubóstwo wśród tej grupy społecznej. Niestety wiele wskazuje na to, że z roku na rok takich osób będzie w naszym kraju przybywać…
Bieda wśród osób powyżej 65 roku życia będzie niebawem jednym z największych problemów społecznych naszego kraju. Wszystkiemu winna jest przeprowadzona kilka lat temu reforma systemu wypłacania emerytur (tzw. kapitalny przewał emerytalny). Przypomnijmy, że 21 listopada 2008 r. ekipa Tuska uchwaliła w Sejmie nowelizację ustawy o emeryturach i rentach, która wprowadziła w życie tzw. kapitałową formułę obliczania świadczeń emerytalnych z ZUS (zamiast solidarnościowej). W praktyce oznaczało to, że wysokość wypłacanej emerytury miała zależeć od ilości zgromadzonego – za pośrednictwem składek emerytalnych – kapitału, według następującego algorytmu:
Nie było by w tym nic szokującego, gdyby nie fakt, że ekipa Platformy uznała, iż przeciętny polski emeryt po ukończeniu 67. roku życia na emeryturze przeżyje jeszcze 216 miesięcy, tj. 18 lat. W ten sposób całkowita kwota zebranego w ciągu zawodowego życia kapitału dzielona jest na wspomniane 216 części. Wynik tego ilorazu jest równy kwocie miesięcznego świadczenia emerytalnego, na jakie dana osoba będzie mogła liczyć przechodząc na emeryturę.
Przed nowelizacją ustawy o emeryturach i rentach obowiązywała tzw. solidarnościowa formuła obliczania świadczeń emerytalnych. Dzięki niej osoba, która osiągała wiek emerytalny mogła liczyć na emeryturę w wysokości około 60 proc. ostatniej pensji. Niestety od 1 stycznia 2009 roku zaczęła obowiązywać formuła kapitałowa i dla większości Polaków osiągnięcie wysokości emerytury na poziomie 60 proc. ostatniego wynagrodzenia stało się zupełnie nierealne. Okazało się bowiem, że emerytury kapitałowe oznaczały drastyczny spadek wypłacanych świadczeń. Eksperci mnożyli przykłady: jeśli ktoś przez 35 lat zarabiał równowartość dzisiejszych 2,5 tys. zł miesięcznie, to na koncie w ZUS uzbierał prawie 205 tys. zł. Łatwo można wyliczyć, że otrzyma za to 766 zł netto emerytury, czyli jedynie 1/3 wysokości ostatniego wynagrodzenia.
Aby ograniczyć negatywny wydźwięk zmian i uśpić nastroje społeczne ekipa Tuska podjęła ponadto decyzje, aby przez 4 kolejne lata podnosić stopniowo (o 20 proc. rocznie) udział formuły kapitałowej kosztem formuły solidarnościowej przy wyliczaniu wysokości świadczenia dla osób urodzonych po 1953 roku, które postanowiły przejść na emeryturę. Efekty powyższych zmian są katastrofalne – według danych ZUS w 2013 roku przeciętna emerytura przyznawana według formuły solidarnościowej (osoby urodzone w 1953 roku i wcześniej) wynosiła 3036 zł brutto. Z kolei przeciętna emerytura przyznawana według formuły kapitałowej (osoby urodzone powyżej 1953 roku) wyniosła jedynie 1856 zł brutto. Różnica między przeciętną emeryturą wyliczaną według starych zasad, a przeciętną emeryturą wyliczaną według nowych zasad wynosiła zatem aż 1180 zł. Szacuje się, że w ciągu kilku najbliższych lat różnica ta jeszcze bardziej się powiększy. Przeciętna emerytura wyliczana według formuły kapitałowej będzie bowiem zmierzać do poziomu ok. 1,2 – 1,3 tys. zł. W praktyce oznacza to większą grupę emerytów w trudniejszej sytuacji bytowo-materialnej. To niestety przełoży się na wyższy współczynnik samobójstw osób powyżej 65. roku życia. Co gorsze – planowana na przyszły rok waloryzacja emerytur będzie na kuriozalnie niskim poziomie. Większość emerytów będzie mogła liczyć na podwyżkę swojego świadczenia między 5 a 10 zł, a najbiedniejsi z nich, którzy dziś otrzymują ok. 880 zł miesięcznie (minimalna wysokość emerytury) będą mogli liczyć jedynie na 3 zł 62 gr podwyżki.
Źródło: Niewygodne.info.pl
Poznaj plan rządu!
