Liczba wyświetleń: 867
Rząd Wielkiej Brytanii będzie dążyć do całkowitego zlikwidowania deficytu budżetowego i osiągnięcia dodatniego bilansu finansów publicznych w roku fiskalnym 2019/2020 – zapowiedział minister finansów George Osborne, który wystąpił w środę z oficjalnym powyborczym oświadczeniem budżetowym. Przedstawiając plany opracowywane po raz pierwszy od prawie 20 lat tylko przez konserwatystów, powiedział, że jego kraj musi ograniczyć wydatki, a także powstrzymać proces zadłużania. Odniósł się tym samym do sytuacji w Grecji.
Władze w Londynie zakładają, że w tym roku wzrost gospodarczy wyniesie 2,4 proc. i 2,3 proc. w przyszłym. Planują też, że w roku fiskalnym 2019/2020 nadwyżka budżetowa będzie równa 0,4 proc. PKB. W poprzednim roku spodziewany jest natomiast deficyt budżetowy równy 0,3 proc. PKB.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w Wielkiej Brytanii zostanie podniesiona kwota wolna od podatku i wyniesie od następnego roku 11 tys. funtów.
Szef resortu finansów zapowiedział również obniżenie podatku korporacyjnego do 19 proc. w 2017 roku, a następnie do 18 proc. w 2020 roku. Obecnie wynosi on 20 proc.
Minister finansów poinformował również o planach zmniejszenia stawki opłaty bankowej stosowanej wobec środków instytucji finansowych. „W ciągu następnych sześciu lat regularnie będziemy obniżać stawkę opłaty bankowej (…). Zamiast tej opłaty wprowadzimy nową 8-procentową opłatę dodatkową od zysków banków, będzie ona obowiązywać od 1 stycznia następnego roku” – oświadczył Osborne.
Opłata bankowa została wprowadzona w 2011 roku jako odpowiedź na skutki kryzysu finansowego.
Autorstwo: jkl
Źródło: Lewica.pl
Piękny kraj się robi z tej GB. Rocznie 11.000 Funtów to 5.300PLN/mies. Do tego ichniejszy ZUS za kilkadzisiąt złotych miesięcznie i można żyć. … i kupować co miesiąc parę klonow kanadyjskich czy kangurow australijskich, bo złoto za kilkadziesiat lat zapewne będzie kosztowało wielokrotność zlotówek, czy innych walut z realną inflacją na poziomie 8%.