Młodzi wyjadą, starsi powymierają, kto zostanie? Po co walczyli nasi ojcowie, dziadkowie jak władza oddała ten kraj na srebrnej tacy. Ostatnią rzeczą o jakiej myśli człowiek w wolnym kraju jest migracja, tu mamy neokolonię.
Polska, jak i inne kraje, wieczna.nie.będzie, więc czym tu.się przejmować? Niech silniejszy wygra i przejmie slabszych. Po co Polakom tożsamość narodowa, skoro chleba z niej nie.mają? To juz lepiej zmienić obywatelstwo,kraj, zasymilować się i żyć jak człowiek, a nie jak.niewolnik. Poddajcie się juz teraz
Jak wyjedzie cała ekipa pracująca to emeryci będą musieli do pracy wrócić albo umrzeć natychmiastowo, gdyż nie będzie nikogo kto mógłby im świadczyć usługi.
dziwię się, że przy takiej popularności samobójstw nie powstał jeszcze.jakiś.oficjalny poradnik dla potencjalnych samobójców, najlepiej pod patronatem rządu RP, służb specjalnych i spółek zachodnich
Najlepsze jest to, ze to wlasnie ta grupa wiekowa tak gromadnie poszla wspierac “naszego prezydenta”.
Niewolnik cale zycie.
Muzułmanie wiedza co robic z samobójcami my niestety nie wiemy co z nimi zrobic
@agama
A Ty jak “Bolek”, przyłączyłbyś Polskę do Niemiec. “Niemiecki pan” od ust by sobie odjął, żeby tylko dać Polakowi. Widzę, że w tym “komentowaniu” robisz za kompletnego idiotę.
Nie przezywaj mnie, ja ciebie nie przezywam. Normalni myślący Polacy siedzą już za granicą i przynajmniej mają z czego żyć i dzieci wykarmić. Jeszcze tylko odpadnie ta garstka idealistów, która się mami, że coś zmieni w tym kraju, i pozamiatane. Ale albo nic się nie zmieni, albo będzie się zmieniać tak powoli, że nikomu nie będzie się opłacało siedzieć i zarabiać na te knury sejmowe. Taka prawda.
A ilu mocherów głosowało na PO, PSL, komorowskiego i bolszewie??
Panowie ale co za różnica która partia nas dożyna przecież one się w ogóle nie różnią. Prawda jest taka państwo niema żadnych dochodów co rok coraz większy deficyt i dług i grube 50 mld odsetki, do tego z każdej pensji zabiera nam się 42% potem 22% w podatkach. Czy która kolwiek z nich wspomniała coś o znacjonalizowaniu NBP i odzyskaniu suwerenności emisji złotówki. Przecież to jest podstawa ani Korwin ani Kukiz ani Braun nie namkneli. Potem opodatkować złote jabłka czyli banki i markety a nie jak teraz 4% to kpina.
Poniżej zamieszczam link do historii ubezpieczeń w Polsce:
http://www.zus.pl/default.asp?p=2&id=2326
A ponieważ historia zatoczyła koło w Kolonii Nadwiślanej o grubo ponad 100 lat, więc przyszłość emerytur Polaków, to brak emerytur.
W moim odczuciu iście szatański system powoduje, że Polska po tzw. transformacji i wejściu do tzw.UE przestaje istnieć!!!!!!!!
“Eksperci mnożyli przykłady: jeśli ktoś przez 35 lat zarabiał równowartość dzisiejszych 2,5 tys. zł miesięcznie, to na koncie w ZUS uzbierał prawie 205 tys. zł. Łatwo można wyliczyć, że otrzyma za to 766 zł netto emerytury, czyli jedynie 1/3 wysokości ostatniego wynagrodzenia.”
A teraz pytanie ile z naszej wypracowanej pensji “zabiera nam bezpowrotnie” ZUS?
“Zgodnie z art. 15 i 22 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, stopy procentowe składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i chorobowe są jednakowe dla wszystkich ubezpieczonych i wynoszą:
na ubezpieczenie emerytalne – 19,52% podstawy wymiaru,
na ubezpieczenia rentowe – 8,00% podstawy wymiaru,
na ubezpieczenie chorobowe – 2,45% podstawy wymiaru.”
SUMA: ok 29%, moze sie nieznacznie wahac bo te procenty moga sie tez wahac.
Czyli podsumowujac – tyle ile ZUS nam zabiera z pensji, tyle mniej wiecej dostaniemy na emeryturze.
Ktos powie: dajcie mi te pieniadze do reki, a zrobie z nich lepszy uzytek niz ZUS i sam sobie uzbieram na emeryture. No to sie teraz zastanowmy nad potrzebami przecietnego Polaka powiedzmy w wieku 25-55 lat:
– zakup mieszkania w kredycie
– samochodu
– odchowanie dzieci
– codzienne zycie
nie ludzmy sie, 95% ludzi tych pieniedzy by nie odkladala ani nie inwestowala, a bezpowrotnie przejadala – smiem twierdzic ze bez odgornego systemu oszczedzania, narzuconego spoleczesntwu, ilosc samobojstw (badz smierci glodowych) liczylibysmy w setkach tysiecy, a nie tysiacach.
Czy ZUS jest dobrym systemem? nie do konca. Czy okradal obywateli i czy okreslone osoby robily przewaly jak np z 2-3 filarem? tak.
Ale czy bez ZUSu emerytom byloby lepiej? smiem twierdzic ze nie, a wrecz byloby duzo gorzej.
To jedna kwestia. A teraz przyjrzymy sie zmianom o ktorych mowa w artykule. Zalozmy ze ktos 30 lat zarabial 1500 PLN, a przez ostatnie 5 mu sie pofarcilo i zarabial 5000 PLN. W nowym systemie, dostanie srednia z tego co w zyciu wypracowal, w starym systemie dostalby 60% z 5000. Sprawiedliwie bylo wczesniej? no raczej nie, a jezeli ktos twierdzi ze tak, to prosze o inf skad system jakim jest ZUS ma wziac pieniadze na wyplacenie komus emerytury, jezeli ten ktos przez cale swoje zycie wlozyl do systemu 1/6 tego co na emeryturze wyciagnalby z ZUSu?
Co wiecej, taka wlasnie sytuacja, czyli ze wiecej wyplacamy z ZUSu niz wplacamy, miala miejsce w 99% przypadkow obywateli – wiadomo, ze z wiekiem zarabia sie lepiej, nie mowie oczywiscie o jednostkowych przypadkach ze u kogos wujek zarabial mniej bo stracil prace czy cos – umowmy sie, ze pensje rosna z wiekiem a nie maleja, takie sa fakty. Stary system sam w sobie prowadzil do niechybnej niewyplacalnosci, osobiscie jestem w szoku ze tyle czasu udalo sie te emerytury wyplacac na starych zasadach – nie wiem czy to kwestia doplat z budzetu czy wysokiego wskaznika umieralnosci emerytow, ale tak czy owak system sam w sobie byl po prostu nie realny i nie wyplacalny bez zaistnienia dodatkowych, poza systemowych czynnikow.
Jedyna wada nowego systemu jaka widze, to ze biedni ludzie beda tez biedni na emeryturze, owszem, biedniejsi niz wczesniejsi emeryci. Ale jeszcze raz powtorze – oddajcie tym biednym ludziom te 500 PLN emerytury do reki w czasie aktywnosci zawodowej, ciekawe ilu z nich nimi tak obroci zeby miec wysoka emeryture? nie czarujmy sie, prawdopodobnie zaden, bo bedzie zuzywal je na biezace potrzeby.
Problemem emerytur nie jest ZUS, a wysokosc wynagrodzen,z ktorych to liczone sa skladki i podstawa wyplaty.
popatrz popatrz – w takiej Australii ludzie sami odkładają na emerytury i nie jest to wcale 5%…
@The Truth is Out There
Nie zgodzę się z Tobą.
Wszystko zależy od edukacji ekonomicznej (a właściwie jej braku)i odpowiedzialności za siebie.
Gdyby państwo jasno powiedziało: odkładaj na swoją emeryturę, bo na starość zdechniesz pod płotem to ludzie raczej by tych pieniędzy nie przejedli.
Problemem jest za to stabilność systemu finansowego (a właściwie jej brak), w której odłożone środki mogą “przepaść” w wyniku krachu finansowego czy upadku banku.
Tutaj ZUS wypada na plus.
Masz rację w sprawie wysokości wynagrodzeń.
Są zdecydowanie za niskie.
@Rozbi – gorszego przykladu to juz chyba nie mogles/as podac 🙂 Rownie dobrze mozna porownywac Airbusa do dwuplatowca z 19 wieku i twierdzic, ze skoro w Airbusie maja na scianach plazmy to i do dwuplatowca nalezy wmontowac plazmy. Pytanie tylko: jak i gdzie je w montowac w dwuplatowcu ktory ledwo lata???
Zeby nie byc goloslownym 3 fakty:
– Australia jest na 2 miejscu pod wgledem wskaznika rozwoju spolecznego na swiecie, Polska na 35
– AUD jest jedna z mocniejszych walut na swiecie, PLN to chyba nie trzeba komentowac – swiadczy to o sile nabywczej spoleczenstwa w czasach globalizmu, nie bede juz rzucal cyframi, ale zainteresowanym polecam ten link, kobieta opisuje jak to wyglada w praktyce w porownaniu z Polska:
https://australiandreamers.wordpress.com/2014/01/17/sila-nabywcza-pieniadza/
Jako zachete do przeczytania wkleje tylko wyryweczek: “Zadziwia kwota wolna od podatku: 18 000 dolarów (Polska: 3 000 złotych). Cały podatek, który zapłaciłam od tej kwoty zostanie mi zwrócony, niezależnie od tego, czy ją przekroczę, czy nie. Czeka nas zatem miła niespodzianka pod koniec roku finansowego:)
Od kiedy odnalazłam się w tej rzeczywistości, gdzie za wykonywanie normalnej pracy można się spokojnie utrzymać, mało tego! – odłożyć pieniądze, zaplanować wakacje, ciężko będzie mi wrócić do Polski.”
-Czy to oznacza ze Australijczycy nie placa obowiazkowych skladek, mimo ze sa 100 lat swietlnych przed nami a ich realna sila nabywcza w polaczeniu z kwota wolna od podatku jest ok 10-15 razy wieksza niz w Polsce? NIE.
“Po rekomendacji Banku Światowego w 1992 roku wprowadzono drugi filar z obligatoryjnymi składkami na konta emerytalne zarządzane przez prywatne podmioty. System ten został nazwany Superannuation Guarantee. Składki są opłacane przez pracodawców, co oczywiście odbija się na wysokości płac dla pracowników. Początkowe obowiązkowe składki wynosiły 3 procent dochodów i stopniowo wzrastały z czasem. Obecnie jest to już poziom 9,25 procent, a do 2019 roku składki mają wynosić 12 procent dochodów. Firmy mają dowolność w kształtowaniu górnej granicy odprowadzanych w imienia pracownika składek, dodatkowe środki możemy przekazywać także sami.”.
Krotko mowiac – cos tam gdzies uslyszysz, i zyjesz mzonkami ze to samo od razu mozna w Polsce zrobic. Niestety, tak to nie dziala. System emerytalny jest de facto na samym koncu lancuszka ekonomicznego – i jego stan i wydolnosc jest wynikowa kondycji calej gospodarki.
Jezeli dodamy do tego fakt, ze polskie dane ekonomiczne sa prawdopodobnie zafalszowywane i przeklamywane przez PO i podlegle jej instytucje, moze sie okazac ze jestesmy jeszcze dalej w tyle za Australia niz to wynika z oficjalnych cyfr.
@Maximov:
“Gdyby państwo jasno powiedziało: odkładaj na swoją emeryturę, bo na starość zdechniesz pod płotem to ludzie raczej by tych pieniędzy nie przejedli.”
– miales kiedys na utrzymaniu 4-5-8ke dzieci z pensji minimalnej? My w pracy robimy zbiorki dla takich rodzin na swieta, to jest taka bieda ze az ciezko sobie wyobrazic, ludzie placza ze szczescia bo im sie kupi zeszyty dla dzieci do szkoly. Nie wiem gdzie mieszkasz i czy podrozujesz po Polsce, ale ja tak sie sklada ze troche jezdze – zjedz z glownej drogi/autostrady pomiedzy krakowem-wwa-trojmiastem, wjedz we wsie i mniejsze miejscowosci – bieda az piszczy. 70% spoleczenstwa to alkoholicy i to bezrobotni siedzacy pod monopolowym. Na Slasku sa cale miasta prawie ze wymarle, to samo na wschodzie Polski. Mam tam rodzine, 2 razy do roku ogladam co sie dzieje – to sa juz prawie ze miasta widma. 3 miliony MLODYCH Polakow jest za granica i to wlasnie najczesciej ludzie z tych malych miejscowosci – kto ma zaplacic emerytury starym ludziom w starym ksztalcie? Panstwo wszystko praktycznie wyprzedalo i sprywatyzowalo, poza dochodami z podatkow ma 0 dochodow, a podatki ciagle rosna a nie maleja, co znowu dalej poglebia biede w biezacych budzetach domowych – bledne kolo.
Nie moi drodzy, powiedzenie biedakowi zeby sobie sam odlozyl na starosc niczego nie zalatwi, bo on juz jest tak docisniety bieda ze nie ma po prostu z czego odkladac, i G. go bedzie obchodzilo co sie z nim stanie za 20-30 lat – wazne jest tu i teraz, i ze tu i teraz glod zaglada w oczy jemu i jego rodzinie – i kazdy dodatkowy grosz przeje z dnia na dzien. I wcale sie nie dziwie, tez bym przejadl w takiej sytuacji…
@The Truth is Out There
Nie mówię o wprowadzaniu takiego systemu teraz, bo to niemożliwe.
W takim kierunku trzeba było dążyć po ’89 a teraz mielibyśmy już tego pierwsze wyniki.
Chodzi mi głównie o wyrobienie w ludziach nawyku dbania o siebie i o swoją przyszłość a nie liczenie na to, że państwo da, gdyż takich ludzi się po prostu okalecza.
Za co oni piją?
A Ty się dziwisz, że bieda tam aż piszczy.
Tak się składa, że sam mieszkam na wsi, mam rodzinę w Częstochowskiem i wiem, jak tam się żyje.
Zawsze coś im zawożę: czy to trochę ubrań czy jakieś starsze ale sprawne AGD.
Cieszą się ze wszystkiego ale sposób ich myślenia jest porażający.
Prawie zero ambicji i jakieś takie prześlizgiwanie się przez życie.
Ale w sumie dobrzy ludzie.
Z ich dzieci wszystkie wyjechały do miast lub za granicę.
Nie dziwię się im, gdyż normalnie żyć w takim środowisku się nie da.
“Nie moi drodzy, powiedzenie biedakowi zeby sobie sam odlozyl na starosc niczego nie zalatwi, bo on juz jest tak docisniety bieda ze nie ma po prostu z czego odkladac, i G. go bedzie obchodzilo co sie z nim stanie za 20-30 lat ”
To jest właśnie wynik “wspaniałej” polityki społecznej Polski a nie przyczyna.
Brak właściwej edukacji, gonienie Zachodu na siłę poprzez rozbudzanie w ludziach konsumpcjonizmu przy jednoczesnym braku środków.
Promocji kredytów przy braku elementarnej wiedzy ekonomicznej.
To nie mogło się skończyć dobrze ale coraz bardziej dochodzę do wniosku, że ktoś tak to właśnie zaplanował.
Jak rozbroić teraz taką bombę to nie mam pojęcia i chyba nikt tego nie wie.
@Maximov
Oczywiscie zgadzam sie ze ludziom trzeba dac wedke a nie rybe, ale oprocz tego ze da sie wedke, to trzeba jeszcze zapewnic dostep do jeziora. Co komu po wedce na pustyni? A niestety Polskie realia sa aktualnie dla wiekszosci ludzi taka pustynia – brak perspektyw i wegetacja z tygodnia na tydzien.
Zreszta to nie jest takie proste i czarno biale, np. w Szwecji socjal jest taki, ze mozna cale zycie nic nie robic i zyc naprawde dostatnio – i jakos nie ma tam problemu z alkoholizmem i degeneracja spoleczenstwa jak u nas. Tak wiec problem musi lezec gdzie indziej.
Tez niestety nie wiem jak ta bombe rozbroic, ale jedno co wiem to to, ze mozemy grac tylko tymi kartami ktore mamy w reku – a nie kartami ktore ma jakis kraj na drugim koncu swiata. Byc moze to brutalne, ale w kwestii ZUS, chyba jedyna nadzieja w tym ze obecne pokolenie degeneratow-alkoholikow szybko wymrze, a mlode pokolenie opamieta sie i zacznie zyc inaczej. Problem w tym ze to mlode pokolenie juz w 40% nie mieszka w Polsce.
Zgadzam sie tez, ze obecna sytuacja to w pelni zaplanowane i sterowane dzialanie, nie moze byc po prostu inaczej, zaden narod nie jest tak durny zeby doprowadzic do takiej sytuacji jaka mamy obecnie w Polsce – ktos musial mu w tym “pomoc”.
“Polska istnieje tylko teoretycznie” jak to powiedzial pewien nagrany polityk…ciekawi mnie do ilu ludzi dociera prawdziwa waga i znaczenie tych slow….
Edukacja, edukacja, edukacja…
Im więcej włożymy, tym więcej później wyjmiemy.
Jak wygląda nasz obecny system kształcenia to chyba nie trzeba mówić.
To jest główna przyczyna obecnych problemów.